rusek pisze:Jedna zasada koledzy nie porównujcie Forda do Mercedesa bo to inna bajka ...Mustangiem byle chłopak w USA sie buja a Mercedesem nie i tak to wygląda ....Mustangiem możemy się podniecać w Europie i to tylko w krajach zacofanych jak nasz ,Mercedes czy Bmw zawsze będzie autem z pierwszej ligi i nic tego nie zmieni .. Nie ma się co oszukiwać nasze autka to technologia stara jak świat ,za chwile Europa zrobi swoją emisje spalin i nikt tych naszych cudeniek nowych nie będzie kupował ,a mało aut tak skończyło ,że nie są dopuszczone do ruchu w Europie .. Kończe temat bo się tu pozabijamy ,a nie o to chodzi ..
Rusek,
ale o to właśnie chodzi że każdy NORMALNY człowiek może sobie kupić Mustanga!!! Na tym polega jego piękno, że nie jest przesadzony w dziesiątki "silniczków/gadzetów/skórę" za co "walą" cenę 200% etc.
I to przez zbyt wygórowane ceny BMW w Polsce to są auta dla dresiarzy (stare strucle) albo nowobogackich lub biznesmenów (nowe modele). Ja nie mam tatusia co by mi co roku kupował nowe auto, sam na to pracuję i nie lubię wyrzucać kasy w błoto (bo wg. mnie wydawanie 200 000zł więcej za coś co ma lepsze zawieszenie (5 000zł), lepsze skóry (20 000zł), navi (1500zł), 14 silniczków foteli (2000zł) to nie jest to 'dobry deal'
Technologicznie Mustangi są starsze, ale akurat jak patrze jak nowe firmowe BMW serii 5 siedzą co 3 miesiące (jeden był 9 razy naprawiany przez 2 lata!!) w serwisie to są pewne plusy tej starszej technologii
Emisja spalin mnie zbytnio nie martwi, emisje spallin w USA (patrz California) są chyba ostrzejsze niż w Europie, w Mustangach zrobią 'odłączanie 6-ciu cylindrów na postoju albo przy wolnej jeżdzie' (jest to już w nowych Golfach 4-ro cylindrowych) i .... po problemie.
Ale w Twoim stylu zapodam: "nie no, BMW to nędza, bo w Maybachu to jednak jest komfort, ja to jednak bardziej lubiłem"
