Czas odświeżyć... Otóż chyba każdy już wie co mi się ostatnio przytrafiło to się nie rozpisuję...
Silnik już wyjęty i rozebrany i co się okazało... sworzeń jednego tłoka się zatarł i tłok chodził pod skosem, więc trochę się powycierał i tłok i cylinder...
I teraz pytanie do ekspertów: Czy tulejować cylinder i zostawić stare tłoki, czy może zrobić szlif wszystkich cylindrów i kupić nowe tłoki na nadwymiar?? A może poszukać całego bloku w dobrym stanie??
I druga rzecz, muszę kupić wszystko do remontu tego silnika, czyli panewki, pierścienie, wszystkie możliwe uszczelki (nie wiem co jeszcze??) polecicie jakieś dobrej jakości graty??

Silnik to A-code 289, czyli wyższa kompresja i płaskie tłoki, nie ruszany od nowości. Wszystko w środku wygląda prawie jak nowe, oprócz tego jednego dość mocno przytartego cylindra i uszczelek które się rozleciały...