A ja rozwięję wątpiwości, pewnie mi się dostanie za to ale warto się podzielić wiedzą z doświadczenia

Na wstępię muszę się wytłumaczyć że jest to moje pierwsze auto w automacie niestety.
Otóż mi się zdarzyło omyłkowo zapiąć R przy jeździe do przodu

. Sytuacja: ruszam z biegu 1 chcąc "spalić laka", asfalt oblodzony chciałem stać w miejscu i spróbować palić gdyż nigdy tego nie robiłem a na suchym nie chciałem próbować, chwila palenia i auto zaczęło ruszać, obroty duże więc zapragnąłem przerzucić na D i jeszcze troszkę kontynuować poślizg

Ze względu na to że chciałem jak najszybciej wykonać zmianę, lewarek poszedł za daleko na pozycję R

i uwaga (!) bieg wsteczny wskoczył (!) Na szczęście był lód, koła straciły przyczepność i zaczęły się kręcić w przeciwną stronę do kierunku jazdy (fakt osiągnąłem swój cel dalszego poślizgu z tym że na wstecznym), trwało to z sekundę bo się zorientowałem momentalnie ale uratowało mnie to że był lód i to że zapodałem dużo gazu i koła zerwały przyczepność.
Mało tego zdarzyła mi się jeszcze jedna sytuacja ale teraz pewnie zostanę wyklęty... Otóż zdarzyło mi się przerzucić z D na P podczas jazdy

I znowu opis sytuacji: usterka w kuniu powodowała że obroty falowały przy puszczeniu gazu i małych prędkościach, skakały na tyle że czasami spały za dużo i auto potrafiło zgasnąć. I pechowo zdarzyło mi się to na skrzyżowaniu przy przejeżdzaniu na żółtym świetle (auto za mną też chciało jeszcze zdążyć), a ja z niewiedzy a raczej z przekonania że można go odpalić tylko na P dałem ostrożnie po hamulcach żeby ten z tyłu we mnie nie wjechał i z konieczności szybkiego opuszczenia skrzyżowania przerzuciłem na P zanim się całkowicie zatrzymał (prędkość może 5km/h) - efekt zatyrkotało parę razy jakby klucz "grzechotka" (pewnie zabezpieczenie), zatrzymałem się odpaliłem i pojechałem.
Sytuacje te a głównie pierwsza potwierdzają fakt że skrzynie w mustangach (oprócz tych chińskich w 2011+) są nie do zdarcia i dobrze, precyzyjnie zapinają biegi.
Ostatnio zmieniałem olej dynamicznie w mojej skrzyni (pewnie niepotrzebnie bo przy 35tyś mil) w jednym z najlepszych serwisów skrzyń automatycznych w PL - ASB Długołęka k/Wrocławia i kazałem również dokładnie sprawdzić skrzynię (mimo tego że chodzi idealnie i zapina biegi z prędkością światła) i skrzynia wykazuje zero zużycia, gostek nawet się przejechał i stwierdził że "przepięknie chodzi ta skrzynia"

.
Mimo wszystko nie polecam wachlować lewarkiem w automacie, najlepiej zawsze jeździć na D, no i trzeba uważać żeby wstecznego nie wrzucić bo jednak da się i nie ma zabezpieczeń, ogólnie nie polecam biegu wstecznego do jazdy w przód - szału nie ma
Mam jeszcze do Was pytanie czy na światłach lepiej stać na N, czy na hamulcu na D? Czy dłuższe stanie na D na hamulcu nie obciąża podzespołów? Czy może przeciwnie częste przerzucanie z D na N i z N na D bardziej zużywa pewne elementy? (mi luz na wale się lekki zrobił i puknie czasem jak zapnę D i momentalnie wcisnę pedał gazu...)
Przepraszam, że się tak rozpisałem ale musiałem podzielić się moją historią
