Pzdr
v6 2000 za 20k lub v6 2005 za 40k? pomozcie! :)
Re: v6 2000 za 20k lub v6 2005 za 40k? pomozcie! :)
Musisz sobie odpowiedzieć czego oczekujesz od samochodu. Jeżeli ma to być Twoje pierwsze rozsądne wydaje się wybranie V6 ale tak naprawdę na "ułańską fantazję" każdy silnik będzie za "mocny". Bez obrazy - nie twierdzę , że tak jest z Tobą. Pamiętaj tylko , że do takich zakupów trzeba podejść na spokojnie bo inaczej dasz się podpuścić sprzedającemu. Najlepiej zobacz kilka sztuk - przejedź się nimi i będziesz mógł wyrobić sobie opinię.
Pzdr
Pzdr
mustang... just a dream ...
- MartiniPL
- Forumowicz
- Posty: 168
- Rejestracja: 2011-06-08, 15:05
- Model: AV-X10
- Silnik: V6 4.0
- Kolor: SubSilver
Re: v6 2000 za 20k lub v6 2005 za 40k? pomozcie! :)
Trochę doświadczenia zdobyłem, niektóre są świeże, więc się podzielę:
Z budżetem 50k na V6 nie masz co liczyć na dobry samochód - do tej pory wszystkie egzemplarze wymagały sporych nakładów finansowych (od 5 do 15k w przybliżeniu), a musisz także pamiętać o AC i OC na konika. I już nie piszę o tych z allegro za 40k (bo i takie znajdziesz...) (pomijam super okazje, kiedy sprzedaje ktoś z forum, a sprawa jest pilna - tak mnie umknął jeden model...)
Jeśli planujesz konika jako 1-szy samochód, ja bym odradzał. Nie mam pojęcia, jakie masz umiejętności, ale napęd na tył przy tej mocy potrafi zaskoczyć. Sam jeżdżę od 13 lat, miałem kilka pojazdów (m.in. jeździłem Lancerem z napędem na tył), ale mustang mnie przeraża..., mimo przejechanych 300k kilometrów.
Ja liczyłem, że 60k starczy - nie ukrywam, początkowo się napaliłem, bo mustang chodzi za mną od dawien dawna. A kiedy już zacząłem wdrążać się w temat, oglądać modele, czytać, pytać, szukać, wyszło, że za 60k niewiele zdziałam. Owszem, mógłbym już mieć coś pod domem, ale mam pewne wymagania co do samochodu, a nie tylko, żeby był to mustang i już. Wiele zależy od tego, czego oczekujesz: czy chcesz samochód, bo taki Ci się marzy, bez względu na to jak wygląda, czy pragniesz w miarę dobrego stanu, który doinwestujesz, a mustang zamieni się w pasję. Z budżetem 50 mogę polecić aktualnie dwa egzemplarze z Polski, które oglądałem. Ale to naprawdę wg mnie minimum, jeśli chodzi o stan.
Z budżetem 50k na V6 nie masz co liczyć na dobry samochód - do tej pory wszystkie egzemplarze wymagały sporych nakładów finansowych (od 5 do 15k w przybliżeniu), a musisz także pamiętać o AC i OC na konika. I już nie piszę o tych z allegro za 40k (bo i takie znajdziesz...) (pomijam super okazje, kiedy sprzedaje ktoś z forum, a sprawa jest pilna - tak mnie umknął jeden model...)
Jeśli planujesz konika jako 1-szy samochód, ja bym odradzał. Nie mam pojęcia, jakie masz umiejętności, ale napęd na tył przy tej mocy potrafi zaskoczyć. Sam jeżdżę od 13 lat, miałem kilka pojazdów (m.in. jeździłem Lancerem z napędem na tył), ale mustang mnie przeraża..., mimo przejechanych 300k kilometrów.
Ja liczyłem, że 60k starczy - nie ukrywam, początkowo się napaliłem, bo mustang chodzi za mną od dawien dawna. A kiedy już zacząłem wdrążać się w temat, oglądać modele, czytać, pytać, szukać, wyszło, że za 60k niewiele zdziałam. Owszem, mógłbym już mieć coś pod domem, ale mam pewne wymagania co do samochodu, a nie tylko, żeby był to mustang i już. Wiele zależy od tego, czego oczekujesz: czy chcesz samochód, bo taki Ci się marzy, bez względu na to jak wygląda, czy pragniesz w miarę dobrego stanu, który doinwestujesz, a mustang zamieni się w pasję. Z budżetem 50 mogę polecić aktualnie dwa egzemplarze z Polski, które oglądałem. Ale to naprawdę wg mnie minimum, jeśli chodzi o stan.
Re: v6 2000 za 20k lub v6 2005 za 40k? pomozcie! :)
Bardzo dziekuje za szybka odpowiedz. 
@Ronin
O ile spodziewalem sie takiego pytania, o tyle moge zapewnic cie, ze auta nie kupuje, zeby cos sobie udowodnic. Nad stangiem zastanawiam sie juz dluzszy czas - jest to moje dzieciece marzenie, chec kupienia duzego resoraka, jednoczesnie jestem swiadom kalibru auta.
@Martini
Czytalem na forum o twoich przygodach z zakupami.. W tej chwili mam juz swiadomosc, ze wiekszosc polskich okazji to auta po dzwonach, albo klejone na sline z trzech szrotow. Na samym poczatku wydawalo mi sie, ze uda sie znalezc okazje na 2005 za 50k, ale po lekturze forum stracilem resztki nadzeji. Zdzierzylbym jeszcze stluczke i urwany zderzak, ale to co widzialem na forum (igla, po kobiecie, niski przebieg - a na amerykanskiej aukcji zdjecia z resztka slupa na tylnim siedzieniu) zaczynam sie bac..
Stad wlasnie pytanie. Mowiac szczerze, nie myslalem na poczatku o iv generacji, ale po przeanalizowaniu forum i policzeniu pieniedzy doszedlem do wniosku, ze moze dobrym pomyslem na poczatek bylby v6 200x za ca. 20k - jesli nie obrazilbym sie na zrebaka kolejnym kandydatem bylby rzeczony rocznik 2005 (a kiedys... kiedys moze to o czym naprawde marze czyli fastback).
Licze sie oczywiscie z kosztami, brak znizek, warsztat, paliwo, etc...
Budzet na samochod wynika glownie z faktu, ze bedzie to pierwsze auto, ktore przez swoja indolencje moge latwo zepsuc i chcialbym sobie "obnizyc" koszta. Jako ciekawostke powiem, ze planem B jest kupienie jakiegos seicento w gazie, najtaniej jak sie da i nauka do czasu, az sie nie rozpadnie.
Generalnie pytanie sprowadza sie do tego, czy w tym budzecie mozna kupic sensowne auto. Po lekturze wydaje mi sie, ze na rocznik 2005 nie mam co liczyc, ale moze iv generacja? Spodziewam sie odpowiedzi tak/nie, ale chetnie poddam sie rowniez krytyce.
@Ronin
O ile spodziewalem sie takiego pytania, o tyle moge zapewnic cie, ze auta nie kupuje, zeby cos sobie udowodnic. Nad stangiem zastanawiam sie juz dluzszy czas - jest to moje dzieciece marzenie, chec kupienia duzego resoraka, jednoczesnie jestem swiadom kalibru auta.
@Martini
Czytalem na forum o twoich przygodach z zakupami.. W tej chwili mam juz swiadomosc, ze wiekszosc polskich okazji to auta po dzwonach, albo klejone na sline z trzech szrotow. Na samym poczatku wydawalo mi sie, ze uda sie znalezc okazje na 2005 za 50k, ale po lekturze forum stracilem resztki nadzeji. Zdzierzylbym jeszcze stluczke i urwany zderzak, ale to co widzialem na forum (igla, po kobiecie, niski przebieg - a na amerykanskiej aukcji zdjecia z resztka slupa na tylnim siedzieniu) zaczynam sie bac..
Stad wlasnie pytanie. Mowiac szczerze, nie myslalem na poczatku o iv generacji, ale po przeanalizowaniu forum i policzeniu pieniedzy doszedlem do wniosku, ze moze dobrym pomyslem na poczatek bylby v6 200x za ca. 20k - jesli nie obrazilbym sie na zrebaka kolejnym kandydatem bylby rzeczony rocznik 2005 (a kiedys... kiedys moze to o czym naprawde marze czyli fastback).
Licze sie oczywiscie z kosztami, brak znizek, warsztat, paliwo, etc...
Budzet na samochod wynika glownie z faktu, ze bedzie to pierwsze auto, ktore przez swoja indolencje moge latwo zepsuc i chcialbym sobie "obnizyc" koszta. Jako ciekawostke powiem, ze planem B jest kupienie jakiegos seicento w gazie, najtaniej jak sie da i nauka do czasu, az sie nie rozpadnie.
Generalnie pytanie sprowadza sie do tego, czy w tym budzecie mozna kupic sensowne auto. Po lekturze wydaje mi sie, ze na rocznik 2005 nie mam co liczyc, ale moze iv generacja? Spodziewam sie odpowiedzi tak/nie, ale chetnie poddam sie rowniez krytyce.
Re: v6 2000 za 20k lub v6 2005 za 40k? pomozcie! :)
No to niezły masz rozstrzał, szukasz auta za 50k a alternatywą dla Ciebie jest wózek za 500 złJako ciekawostke powiem, ze planem B jest kupienie jakiegos seicento w gazie, najtaniej jak sie da i nauka do czasu, az sie nie rozpadnie.
Co do IV generacji to mogę Ci powiedzieć dużo jeśli chodzi o zakup, bo sam już od długiego czasu szukam czegoś w Polsce. Mówisz, że chciałbyś przeznaczyć na IV około 20 tysięcy i chcesz rocznika ^2000, czyli wersji po liftingu (którą IV gen. przeszła w '99). Skoro mówiłeś, że początkowo szukałeś czegoś za 50k PLN to pewnie stać Cię aby dołożyć do tych 20 kafli jeszcze 5 tysięcy. Jak sobie wejdziesz w dział ogłoszenia -> sprzedam to znajdziesz tam ogłoszenie Dezo który sprzedaje super samochodzik i jak tylko jesteś zdecydowany na mustanga to się nie zastanawiaj i go bierz, o ile jest jeszcze dostępny. To jest naprawdę świetna sztuka i warto. Gdybym nie szukał czegoś przed liftem to sam bym go dawno wziął.
Inna opcja to pomyśleć o czymś przed liftem, czyli IV generacją przed '99. Za 20 tysięcy można kupić już naprawdę dobrą, solidną V6 z rocznika np. 1998. Oczywiście możesz szukać dalej powyżej rocznika 2000, ale ludzie często chcą sprzedać te samochody za zbyt wysokie pieniądze, i zdarza się wiele "trupów". Raz jednego oglądałem pod Warszawą, to na jeździe próbnej skrzynia wyła jak jakaś pralka a koleś chciał mi wcisnąć kit, że to od wilgoci bo akurat padało.
A no i warto rozejrzeć się za granicą, ale też trzeba mocno uważać, bo zachodnia europa traktuje nas jak złomowisko i też zdarzają się niezłe trupy.
Pozdrawiam, powodzenia w poszukiwaniach.
-
Alexander25
- Forumowicz
- Posty: 1647
- Rejestracja: 2008-11-10, 17:33
- Model: 302HO 1994 rok
- Silnik: V8 5.0
- Kolor: sapphire blue
- Lokalizacja:: Polska
- Kontakt:
Re: v6 2000 za 20k lub v6 2005 za 40k? pomozcie! :)
To raczej ty masz duzy rozstrzal cenowy:). Ja polecam kupic 3.8 v6 w manualu lub 4,6 v8 i 4gen bo 5gen(bezwypadkowej)nie kupisz za te kase. Niektorym nie przeszkadza ze auto spadlo z urwiska, zostalo podpalone,utopione, spadl na nie meteoryt czy konar drzewa:) ale lepiej miec woz bezwypadkowy lub dobrze zrobiony po malej stluczce .Jak sie zdecydujesz cos kupic to podjedz z kims z forum ogladac zeby nie wladowac sie na mine. Nawet dobry mechanik jak sie nie zna na amcarach moze dac ciala i nie sprawdzic wszystkiego tak jak trzeba a sa tu osoby ktore maja niezla wiedze.
Dezo ma ladnego mustanga do sprzedania (chyba ) to do niego zagadaj.
Dezo ma ladnego mustanga do sprzedania (chyba ) to do niego zagadaj.
302 HOooooo
-
caniggia
- Stowarzyszenie MKP
- Posty: 3868
- Rejestracja: 2008-12-19, 15:05
- Model: Mustang GT 4.6 Turbo
- Silnik: V8 4.6
- Kolor: satin silver
Re: v6 2000 za 20k lub v6 2005 za 40k? pomozcie! :)
za 50k można znalesć v6, ale trzeba szukać, i tak trzeba mieć świadomość że z bezwypadkiem ciężko w tej cenie, za 40k to już niemożliwe,
jak chcesz wydac poniżej 50k, szukaj takiego aby właściciel miał zdjęcia przed zrobieniem i patrz aby był dobrze zrobiony.
jak chcesz wydac poniżej 50k, szukaj takiego aby właściciel miał zdjęcia przed zrobieniem i patrz aby był dobrze zrobiony.