
w firebirdzie immobiliser jest np b.prosty bo to tylko taki oporniczek w kluczyku, wystarczy go zmierzyc a potem taki sam albo nawet ten z kluczyka wlutowac w przewod od immobilisera-oczywiscie nie znajac opornosci ciezko byloby np potencjometrem to zmierzyc ze wzgledu na duza rozpietosc Ω w kazdym modelu,bynajmniej troszke by to zajeło

takze jesli ominiecie immobilisera w naszych konikach nie jest ciezkie to moze skusilbym się na zalozenie odpalania z pilota, jak będe mial chwile to podjade do znajomego który zajmuje sie alarmami, no ale moze ktos z Was wie cos na ten temat
