Konwersja na hamulce tarczowe (przod)

bębny, tarcze itd

Moderatorzy: Pavulon_, Rezor, pluzz, Przemek64, Piotrek86skc, Pavulon_, Rezor, pluzz, Przemek64, Piotrek86skc

Awatar użytkownika
pluzz
Forumowicz
Posty: 451
Rejestracja: 2008-08-21, 15:44
Model: Coupe 289 V8
Silnik: V8 4.6
Kolor: bialy
Kontakt:

Konwersja na hamulce tarczowe (przod)

Post autor: pluzz » 2009-10-22, 00:34

Juz dawno mialem napisac jak mi poszlo ale sie nie moglem zebrac. Za bardzo bylem rozkojarzony dyskursami z shouta :D

Hamulce zamowilem z USA, od http://www.discbrakeswap.com/ Gosc, Dennis, jest bardzo konkretny, pomocny i wie o czym mowi.

CSRP proponuja dwa kity:
+ SWAP.1 - kopia hamulcow K&H montowanych oryginalnie w latach 60-tych do mustangow. Sa to 4 tloczkowe hamulce typu: "fixed" [potrzebne tlumaczenie - oznacza, ze obie okladziny sa sciskane jednoczesnie] - ten zestaw jest dla 65-66 i nie wiaze sie ze zmiana trzpienia? (spindle)
+ SWAP.2 - tzw. Granada Swap. Jedno tloczkowy zacisk "plywajacy". Do samochodow 67-73.

Oba sa najtanszymi propozycjami na rynku i cena zaczyna sie od $525 i moze wzrosnac w zaleznosci od wariantow: wspomaganie kierownicy, manual/auto, servo, itp.

Ja skupie sie na SWAP1. Zalety tego kitu to:
+ nie trzeba zmieniac trzpienia;
+ nie trzeba korygowac geometrii po instalacji;
+ wszystko co bedzie potrzebne jest w zestawie;
+ mozna ponownie zalozych 14" felgi;
+ sa to historycznie takie same hamulce jak w latach 60-tych (istotne dla purystow: Pavulon_, Dezo...;) )

Przede wszystkim przed sciagnieciem z USA trzeba sie liczyc z duzym kosztem transportu bo 3 pudelka, ktore dostalem wazyly ponad 40kg! Zestaw powala iloscia czesci, jest tam WSZYSTKO (prawie) czego bedziemy potrzebowac: tarcze, zaciski, lozyska, sruby, srubki, oslonki, podkladki a nawet wszelkiego rodzaju smary, locktity, itp.

Napisalem "prawie" bo sam doswiadczylem obsuwy, ze wzgledu na stare koncowki lini hamulcowych, ktore byly za bardzo zniszczone, zeby je odzyskac. I jesli zakup takich w USA nie stanowi problemu to juz poza "kaluza" moze to byc nie lada wyzwanie. Mysle, ze dla swietego spokoju i zeby zamknac sie z zamiana w jeden weekend lepiej zakupic zawczasu 10 koncoweczek "w razie niemca". Chodzi o koncowki z gwintem 3/8 24TPI, przy czym gwint ma sie zaczynac od samego konca a powierzchnia ma byc stozkowa, skierowana do wewnatrz.

Obrazek

Sama zamiana bebnow na tarcze zajmuje, nawet komus tak niedoswiadczonemu jak ja, jeden dzien. Potrzebny bedzie klucz dynamometryczny, kawa lub red-bull, trzecia reka i najlepiej obecnosc osoby trzeciej: do pomocy i do powstrzymania przed kopaniem bogu ducha winnego auta.

Instrukcje instalacji sciaga sie ze strony CSRP. Nie bede tutaj tlumaczyl calej bo nie ma sensu. Wszystko opisane jest krok po kroku i z odrobina zdrowego rozsadku i chlopskiego rozumu powinno pojsc lekko.

Jak wspomnialem, demontarz bebnow i instalacja oslonek, tarcz, lozysk, zaciskow, itp to jeden dzien. Drugi dzien trzeba poswiecic na linie hamulcowe. Prawie na pewno cos sie ukreci, cos peknie, a cos innego znowu nie da sie odkrecic :kwasny: i trzeba bedzie silowo: flexa :]

Nigdy wczesniej nie instalowalem lini hamulcowych i duzo sie musialem nauczyc. Poradzono mi linie miedziane (troche drozsze) ale latwo wyginalne i ukladalne. Do mojego zestawu zamowilem dodatkowo zbiornik plynu hamulcowego - dwu grodziowy ze wspomaganiem. Instalacja zbiornika nie jest skomplikowana - teoretycznie - bo wystarczy zdjac z pedalu hamulca czujnik swiatel stopu, mala zawleczke, zdjac popychacz, odkrecic stary zbiornik, zamontowac nowy, do niego regulujacy skok pedalu popychacz i gotowe. Ale to teoria :zly: W praktyce musialem zdjac maske, zeby miec lepszy dostep, niektorzy zdejmuja takze rozporki komory silnika, potem okazalo sie, ze dziury w mocowaniu zbiornika z servo nie zgrywaja sie z tymi na grodzi a poza tym dostep jest tak muszkowy, ze naklalem sie jak szewc a ostatecznie zdecydowalem na zmiene jednej ze srub na mniejsza i uzycie duzych podkladek :P

Potem to juz standardowe odpowietrzanie hamulcow, z ktorym mialem troche problemu, ale wyszlo na to, ze to servo jest nadgorliwe. Pedal hamulca jest twardy gdy silnik nie pracuje ale gdy tylko odpale praktycznie nie stawia oporu. Jeszcze bede musial sprobowac odlaczyc wezyk podcisnienia od servo i zobaczyc czy nie jest lepiej. Jak bedzie to dam znac i moze oszczedzicie na servo :)

To czego nie ma w instrukcji a co warto wiedziec/miec:
+ zakupic koncowki lini hamulcowych;
+ instrukcja mowi o przestawieniu mocowania gumowego wezyka od hamulcow z jego oryginalej pozycji pod wachacz - TO JEST BLAD! Gadalem z Dennisem i powiedzial mi, ze zapomnial zmienic instrukcje. Zostawic mocowanie tam gdzie jest, co najwyzej zmienic sama klamre (jest w zestawie);
+ przymierzyc metalowe wsporniki zbiornika do istniejacyh dziur i ewentualnie rozszlifowac troche;
+ ja zamowilem drugi komplet okladzin, zeby potem nie czekac nie wiadomo ile na przesylke...
+ plyn DOT3 lub DOT4.


A teraz fotki. Jesli o czyms nie napisalem to pytajcie. Postaram sie odpowiedziec.

Obrazek
Obrazek

Tutaj widac klamre do mocowania gietkiej lini. Klamra ma zostac w tym miejscu.
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Najpiekniejsze jest to, ze zmiana okladzin to odkrecenie dwoch srubek, wsuniecie nowych okladzin, zakrecenie dwoch srubek i gotowe :)
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Jak widac dostep nie jest najlepszy:
Obrazek

Metalowy wspornik na grodzi. Piwo dla tego, kto mi powie jak to przykrecic z servo juz na miejscu:
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Po lewej widac kawalek "proportioning valve", zaworu na ktorym reguluje sie sile tylnych bebnow. Ja to zrobilem na stacji kontroli pojazdow. 80% przod - 20% tyl.
Obrazek


Tomasz
Obrazek
Obrazek

Awatar użytkownika
Dezo
Forumowicz
Posty: 1616
Rejestracja: 2009-03-10, 14:14
Model: BULLITT
Silnik: V8 4.6
Kolor: HG
Kontakt:

Post autor: Dezo » 2009-10-22, 08:09

No pięknie Pluzz. Ty, to masz zdolność przekonywania... Jestem pewien, że nie zamienię oryginalnych bębnów na tarcze! Poza tym - bycie purystą zobowiązuje.
Dziękuję i pozdrawiam.

Ps. sprawdzałeś stan zawieszenia? Swożnie wahacza wyglądają na zmęczone.


Samotny Wilk

Awatar użytkownika
AluStar
Forumowicz
Posty: 2315
Rejestracja: 2008-09-09, 23:25
Model: GT500
Silnik: inny V8
Kontakt:

Post autor: AluStar » 2009-10-22, 09:47

pluzz, Jestes jednym z niewielu co pokazuja jak zrobic ?? Duzy PLUS PluZZ .



Awatar użytkownika
pluzz
Forumowicz
Posty: 451
Rejestracja: 2008-08-21, 15:44
Model: Coupe 289 V8
Silnik: V8 4.6
Kolor: bialy
Kontakt:

Post autor: pluzz » 2009-10-22, 10:35

Z perspektywy czasu sam sie zastanawiam czy zamiana byla konieczna. Ja ten zestaw kupilem juz na dlugo przed odbiorem auta bo balem sie 4 bebnow. Chyba niepotrzebnie, bo sprawdzily sie na Mallory, w podrozy do Polski i z powrotem.

Choc moj jedyny zarzut do bebnow to brak wyczucia w hamowaniu - albo nie hamuja albo hamuja mocno. Z tarczami wyczucie jest wieksze i sila hamowania jest jakies 2-3 razy wieksza (wedlug goscia na stacji kontroli pojazdow).

W moim 66 mialem juz tarcze i jezdzilo sie pieknie, dlatego sie zdecydowalem.
Dezo pisze:Swożnie wahacza wyglądają na zmęczone.
Dezo, a ktore to??? Z zawieszenia jestem kompletnym lajkonikiem :(
Ostatnio zmieniony 2009-10-22, 10:40 przez pluzz, łącznie zmieniany 1 raz.


Tomasz
Obrazek
Obrazek

Awatar użytkownika
6t07t
Forumowicz
Posty: 1650
Rejestracja: 2009-02-19, 11:13
Model: 1966-2008
Kolor: Silver Blue, Black
Lokalizacja:: Gliwice
Stajnia: Stajnia Górny Śląsk

Post autor: 6t07t » 2009-10-22, 10:36

górny i dolny na których obraca się zwrotnica ;)


1966 Silver-Blue Coupe od nowości w PL
2008 Black Bullitt 3620
Ex: 1964-1/2, 1965, 1966, 1967, 1968, 1971, 1972, 1973, 1995, 2007

Awatar użytkownika
pluzz
Forumowicz
Posty: 451
Rejestracja: 2008-08-21, 15:44
Model: Coupe 289 V8
Silnik: V8 4.6
Kolor: bialy
Kontakt:

Post autor: pluzz » 2009-10-22, 10:42

Za bardzo nie pomogles :]

P.S. Kiedys cale zycie zalowalem, ze takiemu jednemu w morde nie dalem... a teraz zaluje, ze nie poszedlem do samochodowki :|


Tomasz
Obrazek
Obrazek

Awatar użytkownika
Dezo
Forumowicz
Posty: 1616
Rejestracja: 2009-03-10, 14:14
Model: BULLITT
Silnik: V8 4.6
Kolor: HG
Kontakt:

Post autor: Dezo » 2009-10-22, 10:44

Widać je na zdjęciu, na którym "od wewnątrz" widoczne są Twoje ręce przykręcające coś do tarczy. Właściwie, to dolnego swożnia nie widać, bo zasłaniasz go lewą ręką (jest to takie coś w gumowej osłonie, na samym końcu dolnego wahacza). Za to doskonale widać swożeń górnego wahacza (też takie ustrojstwo w gumie). Ogólnie przyjrzyj się tym wahaczom (a właściwie ich swożniom), jak również tulejom mocowania wahaczy, które są na drugim ich końcu (metalowo-gumowe tulejki, na których wahacz pracuje).
Mam nadzieję, że dobrze to wytłumaczyłem... wiem o co chodzi, bo przy tym grzebałem i powymieniałem wszystko co się dało. Różnica w prowadzeniu pojazdu była kolosalna. Z pływającego po drodze i pukającego na wszelkie możliwe sposoby, stało się sztywniejsze, pewne w prowadzeniu i bez stuków. Warto też wymienić "siodła" pod sprężynami, bo też są cząstą przyczyną stuków, no i powodem "pływania" auta.
Ufff... jasno wytłumaczyłem..?

Piotruś wyjaśnił fachowo, a ja po naszemu. :D


Samotny Wilk

Awatar użytkownika
pluzz
Forumowicz
Posty: 451
Rejestracja: 2008-08-21, 15:44
Model: Coupe 289 V8
Silnik: V8 4.6
Kolor: bialy
Kontakt:

Post autor: pluzz » 2009-10-22, 10:52

Po opisie Dezo, deklaracja Piotrka
6t07t pisze:górny i dolny na których obraca się zwrotnica ;)
stala sie jasna i czytelna.

Dzieki chlopaki! Gdyby wszystkie lekcje w zyciu byly takie latwe :D

Moge sie przyjzec ale jak nie wiem czego szukam to i tak nie ma sensu. Nastepnym razem jak bede u mechanika powiem, zeby obejrzal. Jak bylem w Polsce zagladal tam moj ojciec i nic strasznego nie zauwazyl. Zmienilismy smar w kazdym mozliwym miejscu i pewne upierdliwe piski zniknely. Moja auto dobrze sie prowadzi i nie plywa tak jak moj poprzedni mustang, wiec zakladam, ze jest ok.


Tomasz
Obrazek
Obrazek

Awatar użytkownika
Dezo
Forumowicz
Posty: 1616
Rejestracja: 2009-03-10, 14:14
Model: BULLITT
Silnik: V8 4.6
Kolor: HG
Kontakt:

Post autor: Dezo » 2009-10-22, 11:20

Po prostu trzeba sprawdzić czy nie są "powybijane", czy nie mają luzów, czy guma w tulejach nie jest popękana i wytarta... i takie tam. Mechanicy wiedzą co, a i na oko też można rozpoznać.
Powodzenia


Samotny Wilk

Awatar użytkownika
Pavulon_
Stowarzyszenie MKP
Posty: 2168
Rejestracja: 2008-08-17, 22:22
Model: 1965 Convertible
Silnik: inny V8
Kolor: Prairie Bronze
Lokalizacja:: Poznań
Stajnia: Stajnia Wielkopolska

Post autor: Pavulon_ » 2009-10-22, 11:26

pluzz, dobra fachowa relacja ze 'swapa' hamulców, śledziłem Twoje zapytania na forum UK i z jakimi problemami trzeba się był zmierzyć. Szacun.

Za purystę się nie uważam ;) choć jestem zwolennikiem oryginalności aut to akceptuje auta z przeróbkami, zwłaszcza takimi które poprawiają bezpieczeństwo. Co do samych hamulców to bębny spełniają swoje zadanie i nie widzę potrzeby ich modyfikacji. W przypadku 65 conv może się na nie zdecyduję bo i tak muszę powymieniać podzespoły.

Mam jedno pytanie, w tej chwili w moim 66 mam bębny ze wspomaganiem ale z serwa cieknie płyn hamulcowy, bede musial je oddać do naprawy. Czy kłopotliwe jest jego demontaż ? Ty akurat robiłeś w drugą stronę ale czy oprócz odkręcenia maski dla lepszego dostępu są jakieś 'kurczki' ? Thx!



Awatar użytkownika
6t07t
Forumowicz
Posty: 1650
Rejestracja: 2009-02-19, 11:13
Model: 1966-2008
Kolor: Silver Blue, Black
Lokalizacja:: Gliwice
Stajnia: Stajnia Górny Śląsk

Post autor: 6t07t » 2009-10-22, 11:33

Trochę odbijamy od wątku samych hamulców ale tez jest to przydatne.
Ze wzgledu na dość archaiczne rozwiazanie grórnych wahaczy, które pracują na gwintowanych tulejach ten węzeł konstrukcyjny należy dokładnie sprawdzić. W miarę zużywania się gwintu na czopach wkręconych w wahacz i tulei współpracującej pojawiają się luzy zaburzające geometrię zawieszenia i układu kierowniczego.
Odnośnie samej konwersji na tarcze i typów stosowanych rozwiązań to poszukam i wkleję fotki hamulców z auta, które kiedyś miałem, tzn. Mercury Monarch 1975. Z niego lub z Granady robi się przeszczepy do Mustangów. Co ciekawe mój miał też oryginalnie tarcze z tyłu na 9" moście :hyhy:


1966 Silver-Blue Coupe od nowości w PL
2008 Black Bullitt 3620
Ex: 1964-1/2, 1965, 1966, 1967, 1968, 1971, 1972, 1973, 1995, 2007

Awatar użytkownika
6t07t
Forumowicz
Posty: 1650
Rejestracja: 2009-02-19, 11:13
Model: 1966-2008
Kolor: Silver Blue, Black
Lokalizacja:: Gliwice
Stajnia: Stajnia Górny Śląsk

Post autor: 6t07t » 2009-10-22, 11:36

Pavulon, jeżeli z serwa cieknie płyn to masz pompe do wymiany. Podciśnienie w serwie wysysa płyn z pompy.
Jezeli to juz trwa jakis czas to serwo tez bedzie do wymiany bo płyn zniszczy gumowa membrane w serwie.


1966 Silver-Blue Coupe od nowości w PL
2008 Black Bullitt 3620
Ex: 1964-1/2, 1965, 1966, 1967, 1968, 1971, 1972, 1973, 1995, 2007

Awatar użytkownika
Dezo
Forumowicz
Posty: 1616
Rejestracja: 2009-03-10, 14:14
Model: BULLITT
Silnik: V8 4.6
Kolor: HG
Kontakt:

Post autor: Dezo » 2009-10-22, 11:42

Pavulon_ pisze:Mam jedno pytanie, w tej chwili w moim 66 mam bębny ze wspomaganiem ale z serwa cieknie płyn hamulcowy, bede musial je oddać do naprawy.
Pavulon, zalecam pozbycie się jakichkolwiek wspomagań - przykład - w moim 66 nic nie cieknie... bo nie ma skąd!

6t07t - Ty to się znasz... Ponieważ będę w weekend na Śląsku, to najchętniej wpadłbym do Ciebie na kieliszek herbaty, zobaczyć co tam dłubiesz w garażu, ale chyba by mnie rodzina wyklęła. :(


Samotny Wilk

Awatar użytkownika
6t07t
Forumowicz
Posty: 1650
Rejestracja: 2009-02-19, 11:13
Model: 1966-2008
Kolor: Silver Blue, Black
Lokalizacja:: Gliwice
Stajnia: Stajnia Górny Śląsk

Post autor: 6t07t » 2009-10-22, 11:50

Dezo, nie ma problemu, przyjedź, zapraszam ;)
Bede budował stojak na silnik.


1966 Silver-Blue Coupe od nowości w PL
2008 Black Bullitt 3620
Ex: 1964-1/2, 1965, 1966, 1967, 1968, 1971, 1972, 1973, 1995, 2007

Awatar użytkownika
Pavulon_
Stowarzyszenie MKP
Posty: 2168
Rejestracja: 2008-08-17, 22:22
Model: 1965 Convertible
Silnik: inny V8
Kolor: Prairie Bronze
Lokalizacja:: Poznań
Stajnia: Stajnia Wielkopolska

Post autor: Pavulon_ » 2009-10-22, 12:58

Dezo pisze: Pavulon, zalecam pozbycie się jakichkolwiek wspomagań - przykład - w moim 66 nic nie cieknie... bo nie ma skąd!
duuuużo lepiej się hamuje ze wspomaganiem niż bez, jak sie naprawi ciekło nie będzie... a poza tym dlaczego mam zmieniać oryginał ;) :hyhy:



ODPOWIEDZ

Wróć do „10. układ hamowania”