Jak tu się czasem nie wnerwić...
wymieniłem półośkę, łożyka, simering
załatwiłem nowe calipery na tył...
Przy składaniu okazało się, że ze strony gdzie wymieniłem półośkę mam około centymetra za mało i przy próbie przykręcenia calipera muszę go prawie wcisnąć a w rezultacie tarcza hamulcowa jest zblokowana. Z lewej bez problemu - caliper elegancja - tarcza centralnie po środku...
Sprawdziłem- włącznie z demontażem półoski - 100% zamontowałem dłuższa jaka się należy na prawą stronę...lewa około 81 cm , prawa 83cm;
- nie widzę żadnego przemieszczenia na moście - spawy elementu do którego przykręcony jest 5 śrubami element do mocowania calipera - nie widać by był ruszony...
- zdjąłem również tego ajzola do którego przykręca się caliper, ale nie widzę odkształceń...
- dyfer też nie ma poprzestawianych zębatek...
chodzi gładko...
- sprawdzałem też ze starą połośką - też około cm za krótko a na starym caliperze nie ma śladów by coś tarło z powodu złej pozycji...
Co zrobiłem - żeby założyć caliper podłożyłem 5 podkładek miedzy tarczę piasty a tarczę hamulcową - to pozwoliło mia na zamontowanie hamulca...taki sobie dystans
Jak uważacie - coś przeoczyłem? czy jednak coś w moście przestawiłem i czeka mnie podmianka? fak...
Poskładałem auto do kupy i zrobiłem małą rundkę - nic nie blokuje, po przejechaniu paru km nie czułem oporu, pisków, etc.
Jednak nie chcę tego tak zostawić...nie daje mi to spokoju...
Ktoś miał podobne problemy?
Wiem że RedHornet sporo zmieniał...
HELP
