Producent zaleca ciśnienie 2.2bar (wg naklejki). U mnie jakiś debil w nowym samochodzie ustawił na 2.3 na zimno (ok. 0 stopni rano) z czego na autostradzie potrafiło się zrobić 2.6bar i więcej.
Samochód prowadził się jakoś dziwnie, tak jakoś nerwowo (jak dla mnie), ale pierwotnie uznałem że tak ma być (przede wszystkim seryjne opony niedomagały po mokrym i poniżej 7 stopni).
W końcu zdecydowałem się na eksperyment - obniżyłem ciśnienie do 2.0bar..... i

Trakcja tylnej osi wreszcie jest akceptowalna w deszcz (a po przesiadce z Subaru nie jest łatwo

Po prostu nie do wiary.
Ciekaw jestem czy ktoś jeździł na niższym ciśnieniu (ja nie próbuję bo obawiam się nierównomiernego zużycia opon - co powoduje potem trudności podczas jazdy na wprost na nierównym asfalcie).
Dodam, że na autostradzie, przy szybkiej jeździe i +21st.C zrobiło się max.2,4bar (wg wskazań auta). I przyczepność określiłbym jako bardzo dobrą.