nadmiar oleju w skrzyni C4

[conver67]

Witam switę:)
Mam pytanie odnośnie poziomu oleju w skrzyni,a mianowicie,gdy na pracującym i rozgrzanym silniku sprawdzam poziom oleju w skrzyni,to na bagnecie pomimo rozchlapanego po bagnecie oleju,mieszczącego się w zaznaczonym przedziale poziomu mam bąble powietrza w oleju.
czasami mam wrazenie, ze trochę jakby slizgał na sprzegle.czy to swiadczy o tym,że mam za dużo oleju,który miesza się z powietrzem i nie daje odpowiedniego ciśnienia dla skrzyni??odlać ze 2 setki?czy jak?opinie wskazane.pozdrawiam

[stang67]

Też tak mam. Skrzynia remontowana była zeszłej jesieni. Są jakieś bąbelki w oleju - poza tym czyściutki i trzyma poziom.
Jak przyspieszam umiarkowanie to skrzynia chodzi gładziutko i nie czuć zmian biegów, natomiast jak się ostrzej jedzie to przy zmianach biegów są kilkusekundowe! nawet! uślizgi - wtedy auto tylko ryczy i nie przyspiesza. Poza tym (silnik też świeżo po i wyregulowany jest igła) ale podczas "wkładania" biegu trzeba przegazować bo zdusi silnik.

[conver67]

no właśnie Stang,mam dosłownie identycznie,tak jak opisujesz.skrzynia robiona od zera,na nowych częściach.silnik również i te "uślizgi" na wyższych obrotach:(Na wolnych mięciutko,nic nie szarpie,gładko,malina.
czy tak te skrzynie miały??nic nie robic i jeżdzic??nie brać do głowy??Peter ,simon??bo już głupieje,szukam nawet u Ricka pomocy .

Panowie PISAc,jak macie z Automatem C4????????????????/ też takie objawy??

[stang67]

Też Ci zdusza silnik jak wrzucasz D ??

[conver67]

nie,silnik pracuje bardzo dobrze i płynnie,no ale podczas wrzucania biegu obroty spadają rzecz jasna.Ale nie ma dławienia-duszenia itd.
tylko te wycie silnika podczas jazdy 70-80mph,jakby chciał więcej,ale nie mógł.bo zryw i przyspieszenie to ma jak należy,kick down tez reaguje kiedy trzeba.
a może to converter już do wymiany??

[6t07t]

Na przykładzie '67 coupe 289-2V, którego teraz mam.
Silnik nawet na zimno na wolnych obrotach przy przełączaniu z P na dowolny bieg nie ma tendencji do zgaśnięcia czy zadławienia a obniżenie obrotów jest nie wielkie.
Skrzynia biegi przełącza bez opóźnień, szarpnięć czy uślizgów i nie daje odczucia, że silnik nie przekazuje mocy i momentu na koła.
Powiem nawet, że ten stary automat C4 który ma 47 lat pracuje lepiej niż automat w moim Camaro '99...

[CzyTyTez]

też mam w swoim coupe 289 `67 c4 z której gdzieś krwawi (pewnie okolice pozycjonera), ale wydaje mi się, że pracuje ładnie, nie wyczułem jakiegoś poślizgu... chociaż ja się tam mało znam ;P

[stang67]

Na przykładzie '67 coupe 289-2V, którego teraz mam.
Silnik nawet na zimno na wolnych obrotach przy przełączaniu z P na dowolny bieg nie ma tendencji do zgaśnięcia czy zadławienia a obniżenie obrotów jest nie wielkie.
Skrzynia biegi przełącza bez opóźnień, szarpnięć czy uślizgów i nie daje odczucia, że silnik nie przekazuje mocy i momentu na koła.
Powiem nawet, że ten stary automat C4 który ma 47 lat pracuje lepiej niż automat w moim Camaro '99...

Muszę podjechać to porównamy Domyślasz się o co może chodzić u mnie? Może gdzieś jakieś podciśnienie miało być doprowadzone, którego nie ma, albo coś? Mam obroty biegu jałowego ustawione na 1200, mimo to jak wrzucisz D to gaśnie i jak nie jest rozgrzany to jak się zatrzymasz (cały czas na D) to też go zdusza - trzeba dodawać trochę gazu. Jak jest dobrze nagrzany (po kawałku drogi) to jest lepiej - nie zawsze go zdusi na amen, a jak się zatrzymam (na D) to trzyma obroty ok 800 przez około pół minuty i po chwili nagle spadają do 700 (od tego momentu trzeba troszkę dodawać gazu bo zgaśnie - tak do 800-900rpm i jest ok.)
Dodatkowo jak jedzie na 1 biegu to słychać takie lekkie (coś pomiędzy buczeniem a wyciem - może podobne do tego jak, gdy się jedzie na wstecznym), co znika na 2 i 3.

[conver67]

No u mnie lekko zwalnia na obrotach podczas wrzucenia biegu,ale nie gasnie w ogóle.Obroty mam ustawione na 700rpm.
Piotr to co uważasz,jak myślisz??co może być tego przyczyną o czym piszemy ze Stangiem??czy odlać ze 2 setki ATFu?

[ERTE]

@stang67 - miałem tak samo, wymiana uszczelki pod gaźnkiem i podstawą gażnika (czyli 2 uszczelki) załatwiły problem podciśnienia, problem z podnoszeniem obrotów przed wrzuceniem biegu ustąpił, jako że uszczelki są filcowe to nadają sie do wymiany dość często
kiedy jest gorzej? na zimnym czy na rozgrzanym? ssanie pomaga czy nic?
sprawdz jeszcze czy wąż podciśnienia z gaźnika do skrzyni nie jest sparciały albo zapchany...

[stang67]

Gorzej jest na zimnym. Z gaźnika nie idzie podciśnienie do skrzyni. Idzie chyba z kolektora...
Dostanę na miejscu jakieś uszczelki, albo dociąć sobie? Czy raczej oryginały? Ja mam tylko jedną, papierową pomiędzy gaźnikiem i kolektorem.

[ERTE]

racja, napisałem ogólnie gaźnika, ale chodzi o kolektor dolotowy, czasem jest tam trójnik założony (rozgałęzienie do serwa) i może w tym trójniku jest zapchane olejem z odmy, albo zwyczajnie przepuszczają uszczelki pod gaźnikiem i nie ma takiego podciśnienia jak potrzeba, uszczelka to groszowe sprawy a przynajmniej wykluczysz jedną przyczyne

uszczelke mam do 4v jedną zapasową, moge ją odrysować to Ci ktoś dorobi z jakiego materiału będziesz chciał

[stang67]

Może sobie dotnę na wzór swojej... Dostanę gdzieś jakiś dobrej jakości materiał na uszczelkę? Z czego najlepiej, papier/korek... ?

[conver67]

reasumując nic dalej nie wiemy:( Trudno,trzeba działać.pozdro

[stang67]

reasumując nic dalej nie wiemy:( Trudno,trzeba działać.pozdro

Nie wiem czy nikt nie wie, czy nie chce się podzielić wiedzą....