Znów mi ktoś porysował auto...

O mustangu i o nas

Moderatorzy: Hans, Hans

Awatar użytkownika
chwial1
Stowarzyszenie MKP
Posty: 128
Rejestracja: 2010-09-06, 19:21
Model: GT 2005
Silnik: V8 4.6
Kolor: czarny

Znów mi ktoś porysował auto...

Post autor: chwial1 » 2017-04-24, 22:14

Strach jeździć konikiem na co dzień do roboty, szczególnie w Warszawie. Dopiero co wróciłem ze zlotu. Autko było, jak zwykle, pieczołowicie wypicowane. Zaparkowałem po przychodnią, po 20 min szukania miejsca, pechowo, blisko wejścia, czyli tam, gdzie chcą wszyscy. Zazwyczaj tego nie robię, ale czas mnie gonił. Po wyjściu z pracy zastałem "piękną" rysę na drzwiach pasażera(ok.50cm). Pewnie znów jakiś wałek machnął drzwiami od służbowej "octawki" lub innego "fjutusa", jak wrotami od łojcowej stodoły. Roiłem sobie zakup klasyka, ale chyba wybór padnie na Hummera w wojskowym malowaniu i orurowaniu. Jak żyć.....? :zly:


chwial1


Życie jest zbyt krótkie żeby jeździć "dyzlem w manualu"

Awatar użytkownika
Rockmancar
Forumowicz
Posty: 201
Rejestracja: 2016-11-02, 00:03
Model: New Edge
Silnik: V6 3.8
Kolor: Bright Atlantic Blue
Lokalizacja:: Konin
Stajnia: Stajnia Wielkopolska

Re: Znów mi ktoś porysował auto...

Post autor: Rockmancar » 2017-04-24, 22:32

Znam ten ból, na szczęście nie z koniem.
Miałem Audi A3 i kiedyś zostałem na tydzień u dziewczyny. Samochód stał tak te kilka nocy, nie ruszany. Nie był po prostu mi potrzebny, bo poruszaliśmy się tylko na bliższe dystanse i ten tydzień przejeździliśmy na rowerach. Pewnego wieczora jak wracaliśmy z małej rowerowej wycieczki. Pomyślałem, czy nie odwiedzić swojego auta, ot tak, żeby skontrolować, czy chociaż stoi tam, gdzie stał (bo to jedno z tych osiedli). Oczywiście stał na swoim miejscu, ale komuś się nie spodobało to, gdzie stał, albo ktoś przyuważył, gdzie spędziłem ostatnie kilka dni i że nie jestem stąd i po prostu okopał mi drzwi. Oj jak ja płakałem, mimo iż to tylko Audi, ale było to moje pierwsze autko i cholernie o nie dbałem (nie tak bardzo jak teraz o konia, ale jednak). Udało mi się odkopać nawet fote:
13731985_866338780139077_7384004839306025869_o.jpg
Od tamtej pory jeśli nie mam do dyspozycji służbowego auta, a zostaję u dziewczyny na noc, to Mustanga zostawiam na strzeżonym parkingu. Parkując przy galeriach parkuję z dala od innych samochodów, bo w końcu nic mi nie zaszkodzi dłuższy spacerek, a za każdym razem gdy jestem gdzieś dalej Mustangiem, to - co może wydawać się chore - myślę tylko, żebym nie zastał go z jakimiś modyfikacjami karoserii czy szyb, albo innym wheel-delete kit-em.
Znam więc Twój ból. To wkurza niemiłosiernie, gdy Ty dbasz o coś, na co sobie zapracowałeś a ktoś ma to po prostu głęboko w du*ie.
Pozdrawiam i życzę braku rys.



Awatar użytkownika
BaPit
Forumowicz
Posty: 287
Rejestracja: 2014-04-05, 09:10
Model: GT
Silnik: V8 4.6
Kolor: black mat
Kontakt:

Re: Znów mi ktoś porysował auto...

Post autor: BaPit » 2017-04-24, 22:49

Rockmancar pisze:Znam ten ból, na szczęście nie z koniem.
Miałem Audi A3 i kiedyś zostałem na tydzień u dziewczyny. Samochód stał tak te kilka nocy, nie ruszany. Nie był po prostu mi potrzebny, bo poruszaliśmy się tylko na bliższe dystanse i ten tydzień przejeździliśmy na rowerach. Pewnego wieczora jak wracaliśmy z małej rowerowej wycieczki. Pomyślałem, czy nie odwiedzić swojego auta, ot tak, żeby skontrolować, czy chociaż stoi tam, gdzie stał (bo to jedno z tych osiedli). Oczywiście stał na swoim miejscu, ale komuś się nie spodobało to, gdzie stał, albo ktoś przyuważył, gdzie spędziłem ostatnie kilka dni i że nie jestem stąd i po prostu okopał mi drzwi. Oj jak ja płakałem, mimo iż to tylko Audi.
Eee. Luzik. Mój przyjaciel podjechał niespełna 20 lat temu do swej ówczesnej dziewczyny samochodem swoich marzeń (Seicento) i już po niecałych dwóch godzinach stał na cegłach... Lokalesi stwierdzili - "po ch[...]j podjechałeś na żoliborskich blachach na Pragę? Teraz nie masz felg. To były czasy! Byliśmy studentami - zakup piwa był wyzwaniem, a co dopiero paliwa, czy kompletu felg do SC ;)

A wracając do tematu. Nietuzinkowe fury budzą wśród wielu osób agresję. Nieważne, czy zaparkujesz we właściwym miejscu, czy nie - szansa, że ktoś "przerysuje" auto jest duża. Dlatego niektórymi samochodami z mojej stajni nie jeżdżę "do miasta", jeśli nie mogę mieć na nie oka... Emocje "przyjaznego" świętojebliwego rodaka, który "kocha bliźniego" na swój sposób mogą być zbyt destrukcyjne, dlatego wolę unikać takich zagrożeń...



Awatar użytkownika
Darecko
Młodszy Forumowicz
Posty: 60
Rejestracja: 2015-12-21, 19:19
Model: Premium
Silnik: V6 4.0
Kolor: Smerfuś :-)
Kontakt:

Re: Znów mi ktoś porysował auto...

Post autor: Darecko » 2017-05-17, 10:54

Ja mam od jakiegoś czasu piękne wgniecenie na przedniej tablicy rejestracyjnej - ktoś musiał się hakiem władować na parkingu i pewnie nawet nie poczuł ( albo nie chciał poczuć ... ). Przynajmniej dobrze przycelował :rotfl:
Tylny zderzak też lekko ryśnięty, przedni zresztą też. I jeszcze dwa wgniecenia na drzwiach.
A koń jest po wieloetapowej korekcie lakieru i ma powłokę ceramiczną... Rysy magicznie same się pojawiają z biegiem czasu... :mur:

Niestety nie da się uniknąć takich sytuacji, ale chciałbym choć raz sprawcę złapać na gorącym uczynku...


Obrazek

Horse Whip
Młodszy Forumowicz
Posty: 34
Rejestracja: 2016-07-24, 22:38
Model: Ford Mustang GT 2017
Silnik: V8 5.0
Kolor: Lightning Blue

Re: Znów mi ktoś porysował auto...

Post autor: Horse Whip » 2017-06-08, 18:35

Mi ktoś wczoraj porysowal całe drzwi i nadkole kluczem albo czymś takim. Mam prawie 2 metrowa ryse na mojej 3 miesięcznej niebieskiej Octavii, tak to jest jak ma się wyróżniające auto za większe pieniądze w moim przypadku jedyne 130 tys, trzeba nienawiść ludzką wliczac w koszty. Cieszę się że to nie mój Mustang, ale i tak trzeba wyłożyć kasę na naprawę nowego samochodu..



Matt84
Forumowicz
Posty: 680
Rejestracja: 2016-03-20, 15:11
Model: 2013
Silnik: V6 3.7

Re: Znów mi ktoś porysował auto...

Post autor: Matt84 » 2017-06-08, 18:57

Mnie też ostatnio ktoś celowo porysował konia, jutro odbieram od lakiernika. Na szczęście mam dobrego fachowca i blisko domu, czarny kolor łatwo dobrać idealnie i jak zostawiam auto to zawsze po znajomości robi mi coś innego, z czym nie chciałoby mi się jechać specjalnie. Ostatnio odnowiłem przedni zderzak, teraz będzie próg drzwi (rysy od butów, kamieni itd.). Także koniec końców odbieram auto ładniejsze niż było przed szkodą i tym się pocieszam ;)



Awatar użytkownika
chwial1
Stowarzyszenie MKP
Posty: 128
Rejestracja: 2010-09-06, 19:21
Model: GT 2005
Silnik: V8 4.6
Kolor: czarny

Re: Znów mi ktoś porysował auto...

Post autor: chwial1 » 2017-06-09, 14:40

Horse Whip pisze:Mi ktoś wczoraj porysowal całe drzwi i nadkole kluczem albo czymś takim. Mam prawie 2 metrowa ryse na mojej 3 miesięcznej niebieskiej Octavii, tak to jest jak ma się wyróżniające auto za większe pieniądze w moim przypadku jedyne 130 tys, trzeba nienawiść ludzką wliczac w koszty. Cieszę się że to nie mój Mustang, ale i tak trzeba wyłożyć kasę na naprawę nowego samochodu..

No nie, Mustang GT V8 i "szkodzina"...to mi się kompletnie nie klei mentalnie :mur: Nawet jakby miała quadroturbo i złote klamki :/


chwial1


Życie jest zbyt krótkie żeby jeździć "dyzlem w manualu"

Matt84
Forumowicz
Posty: 680
Rejestracja: 2016-03-20, 15:11
Model: 2013
Silnik: V6 3.7

Re: Znów mi ktoś porysował auto...

Post autor: Matt84 » 2017-06-09, 18:14

Przeczuwam gównoburzę za 3...2...1... :D



Feniks
Forumowicz
Posty: 417
Rejestracja: 2016-01-16, 06:31
Model: GT Premium
Silnik: V8 5.0
Kolor: Ruby Red

Re: Znów mi ktoś porysował auto...

Post autor: Feniks » 2017-06-09, 20:20

Matt84 pisze:Przeczuwam gównoburzę za 3...2...1... :D
Dokładnie :D
To juz nie można miec innego auta niz Mustang? :D



Horse Whip
Młodszy Forumowicz
Posty: 34
Rejestracja: 2016-07-24, 22:38
Model: Ford Mustang GT 2017
Silnik: V8 5.0
Kolor: Lightning Blue

Re: Znów mi ktoś porysował auto...

Post autor: Horse Whip » 2017-06-09, 21:16

chwial1 pisze:
Horse Whip pisze:Mi ktoś wczoraj porysowal całe drzwi i nadkole kluczem albo czymś takim. Mam prawie 2 metrowa ryse na mojej 3 miesięcznej niebieskiej Octavii, tak to jest jak ma się wyróżniające auto za większe pieniądze w moim przypadku jedyne 130 tys, trzeba nienawiść ludzką wliczac w koszty. Cieszę się że to nie mój Mustang, ale i tak trzeba wyłożyć kasę na naprawę nowego samochodu..

No nie, Mustang GT V8 i "szkodzina"...to mi się kompletnie nie klei mentalnie :mur: Nawet jakby miała quadroturbo i złote klamki :/

Jeśli ktoś kupuje auto (w tym wypadku prosto z salonu) za duże jak dla tej osoby pieniądze, spłaca samochód, dba o niego jak najlepiej umie, w tym zrobił auto detailing (zewnętrzny i wewnętrzny) za kilka tysięcy w dniu odebrania auta z salonu z przebiegiem jedynie 7 km,, gdzie specjalnie odebrał auto jeszcze w "piżamce" z fabryki, czyli białych foliach na dachu, masce itd. To takie zdarzenie boli tak samo mocno jak zdarzenie na każdym innym aucie zadbanym przez właściciela nawet Mustanga, gdzie właściciel się stara jak najbardziej aby zawsze wyglądał jak nowy (w tym wypadku dopiero 3 miesiące) i jakiś popier****** człowiek robi prawie 2 metrową głęboką rysę, tylko dlatego że ktoś ma takie auto a nie inne... w moim przypadku to jedynie Skoda Octavia 2017 (Lift) 4x4 (dołączany) 1.8 TSI za jedyne 130 tys złotych. Nie ma tu znaczenia co to za auto, ważne że dla kogoś jest to prawie "członek rodziny" :) Gdyby się to stało na moim nowym Mustangu również byłbym tak samo wkurzony.



Awatar użytkownika
chwial1
Stowarzyszenie MKP
Posty: 128
Rejestracja: 2010-09-06, 19:21
Model: GT 2005
Silnik: V8 4.6
Kolor: czarny

Re: Znów mi ktoś porysował auto...

Post autor: chwial1 » 2017-06-10, 00:35

Z jednej strony, współczuję uszkodzenia nowego auta, ale z drugiej, nadal nie rozumiem skojarzenia zakupu nowego Konika i szkodziny, "kiełbasy zwyczajnej/stonki" polskiej motoryzacji, nachalnie propagowanej przez media niemieckopochodne, jako "prawie Audi/VW", budującej statystykę sprzedaży na zakupach flotowych firm o wiadomym kapitale, dziadków w kapeluszach itp.
W życiu "cywilnym "również kupuję nowe auta, obecnie Outlander 2,4(benz.), wcześniej Saab 2,0T(benz.) i ostatni zakup dla żony, Toyota Auris1,6(benz.).

Dobra rada, sprzedaj skodę i zapomnij o niej :D


chwial1


Życie jest zbyt krótkie żeby jeździć "dyzlem w manualu"

Horse Whip
Młodszy Forumowicz
Posty: 34
Rejestracja: 2016-07-24, 22:38
Model: Ford Mustang GT 2017
Silnik: V8 5.0
Kolor: Lightning Blue

Re: Znów mi ktoś porysował auto...

Post autor: Horse Whip » 2017-06-10, 08:37

chwial1 pisze:Z jednej strony, współczuję uszkodzenia nowego auta, ale z drugiej, nadal nie rozumiem skojarzenia zakupu nowego Konika i szkodziny, "kiełbasy zwyczajnej/stonki" polskiej motoryzacji, nachalnie propagowanej przez media niemieckopochodne, jako "prawie Audi/VW", budującej statystykę sprzedaży na zakupach flotowych firm o wiadomym kapitale, dziadków w kapeluszach itp.
W życiu "cywilnym "również kupuję nowe auta, obecnie Outlander 2,4(benz.), wcześniej Saab 2,0T(benz.) i ostatni zakup dla żony, Toyota Auris1,6(benz.).

Dobra rada, sprzedaj skodę i zapomnij o niej :D

Dziękuję za zainteresowanie i Pana dobre rady.
Każdy wybiera to co chce i na co go stać a innym na szczęście nic do tego. Pozdrawiam ;)



Awatar użytkownika
BaPit
Forumowicz
Posty: 287
Rejestracja: 2014-04-05, 09:10
Model: GT
Silnik: V8 4.6
Kolor: black mat
Kontakt:

Re: Znów mi ktoś porysował auto...

Post autor: BaPit » 2017-06-10, 09:47

chwial1 pisze:Dobra rada, sprzedaj skodę i zapomnij o niej :D
Eee tam. Każdy jeździ tym, czym lubi i na co go stać. Fakt, że VAGina od 2002 roku straszliwie się popsuła, a ostatnie lata to już tragedia. Lamborghini, Bentley, Bugatti, Porsche to już nie to samo, co kiedyś - co dopiero pozostałe paździerze z grupy :(

Ja mam ogromny sentyment do Skody, bo z jedną spędziłem wiele szczęśliwych lat. Nowej w życiu bym nie kupił, ale przecież trudno odradzać ją innym. Jak to Rysiek śpiewał "Co kto robi, jego rzecz" i rację miał :)



Horse Whip
Młodszy Forumowicz
Posty: 34
Rejestracja: 2016-07-24, 22:38
Model: Ford Mustang GT 2017
Silnik: V8 5.0
Kolor: Lightning Blue

Re: Znów mi ktoś porysował auto...

Post autor: Horse Whip » 2017-06-29, 20:51

Moja przygoda z Octavia zaczęła się jeszcze z wersją przed liftowa z roku 2015, w 2016 roku uratowała mi życie przy zderzeniu 110km/h z drzewem, wiem że mogę na niej polegać nawet w krytycznych sytuacjach, dlatego też kupiłem kolejna już polifowa w 2017. Wątpię że zmienię auto codzienne na inne w najbliższym czasie. A Mustang to cudowne auto uwielbiam go na weekendy.



Awatar użytkownika
kaukaz md
Forumowicz
Posty: 161
Rejestracja: 2016-02-03, 19:07
Model: GT
Silnik: V8 5.0
Kolor: Race Red
Lokalizacja:: Chorzów/Katowice
Stajnia: Stajnia Górny Śląsk
Kontakt:

Re: Znów mi ktoś porysował auto...

Post autor: kaukaz md » 2017-06-29, 21:13

BaPit pisze: Lamborghini, Bentley, Bugatti, Porsche to już nie to samo, co kiedyś - co dopiero pozostałe paździerze z grupy :(
Zgadzam się. Veyronem zrobiłem 800 tys km na taksówce i nawet dobrze to jeździło. Chiron to juz nie to samo, non stop to elektryka się psuje, to DPF zapcha, szkoda gadać. Jak się skończy leasing za rok to sprzedam bez żalu :szok: :hyhy:


Pozdrawiam,
Radek

ODPOWIEDZ

Wróć do „Garaż”