jasne,
w innym fordzie już miałem kruszonkę i wolę jej uniknąć przy wykręcaniu podwójnego zestawu.
świece z kandelabrem, czy jednorodne - fajna sprawa. pewnie jest dziesiątki takich elementów godnych wymiany - pojedyncze fragmenty układu hamulcowego lub całe zestawy, wydech, stożek, zawieszenie, polerowanie wnętrza rurek...
ale, ale! nikt mi nie odpowiedział jakie ma odczucia przy hamowaniu silnikiem. jak w "normalnym" aucie z malutkim silnikiem (<2L)? czy jak puszczacie gaz na 3 tys. obr. to głową w kierownicę, czy jak tramwaj? czy jak wysprzęglacie na 3,5 tys. przy rozpędzaniu to obroty w dół, czy bujną się w górę, potrzymają 0,5-1 sek. i powoli opadają?
moje objawy raczej wiążę z uszkodzeniem, nieszczelnością lub rozregulowaniem czegoś, a wymiana świec to raczej drugoplanowa kwestia, nie?
[ [i:dbe51c17ef][b:dbe51c17ef]Dodano[/b:dbe51c17ef]: 2009-01-09, 23:30[/i:dbe51c17ef] ][/size:dbe51c17ef]
A może mi coś napiszecie o reakcji stangów na puszczenie pedału gazu? dokładniej napisałem powyżej 