Eksploatacja starego mustanga

O mustangu i o nas

Moderatorzy: Hans, Hans

ODPOWIEDZ
Konrado
Forumowicz
Posty: 164
Rejestracja: 2009-04-15, 18:46
Model: Silver Bullet, 2006
Silnik: V6 4.0
Kolor: silver

Eksploatacja starego mustanga

Post autor: Konrado » 2011-02-08, 10:16

Witam,
Chce kupić fastbacka pierwszej generacji do jeżdzenia na co dzień wiosną i latem. Mam jednak kilka wątpliwości co do komfortu w eksploatacji takiego samochodu.
Dodam że samochód będę kupował zapewne już po renowacji bo sam nie mam czasu tym się zająć.

Pytania:
1. Czy muszę liczyć się z względnie wysoką awaryjniościa takiego samochodu zakładając normalną eksploatacje przez pół roku w roku?
2. Czy muszę liczyć się z ekstremalnie wysoką benzynożernością tzn średnio powiedzmy 30l/100km?
3. Czy jazda takim samochodem predkościami na trasie typu 120-140km/h jest bardziej ryzykowna pod względem bezpieczeństwa w porównaniu do współczesnych mustangów?

Z góry dzięki za szczerą odpowiedz użytkowników takowych aut ;)


Silver Bullet Mods: 19" American Racing Chrome/Pirelli PZero, Front HID, Clear Signal Chrome/bicolor LEDs, Sequential Tail Lights, FR Front Grille Chromes, Ford Racing Brakes, Ford Racing X-pipe Dual exhaust, DiabloSport aggresive shift Pb98 custom tune

Awatar użytkownika
PaniC
Forumowicz
Posty: 313
Rejestracja: 2010-03-20, 13:06
Kontakt:

Post autor: PaniC » 2011-02-08, 10:57

No to byłbyś całkiem unikalnym włascicielem. Czlowiek poczuje sie jak za dawnych lat kiedy auta te sluzyly do jazdy dziennej i nigdzie nie dalo sie bez nich ruszyc. No wiadomo jak wymienisz juz wszystko w aucie na solidne czesci to za szybko ich nie bedziesz musial znowu wymieniac i troche poprawisz bezpieczenstwo (wstaw w klasyka Griggsa, hamulce zmien) :P Nie bede doradzal bo nie mam doswiadczenia ale w jakis sposob popieram Twoje zamiary :)


Mariusz :)

Obrazek

Awatar użytkownika
GPE
Młodszy Forumowicz
Posty: 45
Rejestracja: 2010-02-21, 18:53
Model: Mustang Coupe 351 '67
Silnik: inny V6
Kolor: czarny

Post autor: GPE » 2011-02-08, 11:29

hej
mam już trochę doświadczeń po eksploatacji Mustanga z 67 :D
- awaryjność - nie miałem takich problemów. wszystko zależy od staranności przeprowadzonej renowacji. nie polecam jazdy w zimie ze wzgl. na śnieg i sól na naszych drogach (po prostu szkoda samochodu)
- jak jeżdżę "normalnie" to spalanie (po mieście) mam na poziomie 15-18, trasa - bywało 12 :zawstydzony: , jak zaczynam się wściekać to 20 nie stanowi problemu. mam silnik 5,8l.
- jak chcesz podnieść bezpieczeństwo i komfort do jazdy na co dzień to wymień hamulce na tarcze, zawieszenie "non roll", maglownicę i 3 punktowe pasy bezwładnościowe.

bardzo dużo zależy od jakości i zakresu renowacji. jak jest dobrze zrobiona blacharka i zabezpieczenie p. korozyjne - gnić nie będzie, do tego porządnie zrobiony remont zespołu napędowego i elektryki.
samochód jest prosty w budowie i serwisowaniu. nie ma tysiąca komputerów i innych bzdur... więc nie ma co się psuć ;)

a radość z jazdy ..... ufff, to chyba najlepsza rzecz jaką robiłem w spodniach :zawstydzony: :D

jak będziesz miał pytania - wal śmiało.
--
pozdr. i życzę powodzenia.
GPE



Awatar użytkownika
pluzz
Forumowicz
Posty: 451
Rejestracja: 2008-08-21, 15:44
Model: Coupe 289 V8
Silnik: V8 4.6
Kolor: bialy
Kontakt:

Re: Eksploatacja starego mustanga

Post autor: pluzz » 2011-02-08, 11:59

Konrado pisze:1. Czy muszę liczyć się z względnie wysoką awaryjniościa takiego samochodu zakładając normalną eksploatacje przez pół roku w roku?
Niekoniecznie. Tak jak pisal GPE, to proste auta i wytrzymale. Jak bedziesz uwazal na wszelkie sygnaly i zmmienial wszystko na czas - bedziesz jezdzil.
Konrado pisze:2. Czy muszę liczyć się z ekstremalnie wysoką benzynożernością tzn średnio powiedzmy 30l/100km?
Na silniku 289 najmniejsze spalanie jakie mialem to 12l/100km. A srednio trzeba liczyc okolo 18l/100km. Ale jak chcesz spalic 30l to tez jest taka mozliwosc :D
Konrado pisze:3. Czy jazda takim samochodem predkościami na trasie typu 120-140km/h jest bardziej ryzykowna pod względem bezpieczeństwa w porównaniu do współczesnych mustangów?
Ja swoim jechalem jakies 150kmh ale to juz nie jest przyjemnosc. Zawieszenie od dorozki sprawia, ze czuc jakby tracilo sie kontrole nad samochodem. Komfortowa jazda to te polskie 90km/h. Zwlaszcza, ze to trzybiegowe skrzynie. Jakbys sie zdecydowal na codzienna jazde to powaznie sie zastanow nad 4 biegowa skrzynia. Raz, ze spadnie spalanie na trasie a dwa, ze i szybciej pojedziesz. Kwestia bezpieczenstwa tez jest wazna: tarcze na przod, 3-punktowe pasy, zaglowki - to wszystko moze ci uratowac zycie.

A jesli chodzi o sam pomysl codziennej jazdy, to niby mozna, ale szkoda samochodu. Przy tak duzym momencie jakim maja V8, jazda w sniegu moze byc zabawna a czasem, moze nigdzie nie pojedziesz :P


Tomasz
Obrazek
Obrazek

Konrado
Forumowicz
Posty: 164
Rejestracja: 2009-04-15, 18:46
Model: Silver Bullet, 2006
Silnik: V6 4.0
Kolor: silver

Post autor: Konrado » 2011-02-08, 13:48

Dzięki za pierwszy odzew. Tak jak pisałem ma to być jednak samochód do jazdy codziennej w porach ciepłych i suchych,zimą bedzie odpoczywał w garażu. Jak miałbym nie jeździć to po co mi on? Do podziwiania w niedziele? Eeeee....
Co do skrzyni to zdecydowanie bede starał się kupić automat.

Mówicie o kilku modyfikacjach, ale ja nie bedę miał czasu się w to bawić. Wiecie może gdzie można nabyć samochód gotowy juz do eksploatacji z takimi usprawnieniami jak piszecie? (tarcze, pasy, zawieszenie itp...)?


Silver Bullet Mods: 19" American Racing Chrome/Pirelli PZero, Front HID, Clear Signal Chrome/bicolor LEDs, Sequential Tail Lights, FR Front Grille Chromes, Ford Racing Brakes, Ford Racing X-pipe Dual exhaust, DiabloSport aggresive shift Pb98 custom tune

Awatar użytkownika
muarah
Stowarzyszenie MKP
Posty: 1330
Rejestracja: 2009-07-21, 13:00
Model: Mustang 351C, 1970
Silnik: inny V8
Kolor: hulla blue
Kontakt:

Post autor: muarah » 2011-02-08, 18:06

Gotowy znajdziesz w USA bez większego problemu - można zacząć od eBay'a. Jeśli ma być do jazdy na co dzień to tak jak pisali poprzednicy - parę przeróbek by się przydało. Możesz od razu szukać egzemplarza po przeróbkach - restomod.
Jeżeli budżet nie jest dużym problemem możesz nawet zamówić taki samochód zrobiony pod klucz w jednej z firm zajmujących się odbudową i przerabianiem klasycznych mustangów.
Co do awaryjności to rzeczywiście nie jest ona duża jeśli już wszystko jest zrobione na 100% ale zanim taki samochód przetestujesz i wyeliminujesz wszelkie problemy trochę czasu minie. Poza tym mój przynajmniej lubi czasem postroić fochy, a to zapalić nie chce od razu i trzeba trochę podłubać, a to w elektryce coś się dziwnego dzieje. Są to zwykle drobnostki, jednak trzeba się wciągnąć w dłubanie w takim samochodzie i dobrze mieć inne auto jako zabezpieczenie.
Generalnie pomysł jest godny naśladowania!


muarah

Awatar użytkownika
muarah
Stowarzyszenie MKP
Posty: 1330
Rejestracja: 2009-07-21, 13:00
Model: Mustang 351C, 1970
Silnik: inny V8
Kolor: hulla blue
Kontakt:

Post autor: muarah » 2011-02-08, 18:12

Co do prędkości przelotowych to mój akurat jest już tak usztywniony, że jest stabilny nawet znacznie powyżej 150km/h co oczywiście testowałem tylko na torze;) To kwestia poprawienia zawieszenia, kół/opon, układu kierowniczego itp.
Dobry restomod powinien nieźle jeździć z dużymi prędkościami, trochę gorzej jest z nierównościami na drodze, koleiny są szczególnie niebezpieczne.


muarah

ODPOWIEDZ

Wróć do „Garaż”