Idzie Gepard przez dzungle i slyszy wolanie:
- Na pomoc, help!
Patrzy, a tu Slon wpadl do rozpadliny i nie moze wyjsc.
Slon:
- Pomóz mi wyjsc!...
Gepard:
- No dobra - podaje mu lape i ciagnie. Ale Slon jest za ciezki.
- Sluchaj, skocze po mojego kumpla Jaguara to razem ciewyciagniemy.
No i polazl.
Przyszedl Gepard z Jaguarem i wyciagneli Slonia.
Minal tydzien. Idzie Slon przez dzungle i slyszy wolanie o pomoc.
Patrzy, a tu Gepard wpadl do rozpadliny.
Gepard:
- Pomóz mi, Sloniu!...
Slon:
- No jasne, mój przyjacielu! Podam ci mojego czlonka, zlapiesz sie go i
cie wyciagne, OK?
Slon podal czlonka Gepardowi.
Ten zlapal sie i wyszedl z dziury.
MORAL:
Jak masz duzego czlonka to niepotrzebny ci JAGUAR

)