Nierówna praca silnika V6
Moderatorzy: mcgan, Pavulon_, Rezor, stang232, celibad, pluzz, Przemek64, mcgan, Pavulon_, Rezor, stang232, celibad, pluzz, Przemek64
-
- Młodszy Forumowicz
- Posty: 15
- Rejestracja: 2010-06-08, 07:47
- Model: IV
- Silnik: V6 3.8
- Kolor: Bordowy
Nierówna praca silnika V6
Witam,
Mam od jakiegoś czasu problem, którego w żaden sposób nie mogę rozgryźć.
Mustang 2003 3,8 V6 z instalacją gazową KME Diego.
Zaczęło się od szarpania silnikiem podczas jazdy na LPG. Myślałem że jakiś kiepski gaz zatankowałem ale po kolejnym tankowaniu problem się powtarzał. Z czasem przybrał na sile, szarpania coraz większe, spadki mocy i nawet strzały w wydech przy przygazowaniu. Dzieje się to tylko wtedy gdy z niskich obrotów przygazowuje. Gdy już silnik wejdzie na wyższe obroty to działa poprawnie.
Pierwsze co przyszło mi do głowy to świece. Wymieniłem na NGK tr55. Jakiś mądry fachowiec z Kościana polecił mi wymianę przewodów WN i cewki bo podobno cewka dawała jakiś podwójny impuls i iskra szła gdzieś bokiem świecy czego dowodem była pęknięta osłona ceramiczna u nasady elektrody przy jednej świecy.
W każdym bądź razie po wymianie świec, przewodów i cewki efekt jest jeszcze gorszy bo silnik nierówno pracuje nawet na benzynie a na gazie jest tak samo jak było.
W serwisie LPG twierdzą, że z instalacją jest wszystko ok i to musi być wina silnika.
Nie mam pomysłu jak to rozgryźć, komputer nie pokazuje błędów, przychodzi mi do głowy jakaś usterka przepustnicy, może zabrudzona. Albo nieszczelne uszczelki przy kolektorze i zasysanie lewego powietrza. Albo nieszczelne zawory. Nie wiem jak się do tego problemu zabrać bez rozkręcania i sprawdzania wszystkich możliwych elementów.
Nie mam ani zdolności mechanicznych ani warunków i czasu do samodzielnych napraw a żadnego inteligentnego diagnostyka w okolicach poznaniach niestety nie znam.
Czy ktoś z was kiedyś spotkał się z takim problemem?
Z góry dzięki za wszelkie podpowiedzi.
Mam od jakiegoś czasu problem, którego w żaden sposób nie mogę rozgryźć.
Mustang 2003 3,8 V6 z instalacją gazową KME Diego.
Zaczęło się od szarpania silnikiem podczas jazdy na LPG. Myślałem że jakiś kiepski gaz zatankowałem ale po kolejnym tankowaniu problem się powtarzał. Z czasem przybrał na sile, szarpania coraz większe, spadki mocy i nawet strzały w wydech przy przygazowaniu. Dzieje się to tylko wtedy gdy z niskich obrotów przygazowuje. Gdy już silnik wejdzie na wyższe obroty to działa poprawnie.
Pierwsze co przyszło mi do głowy to świece. Wymieniłem na NGK tr55. Jakiś mądry fachowiec z Kościana polecił mi wymianę przewodów WN i cewki bo podobno cewka dawała jakiś podwójny impuls i iskra szła gdzieś bokiem świecy czego dowodem była pęknięta osłona ceramiczna u nasady elektrody przy jednej świecy.
W każdym bądź razie po wymianie świec, przewodów i cewki efekt jest jeszcze gorszy bo silnik nierówno pracuje nawet na benzynie a na gazie jest tak samo jak było.
W serwisie LPG twierdzą, że z instalacją jest wszystko ok i to musi być wina silnika.
Nie mam pomysłu jak to rozgryźć, komputer nie pokazuje błędów, przychodzi mi do głowy jakaś usterka przepustnicy, może zabrudzona. Albo nieszczelne uszczelki przy kolektorze i zasysanie lewego powietrza. Albo nieszczelne zawory. Nie wiem jak się do tego problemu zabrać bez rozkręcania i sprawdzania wszystkich możliwych elementów.
Nie mam ani zdolności mechanicznych ani warunków i czasu do samodzielnych napraw a żadnego inteligentnego diagnostyka w okolicach poznaniach niestety nie znam.
Czy ktoś z was kiedyś spotkał się z takim problemem?
Z góry dzięki za wszelkie podpowiedzi.
- stang232
- Forumowicz
- Posty: 2131
- Rejestracja: 2008-12-12, 15:16
- Model: stang'95
- Silnik: V8 5.0
- Kolor: czarny
- Lokalizacja:: Bełchatów
- Stajnia: Stajnia Łódzka
Na początek sprawdź czy układ dolotowy od filtra powietrza do przepustnicy jest szczelny.
Następnie wyczyść przepustnicę.
Może być walniety silniczek krokowy, jest on umieszczony nad przepiustnicą.
Odkręć go i zobacz czy silnik pracuje gorzej niż z nim, jak bez zmian to on może być przyczyną. Czasem pomaga jak go wyczyścisz ( może być od biedy nawet WD40, bo raczej będzie na nim dużo nagaru - od strzałów na gazie) ale zazwyczaj pada w nim elektromagnes.
Jak masz możliwość to najlepiej by było podmienić od drugiego sprawnego mustanga z twojwj okolicy. Ja tak doszedłem, że mój jest przyczyną nierównych obr. Komputer nie pokazywał żadnych błędów i mechanicy rozkładali ręce.
Wcześniej też wymieniłem świece i przewody ale obr wciąż były nierówne.
Następnie wyczyść przepustnicę.
Może być walniety silniczek krokowy, jest on umieszczony nad przepiustnicą.
Odkręć go i zobacz czy silnik pracuje gorzej niż z nim, jak bez zmian to on może być przyczyną. Czasem pomaga jak go wyczyścisz ( może być od biedy nawet WD40, bo raczej będzie na nim dużo nagaru - od strzałów na gazie) ale zazwyczaj pada w nim elektromagnes.
Jak masz możliwość to najlepiej by było podmienić od drugiego sprawnego mustanga z twojwj okolicy. Ja tak doszedłem, że mój jest przyczyną nierównych obr. Komputer nie pokazywał żadnych błędów i mechanicy rozkładali ręce.
Wcześniej też wymieniłem świece i przewody ale obr wciąż były nierówne.

- smerf
- Forumowicz
- Posty: 482
- Rejestracja: 2008-11-21, 22:08
- Model: Ford Mustang GT/1995r/silnik 5.0L/automatic
- Silnik: inny V8
- Kolor: czerwony
- Kontakt:


Galeria zdjęć http://www.fotosik.pl/slideshow.php?id= ... angkalinka" onclick="window.open(this.href);return false;
- smerf
- Forumowicz
- Posty: 482
- Rejestracja: 2008-11-21, 22:08
- Model: Ford Mustang GT/1995r/silnik 5.0L/automatic
- Silnik: inny V8
- Kolor: czerwony
- Kontakt:
może zapłon sie przesunął,ale nie wiem jak w tym modelu można skorygować ,wiem ze za to jest też odpowiedzialny czujnik położenia wału korbowego ,może jest zasyfiony??
Galeria zdjęć http://www.fotosik.pl/slideshow.php?id= ... angkalinka" onclick="window.open(this.href);return false;
-
- Młodszy Forumowicz
- Posty: 15
- Rejestracja: 2010-06-08, 07:47
- Model: IV
- Silnik: V6 3.8
- Kolor: Bordowy
Na wolnych obrotach występuje właśnie takie falowanie. Np. gdy włącza się silniczek od klimatyzacji całym silnikiem aż zatrzęsie obroty wzrastają a po chwili korygują się do niższych, potem znowu wzrastają itp. To samo po odpaleniu silnika gdy jest zimny. Dodatkowo silnik delikatnie cały drży, da się to wyczuć nawet siedząc za kierownicą. Drżenie silniki przechodzi na cały samochód. O dziwo drżenie to znika gdy zasilanie przełączy się na LPG 
Natomiast podczas jazdy przy przygazowaniu z niskich obrotów są szarpnięcia, basowe dudnienie z wydechu i czasami strzały. Tak jakby brakowało zapłonu na którymś cylindrze i mieszanka nie spalała się w nim. Ten efekt występuje z kolei tylko na LPG.
Dobrych parę lat temu podobne dudnienie miałem w Calibrze, wtedy wystarczyła wymiana uszczelki pod kolektorem (brał lewe powietrze) i wszystko było ok.
Jutro postaram się nagrać pracę silnika.
Dzisiaj oglądając silnik zauważyłem luźną końcówkę wężyka próżni - przewietrzania bloku silnika. Gdy ją całkowicie wyciągnąłem z silnika, zaczął on pracować trochę jakby inaczej, równiej. A może mi się wydawało, że równiej - dużej poprawy nie było. Nie wiem na jakiej zasadzie ten układ działa ale ten wężyk jest podłączony chyba też do układu dolotu powietrza.

Natomiast podczas jazdy przy przygazowaniu z niskich obrotów są szarpnięcia, basowe dudnienie z wydechu i czasami strzały. Tak jakby brakowało zapłonu na którymś cylindrze i mieszanka nie spalała się w nim. Ten efekt występuje z kolei tylko na LPG.
Dobrych parę lat temu podobne dudnienie miałem w Calibrze, wtedy wystarczyła wymiana uszczelki pod kolektorem (brał lewe powietrze) i wszystko było ok.
Jutro postaram się nagrać pracę silnika.
Dzisiaj oglądając silnik zauważyłem luźną końcówkę wężyka próżni - przewietrzania bloku silnika. Gdy ją całkowicie wyciągnąłem z silnika, zaczął on pracować trochę jakby inaczej, równiej. A może mi się wydawało, że równiej - dużej poprawy nie było. Nie wiem na jakiej zasadzie ten układ działa ale ten wężyk jest podłączony chyba też do układu dolotu powietrza.
- smerf
- Forumowicz
- Posty: 482
- Rejestracja: 2008-11-21, 22:08
- Model: Ford Mustang GT/1995r/silnik 5.0L/automatic
- Silnik: inny V8
- Kolor: czerwony
- Kontakt:
to mi tak wyglada ze krokowy silnik jest dobry ponieważ koryguje stale obroty,,może jednak coś masz namieszane z tymi węzami podciśnieniowymi ,powypinaj je od kolektora dolotowego i zaślep choćby palcem ,zobaczysz może ssie powietrze lewe przez serwo albo inne urzadzenia na podciśnienie np.tempomat,na kole pasowym,na wale korbowym jest ten czujnik o którym pisałem ,mi sie kiedyś rozkleiło to koło pasowe one jest na gumie połaczzone ,przesunęło sie i były jaja dopiero --szarpało silnikiem ,bo tam jest przeciwwaga,,a z tymi instalacjami gazowymi to bez przerwy kłopot--szkoda silnika na te instalacje,,no i zbadaj lampą zapłon może coś sie poprzesuwało,,,,,,powodzenia
Galeria zdjęć http://www.fotosik.pl/slideshow.php?id= ... angkalinka" onclick="window.open(this.href);return false;
-
- Młodszy Forumowicz
- Posty: 15
- Rejestracja: 2010-06-08, 07:47
- Model: IV
- Silnik: V6 3.8
- Kolor: Bordowy
Układ od filtra do przepustnicy wydaje mi się szczelny. Samej przepustnicy jeszcze nie rozkręcałem, posiedzę nad tym w weekend.
Potestowałem trochę ten wężyk od podciśnienia. Po wyciągnięciu z kolektora i zatkaniu palcem wyczuwam podciśnienie (mocna wsysa mi palec).
Gdy silnik chodzi na benzynie, nie ma żadnych zmian w jego pracy ani po wyciągnięciu wężyka z kolektora ani po jego zatkaniu.
Ale gdy silnik chodzi na gazie, po wyciągnięciu wężycka z kolektora nie ma dużej różnicy ale po jego zatkaniu silnik zaczyna się dławić i obroty spadają. Nie gaśnie ale obroty są bardzo niskie, tak jakby miał zaraz zgasnąć.
Jak prawidłowo powinien zachowywać się silnik po zatkaniu tego wężyka?
Potestowałem trochę ten wężyk od podciśnienia. Po wyciągnięciu z kolektora i zatkaniu palcem wyczuwam podciśnienie (mocna wsysa mi palec).
Gdy silnik chodzi na benzynie, nie ma żadnych zmian w jego pracy ani po wyciągnięciu wężyka z kolektora ani po jego zatkaniu.
Ale gdy silnik chodzi na gazie, po wyciągnięciu wężycka z kolektora nie ma dużej różnicy ale po jego zatkaniu silnik zaczyna się dławić i obroty spadają. Nie gaśnie ale obroty są bardzo niskie, tak jakby miał zaraz zgasnąć.
Jak prawidłowo powinien zachowywać się silnik po zatkaniu tego wężyka?
- smerf
- Forumowicz
- Posty: 482
- Rejestracja: 2008-11-21, 22:08
- Model: Ford Mustang GT/1995r/silnik 5.0L/automatic
- Silnik: inny V8
- Kolor: czerwony
- Kontakt:
jeśli masz falowania i wypniesz węzyki z podciśnień --wszystkie i zatkasz podłaczenie do kolektora palcem --czujesz ssanie i wszystko sie uspakaja to znaczy ze masz jaklieś nieszczelności w tych węzykach ,,ale pioszesz że masz bez zmian wiec to był zły trop,trzeba szukać dalej ,jak będziesz pewien że zapłon masz dobry,czujnik położenia wału korbowego nienaruszony ,zobaczymy dalej --pozdr.....
Galeria zdjęć http://www.fotosik.pl/slideshow.php?id= ... angkalinka" onclick="window.open(this.href);return false;
-
- Młodszy Forumowicz
- Posty: 15
- Rejestracja: 2010-06-08, 07:47
- Model: IV
- Silnik: V6 3.8
- Kolor: Bordowy
Trochę to trwało ale w końcu poprawiłem kilka rzeczy.
Sprawdziłem wszystkie wężyki podciśnień, wymontowałem, sprawdziłem szczelność, zamontowałem z powrotem i uszczelniłem to luźne połączenie wężyka z kolektorem.
Sprawdziłem szczelność dolotu aż do kolektora - jest szczelny.
Sprawdziłem czujnik położenia wału, wygląda ok, jest nienaruszony.
Na koniec wymieniłem jeszcze raz świece. Wywaliłem NGK i wstawiłem Motorcrafty SP-486 (oznaczenie europejskiego forda: AGSF42FM). Po tym wszystkim silnik nadal chodzi bardzo nie równo, dławi się i strzela przy gazowaniu z niskich obrotów.
Nie podobają mi się jeszcze dwie rzeczy.
Gdy odpalam zimny silnik przez pierwsze ok 2 minuty chodzi dość nierówno (samochód lekko drży) i przy tym obroty falują w granicach 600-1600. Wzrastają do 1600 po czym spadają aż do 600 i znowu do 1600 itd. Gdy silnik się rozgrzeje po około tych 2 minutach wszystko jest ok.
Druga sprawa to po dłuższej jeździe gdy dojeżdżam do np. skrzyżowania i zatrzymam samochód do momentu gdy trzymam hamulec i bieg D jest ok ale gdy przełączę na N momentalnie obroty spadają prawie do 500 (zdarza się, że nawet silnik zgaśnie).
Dzieje się tak tylko po dłuższej jeździe (więcej niż 10 min). W mieście gdy co chwile ruszam, zatrzymuje, jest wszystko ok.
Czy to są objawy niesprawnego silnika krokowego?
Sprawdziłem wszystkie wężyki podciśnień, wymontowałem, sprawdziłem szczelność, zamontowałem z powrotem i uszczelniłem to luźne połączenie wężyka z kolektorem.
Sprawdziłem szczelność dolotu aż do kolektora - jest szczelny.
Sprawdziłem czujnik położenia wału, wygląda ok, jest nienaruszony.
Na koniec wymieniłem jeszcze raz świece. Wywaliłem NGK i wstawiłem Motorcrafty SP-486 (oznaczenie europejskiego forda: AGSF42FM). Po tym wszystkim silnik nadal chodzi bardzo nie równo, dławi się i strzela przy gazowaniu z niskich obrotów.
Nie podobają mi się jeszcze dwie rzeczy.
Gdy odpalam zimny silnik przez pierwsze ok 2 minuty chodzi dość nierówno (samochód lekko drży) i przy tym obroty falują w granicach 600-1600. Wzrastają do 1600 po czym spadają aż do 600 i znowu do 1600 itd. Gdy silnik się rozgrzeje po około tych 2 minutach wszystko jest ok.
Druga sprawa to po dłuższej jeździe gdy dojeżdżam do np. skrzyżowania i zatrzymam samochód do momentu gdy trzymam hamulec i bieg D jest ok ale gdy przełączę na N momentalnie obroty spadają prawie do 500 (zdarza się, że nawet silnik zgaśnie).
Dzieje się tak tylko po dłuższej jeździe (więcej niż 10 min). W mieście gdy co chwile ruszam, zatrzymuje, jest wszystko ok.
Czy to są objawy niesprawnego silnika krokowego?
Ostatnio zmieniony 2011-07-20, 20:43 przez Cahir, łącznie zmieniany 1 raz.
- smerf
- Forumowicz
- Posty: 482
- Rejestracja: 2008-11-21, 22:08
- Model: Ford Mustang GT/1995r/silnik 5.0L/automatic
- Silnik: inny V8
- Kolor: czerwony
- Kontakt:
cześć skoro obroty falują--czyli sa korygowane to można sadzić ze krokowy jest ok ,,ale --zawsze jest to ale ,spróbować by można przełożyć z dobrego i spawdzić ten krokowy,,może spróbować mu jeszcze oczyścić pamięć komputera będzie zasmiecona , w starych 1994-95 wystarczy odłączyć aku,ALE TY masz 2003 potrzebny skaner,mi w moim też tak podobnie sie robi jak zmieniam z D na N obroty zafalują i szybko sie korygują te krokowe forda nie sa zbytnio idealne,zdarzylo mi sie też ze zgasł,,jak okaże sie dobry ten krokowy to można jeszcze sprawdzić ciśnienie paliwa i przy okazji regulator ciśnienia paliwa ---potrzebny manometr do pomiaru,,,
Galeria zdjęć http://www.fotosik.pl/slideshow.php?id= ... angkalinka" onclick="window.open(this.href);return false;
-
- Młodszy Forumowicz
- Posty: 15
- Rejestracja: 2010-06-08, 07:47
- Model: IV
- Silnik: V6 3.8
- Kolor: Bordowy
Regulator ciśnienia paliwa? No nie wiem, efekt jest podobny na Pb i na LPG. Jeśli byłoby coś z nim nie tak to na LPG silnik chodziłby dobrze.
Jeszcze jedną niepokojącą rzecz zauważyłem.
Po uruchomieniu zimnego silnika często (nie zawsze) cały silnik i samochód mocno drży. Drżenie to zmienia się gdy wciskam hamulec. Dodatkowo gdy ruszę i od razu zahamuje, hamulec działa jakby bez wspomagania, auto bardo słabo hamuje. Po drugim czy trzecim zahamowaniu hamulce działają poprawnie a drżenie ustaje. Wspomaganie hamulców działa na zasadzie podciśnienia tak? Jak sprawdzić sprawność tego układu?
Z drugiej strony, gdy uruchomię zimny silnik i nie ruszam samochodem, po około 2 minutach pracy na luzie drżenie ustaje, obroty się wyrównują i wszystko działa ok. Hamulce też. Efekt słabego hamowania występuje tylko wtedy gdy ruszam nie rozgrzanym samochodem.
To chyba nie jest normalne?
Jeszcze jedną niepokojącą rzecz zauważyłem.
Po uruchomieniu zimnego silnika często (nie zawsze) cały silnik i samochód mocno drży. Drżenie to zmienia się gdy wciskam hamulec. Dodatkowo gdy ruszę i od razu zahamuje, hamulec działa jakby bez wspomagania, auto bardo słabo hamuje. Po drugim czy trzecim zahamowaniu hamulce działają poprawnie a drżenie ustaje. Wspomaganie hamulców działa na zasadzie podciśnienia tak? Jak sprawdzić sprawność tego układu?
Z drugiej strony, gdy uruchomię zimny silnik i nie ruszam samochodem, po około 2 minutach pracy na luzie drżenie ustaje, obroty się wyrównują i wszystko działa ok. Hamulce też. Efekt słabego hamowania występuje tylko wtedy gdy ruszam nie rozgrzanym samochodem.
To chyba nie jest normalne?
- smerf
- Forumowicz
- Posty: 482
- Rejestracja: 2008-11-21, 22:08
- Model: Ford Mustang GT/1995r/silnik 5.0L/automatic
- Silnik: inny V8
- Kolor: czerwony
- Kontakt:
tak wyglada że servo padnięte ,odłącz wąz co idzie do servo i zaślep go od strony kolektora,zobaczysz co będzie ,zrób tak jak będzie zimny ,powinno sie wyjaśnić
Galeria zdjęć http://www.fotosik.pl/slideshow.php?id= ... angkalinka" onclick="window.open(this.href);return false;
- smerf
- Forumowicz
- Posty: 482
- Rejestracja: 2008-11-21, 22:08
- Model: Ford Mustang GT/1995r/silnik 5.0L/automatic
- Silnik: inny V8
- Kolor: czerwony
- Kontakt:
jest to okrągła puszka w komorze silnika na przeciw kierowcy idzie z niego gruby wąż do kolektora dolotowego,tym wężem podciśnienie wspomaga hamulec--jak będziesz miał kłopot zadzwoń do mnie 601487291
Galeria zdjęć http://www.fotosik.pl/slideshow.php?id= ... angkalinka" onclick="window.open(this.href);return false;