w autach z turbo czy kompresorem spalanie benzyny(ropy) jest bardziej zblizone do idealnego tzn mniej paliwa wylatuje wydechem, ocvzywiscie wszystko zalezy od programu, wiecej powietrza powoduje lepsze spalanie paliwa itp itd a co za tym idzie mniejsze spalanie.. wiekszosc aut fabrycznych czy to diesli czy benzynowych ma nieduzy boost(cisnienie doladowania) i jeździ na fabrycznych wtryskiwaczach przez co nawet przy korzystaniu z wiekszej mocy spalanie nie jest wieksze niz w tym samym aucie bez turba.. wrecz spalanie jest mniejsze..
w autach z wieksza turbosprezarka czy superchargerem dajacym powiedzmy cisnienie ponad 0,5bara zaklada sie juz wieksze wtryski, wydajniejsza pompe i co za tym idzie zwieksza sie spalanie, ale tylko wtedy gdy korzysta sie z mocy, gdy si eni ekorzysta i jedzie tak jak autem bez turba spalanie jest dalej mniejsze, gdyz wiecej powietrza rowna sie lepszemu spalaniu mieszanki-moze zle to troche tlumacze bo nie jestem mechanikiem, ale w praktyce u siebie zaobserwowalem wlasnie takie zjawisko, wczesniej mialem "zwykle 300konne GT" bez turbo i palily w przedziale 10-25l/100km, powiedzmy ze minimalne spalanie bylo ok 9,5litra
po zakupie obecnego GT z superchargerem i boostem ponizej 0,5bara (ok6psi) auto bylo super "ekonomiczne" tzn w trasie schodzilo ponizej 9l/100km a nawet zblizalo sie do 8l/100km

natomiast po miescie przy korzystaniu z mocy bez problemu przekraczalo 25l/100km wlasnei ze wzgledu na wieksze wtryski 39lb
teraz gdy zwiekszylem boost na 11-13psi spalanie w trasie tez wzroslo, tzn ciezko mi zejsc ponizej 9l/100km ,przy bardzo spokojnej jezdzie spala 9//100km ale to i tak jest mniej niz fabryczny GT a na pewno nie wiecej.. oczywiscie przy korzystaniu z mocy spalanie jest jeszcze wieksze niz wczesniej..
podsumowujac turbosprezarka czy kompresor moga zmniejszyc spalanie ale tylko przy spokojnej jeździe a nie po to sie zakłada kompresor

dla oszczednosci ludzie zakładaja LPG albo kupuja diesla, Mustanga kupuje sie dla frajdy
