HUMOR

Co tam Panie w polityce ?

Moderatorzy: horse, horse

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Stachu_xjr
Forumowicz
Posty: 1285
Rejestracja: 2009-04-10, 06:28
Model: GT 2016
Silnik: V8 5.0

Post autor: Stachu_xjr » 2010-02-01, 20:30

to chodzi o to ze on krzyczy a ona tylko odpowiada moze nie zbyt głosno i dres nie słyszy bo mu głosniki boschmanna w jego e36 1.6 m3 zagłuszają :cwaniak:



Awatar użytkownika
Darenty
Forumowicz
Posty: 488
Rejestracja: 2008-12-16, 16:02
Model: S197 GT
Silnik: V8 4.6
Kolor: Satin Silver Metallic
Lokalizacja:: Przemyśl

Post autor: Darenty » 2010-02-01, 20:52

Szlag z cenzurą :P tak miało być:

Podjeżdża dres swoją beemką pod blokowisko, wysiada i krzyczy w stronę balkonów:
- ZAJ.EBA.ŁA! ZAJ.EBA.ŁA!
na to wychodzi dziewczyna na balkon i odpowiada:
- IZABELA KRETYNIE...


You can never have too much power, just not enough traction.

Damian Konieczny
Młodszy Forumowicz
Posty: 81
Rejestracja: 2009-12-07, 20:54
Model: 1966
Kontakt:

Post autor: Damian Konieczny » 2010-02-02, 00:52




Awatar użytkownika
Darenty
Forumowicz
Posty: 488
Rejestracja: 2008-12-16, 16:02
Model: S197 GT
Silnik: V8 4.6
Kolor: Satin Silver Metallic
Lokalizacja:: Przemyśl

Post autor: Darenty » 2010-02-02, 01:09

Lekarz:
- Mam dla Pana dwie wiadomości. Po pierwsze ma Pan raka. Ma Pan również silną sklerozę.
Pacjent:
- Najważniejsze, że nie mam raka.


You can never have too much power, just not enough traction.

Ginger
Młodszy Forumowicz
Posty: 97
Rejestracja: 2010-01-10, 00:08

Post autor: Ginger » 2010-02-02, 12:32




Awatar użytkownika
Koral
Forumowicz
Posty: 2277
Rejestracja: 2009-01-02, 23:49
Model: GT CS8 +500HP
Silnik: V8 4.6
Kontakt:

Post autor: Koral » 2010-02-02, 12:45

Polak i Rusek uciekaja przed niemcami. Wszędzie puste pola i tylko stodoła stoi.
Postanowili się tam ukryć. Nie wiedzą gdzie sie schowac ale widza skóre krowy wiszącą na scianie
Polak - dawaj schowamy sie w niej na pewno nas nie zobaczą
Rusek - dobra ja do przodu ty do tyłu
Wchodzą niemcy do stodoły i jedyne co widzą to krowa...
Dowódca - przyniescie siana sprawdzimy czy prawdziwa
Położyli siano na ziemi i czekaja.
Polak - rusek jedz bo nas zastrzela
Rusek wpieprzył wszystko wiec niemcy zostawili stodołę w spokoju
Rusek- polak zamiana bo nie wytrzymam lec do przodu
Zamienili sie i w pewnej chwili polak zaczyna się smiac
Rusek- z czego sie tak smiejesz
Polak- bo byka prowadzą :D


Koral tel.+48 792-33-55-65
http://www.facebook.com/US.AutoimportKS
Obrazek

ASIA
Posty: 0
Rejestracja: 2010-01-18, 15:33

Post autor: ASIA » 2010-02-02, 14:18




Awatar użytkownika
pudel
Forumowicz
Posty: 1406
Rejestracja: 2008-11-07, 21:08
Model: 2002 V6,2007 V8
Silnik: V8 4.6
Kolor: Szary metalik & Torch red
Kontakt:

Post autor: pudel » 2010-02-02, 22:01



GDYBY BÓG POPIERAŁ PRZEDNI NAPĘD - CHODZILIBYŚMY NA RĘKACH.....

kaes
Forumowicz
Posty: 814
Rejestracja: 2008-11-05, 13:13
Model: 2007
Silnik: V6 4.0
Kolor: czarny, chwilowo bez pasów
Kontakt:

Post autor: kaes » 2010-02-03, 10:57



CS6 Progress bar
[||||||||||||||||||--------------------------------] 36%

Obrazek

Awatar użytkownika
Sonia
Młodszy Forumowicz
Posty: 61
Rejestracja: 2009-07-07, 09:59
Model: My Little Pony
Kolor: Fioletowy

Post autor: Sonia » 2010-02-03, 16:49

Wielki, ogromny, wielopiętrowy supermarket, w którym kupicie wszystko. Szef przyjmuje do pracy nowego sprzedawcę, dając mu jeden dzień okresu próbnego, żeby go przetestować. Po zamknięciu wzywa szef nowego sprzedawcę do biura:
- No to ile dziś zrobił pan transakcji? - pyta sprzedawcę.
- Jedną, szefie.
- Co?! Jedną?! Nasi sprzedawcy mają średnio od sześćdziesięciu do siedemdziesięciu transakcji w ciągu dnia! Co pan robił przez cały dzień? A właściwie to ile pan utargował?
- Trzysta osiemdziesiąt tysięcy dolarów.
Szefa zatkało.
- Trzy... sta osiem... dziesiąt tysiecy? Na Boga, co pan sprzedał?!
- No, na początku sprzedałem mały haczyk na ryby...
- Haczyk na ryby? Za trzysta osiemdziesiąt tysięcy?
- Potem przekonałem klienta żeby wziął jeszcze średni i duży haczyk. Następnie przekonałem go, że powinien wziąć jeszcze żyłkę. Sprzedałem mu trzy rodzaje: cienką, średnią i grubą. Wdaliśmy się w rozmowę.
Spytałem gdzie będzie łowić. Powiedział że na Missouri, dwadzieścia mil na północ. W związku z tym sprzedałem mu jeszcze porządną wiatrówkę, nieprzemakalne spodnie i rybackie gumowce, ponieważ tam mocno wieje.
Przekonałem go, że na brzegu ryby nie biorą, no i tak poszliśmy wybrać łódź motorową.
Spytałem go jakie ma auto i wydusiłem z niego, że dość małe aby odwieźć łódź, w związku z czym sprzedałem mu przyczepę.
- I wszystko to sprzedał pan człowiekowi, który przyszedł sobie kupić jeden, jedyny haczyk na ryby?!
- On przyszedł z zamiarem kupienia podpasek dla swojej żony. Zaproponowałem mu, że skoro w weekend nici z seksu, to może pojechałby przynajmniej na ryby...



Awatar użytkownika
qbcioo
Młodszy Forumowicz
Posty: 40
Rejestracja: 2009-02-17, 07:05
Model: inny
Kolor: grafitowy
Kontakt:

Post autor: qbcioo » 2010-02-04, 10:56

Dobre, :P



Ginger
Młodszy Forumowicz
Posty: 97
Rejestracja: 2010-01-10, 00:08

Post autor: Ginger » 2010-02-04, 18:46

Był sobie pewien facet, poniewierany przez wszystkich - żona mu wszystko kazała robić w domu, sprzątać, gotować itp. Dzieci go miały za byle co, szef pomijał w premiach i delegacjach, koledzy go unikali. Kiedyś tak szedł biedaczysko ulicą wieczorem z pracy i zobaczył małą żabkę, tak z bezsilnej
złości chciał ja kopnąć. Ale w ostatniej chwili zostawił tę żabkę - czemu ma mieć tak jak ja - pomyślał. Na to żabka:
- Dziękuję Ci dobry człowieku.
- Nie ma sprawy żabko - facet się trochę zdziwił.
- Za to że mnie nie uszkodziłeś zmienię twoje życie, bo widzę smutek w twoich oczach.
- A co ty tam żabko możesz zmienić.
- Idź do domu a zobaczysz.
No i facet poszedł. Wchodzi do domu, a tam żona czeka z kolacyjką, z piwkiem, gazetka sportowa. Dzieci mu nadskakują z ocenami ze szkoły, chwalą
się osiągnięciami, przytulają się do tatusia. No super po prostu. Następnego dnia idzie facet do pracy, a tu kierownik go wzywa na dywanik, wręcza mu zalegle premie, awanse, delegacje zagraniczne, wychodzi od kierownika, a tu koledzy go wołają na piwko, na dziwki. Wniebowzięty facet wraca do domu ta samą drogą, widzi żabka siedzi, mówi do niej:
- Żabko, co mogę zrobić dla ciebie w zamian za zmianę mojego życia.
- No jest taka jedna rzecz, chciałabym się z tobą kochać.
- No spoko tylko ty jesteś taka mała, mogę cię uszkodzić.
- Ale wiesz, ja potrafię czarować, więc mogę się zmienić w kobietę.
- No spoko, jak tak to zmień się i będziemy się kochać.
- Ale zużyłam moją moc na zaklęcia dla ciebie, teraz mogę się zmienić tylko w 12-letnia dziewczynkę.
- No dobra, zmieniaj się.
Żabka się zmieniła, zrobili swoje, facet się ubiera....
.
I TAK TO BYŁO, PROSZĘ WYSOKIEGO SĄDU, A NIE JAK MÓWI TA GÓWNIARA!!!

;)



Ginger
Młodszy Forumowicz
Posty: 97
Rejestracja: 2010-01-10, 00:08

Post autor: Ginger » 2010-02-04, 18:52

Spotyka się dwóch Polaków w Londynie tuż po wejściu do UE:
- What watch?- pyta jeden.
- A... Five watch - odpowiada niepewnie drugi.
- Such much?

:wstyd:



Awatar użytkownika
Sonia
Młodszy Forumowicz
Posty: 61
Rejestracja: 2009-07-07, 09:59
Model: My Little Pony
Kolor: Fioletowy

Post autor: Sonia » 2010-02-04, 23:08

Jezus widząc że na ziemi źle się dzieje postanowił zejść do ludzi. Przypadkiem odwiedził grupę hipisów.
- Chciałbym z wami porozmawiać.
- Jak nie zapalisz, to spadaj.
- Ale ja chcę tylko porozmawiać...
- W porzo, pogadamy, ale najpierw musisz z nami zapalić.
Jezus się zgodził, usiadł, zaciągnął się skrętem i zaczyna:
- Nazywam się Jezus....
- No i o to chodziło!
:P :P :P :P :P :P :P



Awatar użytkownika
Sonia
Młodszy Forumowicz
Posty: 61
Rejestracja: 2009-07-07, 09:59
Model: My Little Pony
Kolor: Fioletowy

Post autor: Sonia » 2010-02-05, 13:43

Dom wariatów, lekarz siedzi na dyżurce, wokół sajgon, szaleńcy wchodzą sobie na głowę, wydzierają się, bija się, kompletny odjazd, skaczą po łóżkach, jedzą karaluchy, rzucają się poduszkami. Nagle do lekarza podchodzi taki najbrudniejszy. Koszula - ścierwo, pazury czarne, tłuste włosy, na nogach podarte kapcie, nieogolony, sińce pod oczami. Lekarz na niego patrzy i mówi:
- A co to takie cudowne do mnie przyszło? Małpka?
Facet nic.
- A może Napoleon albo książę?
Facet nic.
- A może to taki piękny przybysz z obcej planety do nas przyleciał?
Facet na to:
- Panie, motyla noga , ogarnij Pan ten sajgon, bo mi tu kazali internet podłączyć!



ODPOWIEDZ

Wróć do „Wszystko poza Mustangiem”