[quote:c3f8c05027="SeaBiscuit"]Zgodnie z analizą techniczną na dolarze jest impuls wzrostowy wyższego rzędu i wygląda to na piątkę. Mamy teraz piątą falę wzrostową i zakładając że równać się ona będzie pierwszej bo tak z reguły bywa dolar powinien dojść do przedziału 3,40-3,50 a następnie nastąpi korekta wyższego rzędu nawet do 2,50. należy też pamiętać że w ciągu ostatnich 8 lat złotówka ma tendencje do umacniania się w okresie Grudzień - Lipiec a w okresie Sierpień- Listopad jest słabsza. Zobaczymy.
Jeśli chodzi o giełdę to teraz jest najlepszy okres do inwestowania - kupowania akcji. Takie przeceny zdarzają się raz na 100lat. Giełdy są tak nisko jakby dyskontowały najgorszy z możliwych scenariuszy - koniec świata, a w takim układzie pieniądz nie będzie miał już żadnego znaczenia bo już nic nie będzie, a coś do jedzenia dostaniemy siedząc w okopach kolejnej wojny światowej.
Oczywiście w takiej sytuacji mało osób kupuje bo tak to już wygląda że przeciętny kowalski zawsze chętnie kupuje w hossie na górce niż w bessie na dołku

[/quote:c3f8c05027]
Otóż problem Kowalskich polega na tym, że utracili oni sporo swoich oszczędności. Kupić teraz może tylko ten, który dysponuje potężną gotówką, jak np Czarnecki, który w dobie kryzysu giełdowego przez ostatni kwartał zarobił 90 mln złotych, czyli 1 banię dziennie
Jako właściciel gigantycznej ilości akcji np. swojego banku, powinien stracić ale stracił tylko wirtualne pieniądze, ponieważ nie sprzedał ani jednej z tych akcji.
W sytuacji koszmarnej żonglerki spadków i wzrostów, Kowalski nawet jeśli kupi to i tak straci bo nie posiada żadnej wiedzy w wystarczającym zakresie by móc zarabiać w obecnym czasie. Tylko permanentna obserwacja tego co dzieje się na parkiecie, a najlepiej bycie w tzw. kuluarach daje szansę na zarobienie kasy. Przecież o kursie decyduje ten w tej chwili, który kupuje. A kupują mądrale, którzy żyją wyłącznie z giełdy. Kowalscy to mięso armatnie i źródło dochodu dla mądrali....

Jedyny alkohol jaki obecnie mogę spożywać to Piña colada...