CEPiK 2.0 może trochę skomplikować całą sprawę... jeśli raz zabiorą dowód za brak homologacji to już po ptokach, żaden diagnosta nie podbije że wszystko jest ok...
Na całą sprawę zwróciłem uwagę, bo dowiedziałem się przypadkiem że w salonie Karlika w Poznaniu wyprzedają w pośpiechu amerykańskie auta bo mają info że od września będzie duży problem żeby zarejestrować...
Połączyłem szybko fakty... i nagle cała wizja kupna Mustanga trochę stała się mniej optymistyczna...
Przy wjeździe na ulicę do mojej pracy prawie co drugi dzień stoi patrol... szansa że Mustang ich zainteresuje jest więcej niż pewna, bo oni często zatrzymują co szybsze auta ot tak dla zasady (rutynowa kontrola)...
Widziałem że MAX działał z różnymi pismami; m.in. do Zientarskiego itp (świetnie napisane pismo)... ale chyba nie było żadnego odzewu
Nie rezygnuje z zakupu Mustanga ale chyba jednak muszę go przełożyć aż się sytuacja trochę wyklaruje...
Adrenalina jest fajna itp, ale jeśli kupię auto za 60-70tys i mi go nawet nie zarejestrują, albo zabiorą dowód przy pierwszej lepszej kontroli lub następnym przeglądzie to będzie głupota
Już lepiej oślepiać kierowców i ryzykować ich życie jeżdżąc anglikiem, przynajmniej ma homologację, więc jest bezpieczny
To dobrze że nasz rząd tak dba o nasze bezpieczeństwo chroniąc nas przed amerykańską motoryzacją... zacieśnia nasze więzy z Niemcami, dzięki czemu możemy kupować od nich szrot z cofniętymi licznikami i najczęściej bez możliwości sprawdzenia historii wypadkowej auta...
Viva demokracja, Viva PO i PiS... a przede wszystkim Viva Unia Europejska!!
ale nawet UE nie gnębi tak obywateli jak nasz nadgorliwy rząd
