Hej wszystkim, posiadam Mustanga V6 4.0 z 2007 w automacie. Nie udzielam się jakoś specjalnie na forum, niemniej od dawna jestem jego czytelnikiem.
.
Samochód zakupiłem w grudniu 2016. Wykazywał pewne obawy, szczególnie praca samochodu na gazie. Koń wyrzucał check-a za każdym razem po przełączeniu na LPG. Poprzedni właściciel twierdził że tak ma być ( bo te silniki tak mają). Nie dawało mi to spokoju, więc zaraz po przyjedzie trafił do gazownika który stwierdził ("Panie wymień świece i przyjedź to wymienimy wtryski i się zobaczy" - koszt około 900zł). Idąc za radą Pana gazownika samochód trafił do V-techu na wymianę świec oleju oraz wgrania oprogramowania. Programu nie udało się wgrać bo... ( w sumie nie wiem czemu ) , ale udało się sfrezować wlot przepustnicy. Po tym zabiegu na hamowni faktycznie wyrzuciło o 7 km więcej lecz konsekfncją tego było gwałtowna reakcja na gaz do której można się było przyzwyczaić, natomiast wjazd do garażu pod górkę zawsze dodawał lekkiego dreszczyku emocji
Nie pojechałem ponownie do gazownika, gdyż wyskoczyły inne rzeczy do zrobienia np zawieszenie. Finalnie stwierdziłem że jazda na samej benzynie będzie dużo bezpieczniejsza. Jednak ostatecznie okazało się, że taka przeróbka może narazić kogoś na dodatkowy koszt zakupu nowej przepustnicy.
Wczoraj odwiedziłem Pawła z HD-Customs. Po chwili jazdy przyszedł moment na wgranie oprogramowania skrzyni, następnie przepustnicy (posiadam filtr oraz dolot firmy BBK) i tu pojawił się problem. Frez wykonany we wcześniej wspomnianej firmie spowodował brak możliwości dokładnego wyregulowania otwarcia. Zastosowane wcześniej rozwiązanie skutkowało tym, iż przepustnica puszczała lewe powietrze. Po wielu próbach udało się wyregulować.
Przechodząc płynie do regulacji instalacji LPG udało się wyregulować wszystko bez wymiany wtrysków za 900zł. Wracając z Opola do Krakowa miałem wrażenie że przesiadłem się zupełnie do innego samochodu, praca skrzyni oraz ogólnie praca całego silnika w tym momencie to bajka!
Nawet moja narzeczona po dzisiejszej przejażce stwierdziła że to nie ten sam Mustang. Podsumowując wizytę u Pawła, gorąco polecam!