Chciałem się z Wami podzielić dotychczasowymi efektami naszych prac oraz w miarę na bieżąco aktualizować stan naszego auta
Może najpierw troszkę historii. Całe zamieszanie zaczęło się od tego, że jakieś dwa lata temu przy zimnym piwku po bieganiu padło hasło, że fajnie byłoby kupić kiedyś Mustanga i go wyremontować własnymi siłami. Tak oto zaczęliśmy wymieniać się mailami, w których przesyłaliśmy linki do różnych aukcji, na początku podchodziliśmy do tego z małym dystansem, ale szybko okazało się, że chyba nas będzie na takie auto stać! Zaczęliśmy dzwonić, jeździć oglądać, aż w końcu trafiliśmy na Mustanga, który nam się spodobał. Ładnie się prezentował z zewnątrz (tylko się prezentował o szczegółach dalej ) wnętrze kompletne, tapicerka w dobrym stanie, silnik palił ale nierówno - wiedzieliśmy, że potrzebny jest generalny remont silnika. Daliśmy sobie parę dni do namysłu i podjęliśmy decyzję, że kupujemy TERAZ ALBO NIGDY! Tak oto na przełomie wrzesień/październik 2016 roku staliśmy się posiadaczami naszego pierwszego, wymarzonego Forda Mustanga z 1965 roku Nie pozostało nic innego jak zakasać rękawy i wziąć się do roboty!Pierwszy dzień auta u nas:
Po demontażu wnętrza ukazała się nam piękna podłoga
Po rozkręceniu całości sami do końca nie byliśmy chyba do końca świadomi w co się wpakowaliśmy, ale co tam świat do odważnych należy
Już teraz w dużym skrócie pisząc, w pierwszej kolejności pod nóż poszedł przód auta, wymieniliśmy cały przedni pas oraz mocowanie akumulatora wraz z częścią komory silnika.
Idąc dalej rozebraliśmy cowl'a oraz wymieniliśmy zardzewiałe części, na szczęście wystarczyło kupić reparaturki:
Kolejnym etapem prac było przejście pod spód auta i wymiana podłużnic, ponieważ były uszkodzone:
No i zabraliśmy się za podłogę oraz firewall'a:
Podczas prac blacharskich wyszło, że trzeba będzie wymienić praktycznie cały tył. Zdecydowaliśmy się na nowe ćwiartki, zewnętrzne części nadkoli, tylny pas oraz nową podłogę w bagażniku. Z braku możliwości wykonania tego już we własnym zakresie poprosiliśmy o pomoc znajomego.
W między czasie naprawiliśmy drzwi. Auto po powrocie wróciło już praktycznie całe złożone, spasowaliśmy tylko przód i prace po 1,5 roku dobiegły końca
To taki mały skrót tego wszystkiego co przez 1,5 wykonaliśmy. W między czasie udało się również wyremontować skrzynię biegów oraz silnik:
Przyszedł teraz czas na piaskowanie oraz przygotowania auta do lakierowania, na dzień dzisiejszy stan auta prezentuje się następująco:
No i "troszkę" szpachelki
Na tą chwilę to wszystko
