TPS pisze:
Powiedzmy, że działa zbyt późno dla kogoś, kto nie ogarnia 450 niutków na tylnej osi, zwłaszcza na mokrym.
Rozumiem, ale tu jest tyle zmiennych, że nie da się porównać bezpośrednio działania ESP w Mustangu
oraz jakimś aucie z EU z tylnym napędem...
Różne są m.innymi rozstawy kól, osi, rozmieszczenie mas, środki ciężkości, moc, rozmiary, marki i modele felg i opon, rodzaje rzeźby bieżnika, rozgrzanie opon, ustawienia ewentualnych szper, moce przenoszone na oś, krzywe momentu, temperatura, wilgotność... jakby dobrze policzyć to kombinacja kilkudziesięciu zmiennych...
Tak czy owak potwierdzasz, że to ESP działa niewystarczająco dla żółtodzioba za sterami ?
To tak miało być ustawione, czy też układ Fordowi nie wyszedł po prostu ? Ale chyba technologia ESP
w roku 2018 jest już bardzo rozwinięta i nie jest skomplikowana na poziomie promu kosmicznego ?
Interesuje mnie ( jako teoretyka teraz jeszcze) - jak wypada ESP w VI generacji w porównaniu do V gen.