Rozgrzewanie silnika 302

[empi1955]

Jako że wszedłem w posiadanie autka z silnikiem 302 V8 code "F" czyli odprężonej 140 KM mam do Was pytanie . Czy te silniki mają tak długi czas nagrzewania się ? Odpala od strzału ( niezależnie czy zimny czy ciepły), obroty na zimnym wchodzą na 1500 -2000 RPM i dopiero po ok. 10 min. spadają na 900. Po załączeniu D lub R obroty spadają na 500-600 RPM. Tak ma być ? Wydaje mi się, że gaźnik to Motorcraft 2150 2V . Ssanie elektryczne.
Auto co prawda II giej generacji, ale wpis robię tu bo na II gen chyba nikt nie zagląda a silnik 302 chyba identyczny jak w końcowce I gen (1973 r).
Proszę uzbroić się w cierpliwość bo może być duużo pytań. Kiedyś trzeba zacząć ...

[yoozeq]

Obroty spadają na biegu - to norma Jakie masz ssanie ? Długość wysokich obrotów zależy od jego regulacji. W elektrycznym masz grzałkę, która działa na bimetal i ten czas się reguluje , podobnie w tych co biorą ciepło z kolektora wydechowego. Nie patrz na czas trwania obrotów tylko na temperaturę - wskaźnik kiedy osiąga zamierzony cel i do tego dostrajaj. Każdy silnik nagrzewa się w innym czasie - zależy to od układu chłodzenia pomp, chłodnicy tego czy masz głowice alu itd. dlatego sam musisz stwierdzić czy jest za długo na wysokich czy nie

[empi1955]

Dziękuję za odpowiedź. Rzeczy o których wspominasz są dla mnie jasne i zrozumiałe jak choćby fakt spadku obrotów po załączeniu biegu. Wiadomo że silnik silnikowi nierówny bardziej chodziło mi o potwierdzenie czy tak długi czas do osiągnięcia wolnych obrotów jest do przyjęcia czy raczej to dramat. Będę wgłębiał się w temat bez stresu że silnik "wybuchnie" :D .Ssanie mam elektryczne , dodatkowo króciec zassysający ciepłe powietrze spod kolektora wydechowego, cały układ "smog pump " - czy sprawny tego jeszcze nie wiem. Poprzedni właściciel w US, na takie pytanie dał mi odpowiedź "ten typ tak ma". Rada którą mi dał sprawdziła się również u mnie: po kilku (2-3 minutach) pracy wystarczy "szybki gaz-pedał dno" i obroty spadają do prawidłowych wolnych. Co ciekawe jeśli tylko silnik jest "letni", tzn po nagrzaniu postoi nawet kilka ładnych godzin odpala bez problemu i trzyma od razu 700-800 obr/min.

[emgie]

Cześć!
Ja mam silnik 289 gaźnik autolite 4100 z "ręcznym" ssaniem.

Ssanie wyłączam po kilkunastu sekundach i to w zupełności wystarcza. Oczywiście silnik nie jest jeszcze odpowiednio rozgrzany ale wolę aby minutkę popracował na zwykłych obrotach niż na ssaniu. No i potem przez pierwsze 5 minut po prostu delikatnie jadę.

Silnik na zimno ma kiepskie smarowanie i uważam że z tym ssaniem to jak najkrócej. Niech się dogrzewa nieco dłużej ale na niższych obrotach. Ustawienia ssania powinieneś skorygować.

Napisałeś też że możesz wyłączyć ssanie wcześniej wciskając raz gaz do podłogi. A nie wystarczy po prostu lekko go nacisnąć gazu?

Pozdrawiam
Michał

[empi1955]

No więc właśnie stąd moje pytanie. Jak sięgnę pamięcią 40 lat wcześniej, taką technikę rozruchu jaką opisałeś stosowałem w swoich samochodach. Tutaj mam elektryczne ssanie. Wolałbym aby silnik rozgrzewał się bez obciążenia, ale na obrotach bliskim jałowym.
Na pewno trzeba będzie wyregulować układ ssania, póki co najpierw muszę zlikwidować znalezioną nieszczelność króćca podgrzanego powietrza (nie mam jeszcze pojęcia czy i jaki może to mieć wpływ).

[emgie]

Również bym od tego zaczął.
A zapytam jeszcze... Czy faktycznie aby wyłączyć ssanie w tym automacie musisz wcisnąć gaz w podłogę? U mnie przy manualnym wystarczy go lekko "pyknąć" i ładnie się wyłącza.

Pozdrawiam
M.

[yoozeq]

Tutaj małe wtrącenie miejmy na uwadze to, że wyższe obroty to szybsze i skutaczniejsze smarowanie (wypełnienie magistrali czy napełnienie klawiatury), dlatego właśnie przy docieraniu surowych silników wkręca się je na 2000 obrotów aby jak najszybciej uzyskać optimum smarowania. Gesty zimny olej to też nie pozytyw, to tylko taka mała dygresja choć pewnie znajdą się kontrargumety a prawda leży po środku:) Jasną sprawa zero pałowienia na zimnym !!!

Po wciśnięciu gazu rozłącza się ssanie nie trzeba do dechy i to oznacza że mechanizm ssania jest już uwolniony tj. gotowy do rozłączrnia (myślę tu o tych z bimetalami) Ja we wszystkich stangach mam ssanie elektryczne i jestem zadowolony. Większość gaźników ma też regulację obrotów wysokich i można je zmniejszyć tak jak i czas ich trwania.