Jestem od niedawna szczęśliwym posiadaczem Mustanga GT Convertible w wersji z czarnymi felgami. Przejechałem niecałe 500 km i to wyłącznie przy dobrej pogodzie i po stosunkowo dobrych drogach. Z ogromnym zdziwieniem odkryłem ostatnio, że na tylnej feldze mam odprysk czarnego lakieru. Nie otarcie, tylko odprysk właśnie na wewnętrznej stronie ramienia felgi. W związku z tym mam następujące pytania:
Czy ktoś zaobserwował podobne przypadłości na swoich felgach? Miałem dotychczas zawsze srebrne felgi i nigdy, żadnych odprysków nie zaobserwowałem (otarcia owszem
). Zastanawiam się czy to nie jakaś wada lakieru ? Swoją drogą warstwa nie wygląda na przesadnie grubą...Czy taki niewielki ubytek można polakierować, tak jak zaprawkę na zwykłym lakierze? Są do tego jakieś specjalne farby do aluminium?
. Pocieszające jest to, że nie zgłosił się nikt z informacją, że mu płatami lakier odpada. Znaczy miałem pecha i tyle, a nie jest to jakaś ogólna wada lakieru. Same dobra wiadomości :-) poza aktualną pogodą, bo -15 nie sprzyja mojemu cabrio na letnich oponach. Byle do wiosny 