Dezo pisze: Smela21, proste pytanie, prosta odpowiedz - oczywiscie, ze V8 I generacji !
Co do osiagow sie nie wypowiadam, dla mnie nie to jest najwazniejsze, ale w tych silnikach po prostu nie ma sie co zepsuc...
A dzwiek i wrazenia z jazdy - po prostu bezcenne...
Z tymi koniami w starych koniach ( ) to nie jest taka prosta sprawa. Zdaje sie, ze w tamtych czasach podawano KM wedlug innej normy niz teraz. Wczesne V8 mialy miec od 190 do 225KM (czy jakos tak) w zaleznosci od wersji (A-code, C-code, K-code).
Rzeczywistosc i uplyw czasu raczej nie dodaja koni. Zobaczcie filmik TopGear (od 4:08) gdzie wrzucili na hamownie GT390 czyli 7 litrowego potworka
i co im wyszlo? 250KM - co jest jak najbardziej zacnym wynikiem ale dalekim od tego na papierze.
Jak juz odbiore swoje auto to chyba bede mial okazje wrzucic je na hamownie i ustawilem sobie poprzeczke na 150KM. Taki wynik w zupelnosci mi wystarczy. Poza tym - moim zdaniem - bardziej niz moc liczy sie moment obrotowy - a tego w widlastych osemkach jest pod dostatkiem. Wlasciwie przy kazdej predkosci, jesli tylko depnac, samochod wyrywa do przodu i masz wrazenie, ze bedzie tak parl az do Warp 1
pluzz pisze:
Rzeczywistosc i uplyw czasu raczej nie dodaja koni. Zobaczcie filmik TopGear (od 4:08) gdzie wrzucili na hamownie GT390 czyli 7 litrowego potworka
Racja Pluzz, świetnie to ująłeś. Mnie się pisać już wczoraj nie chciało, tym bardziej, że z telefonu...
Smela, zamiast zasypywać forum gradem, sorry ale czasem infantylnych pytań , zapakuj d... w troki i przyjedź do mnie do Rawicza. Przewiozę Cię moim 66 i sam ocenisz. Najlepiej weź ze sobą szofera, który Cię odwiezie z powrotem, bo w ciężkim szoku trudno jest prowadzić .
pluzz pisze:
Rzeczywistosc i uplyw czasu raczej nie dodaja koni. Zobaczcie filmik TopGear (od 4:08) gdzie wrzucili na hamownie GT390 czyli 7 litrowego potworka
6,4 panie 6,4
Proponuje zmienic nicka Pavulonowi na cos w rodzaju Encyklopeda, Leksykon...
Wiedzialem, ze jak nie zgooglam GT390 to jakiegos babola strzele. Moja wiedza jest ogolnie-ogolna-miejscami-troche-mniej czemu swiadectwo dalem w poprzednim wpisie