Mustang 2015-zabezpieczenie antykorozyjne!

[SilverTM]

Tak patrząc na jakość spasowania elementów tak się zastanawiam czy aby ford nie ma selekcji swoich aut i auta gorsze idą do np Polski. W Niemczech nie napotkałem się na takie tematy jak ten.

[stang232]

Jak przeczytałem twój opis, to brzmiało to strasznie.
Ale jak patrze na zdjęcia, to widzę lekko wgnieciony tłumik i korozje przy zamalowanych spawach na rurach wydechowych.
Na ocynkowanych rurach norma.
Zresztą i tak 70% wyrzuca oryginalne wydechy zastępując je aftermrketowymi o lepszej barwie, większej średnicy są one wykonane z nierdzewki. Ford dałby lepsze, cena by wzrosła, a i tak klienci globalnie nie docenili by tego.

Dalej ruda na wale i obudowie dyfra to normalna rzecz i pojawi sie prędzej czy później, nie majac żadnego wpływu na działanie auta.
Utlenianie sie aluminium na wahaczu tez nic szczególnego.
W końcu auta płyną na statku przez Atlantyk, wiec są narażone dodatkowo.

Spasowanie, to standardowy amerykański poziom - jak konkurencja Forda w USA się poprawi to oni pewnie też.

Co do pomalowanego zderzaka, felg i wątpliwej jakości wykonania zabezpieczenia ciśnij Forda, bo na to nie ma wytłumaczenia

[SilverTM]

Pytanie czy producent auta ma obowiązek zabezpieczać auto ? Jak rozmawiałem z ludźmi którzy codziennie zabezpieczają auta wszędzie wygląda to podobnie: Auta albo pozbawione zabezpieczenia albo minimalnie zabezpieczone. Producent udziela "gwarancji" na to że rdza nie zrobi otworu na wylot przez x lat. I tu uwaga rdza musi mieć swoje ognisko od wnętrza auta a nie od strony zewnętrznej więc wychodzi na to że auta nie mają żadnej gwarancji odnośnie niekorzystnych warunków atmosferycznych itp. Kto kupił auto na kilka lat to może się tym nie interesować ewentualnie + przy odsprzedaży pojazdu. A jak ktoś planuje mieć auto więcej jak 5 lat to powinien o tym pomyśleć i pamiętać że najlepiej jest robić zabezpieczenie na nowym aucie niż na np sezonowym. ( Czyszczenie powierzchni i oczyszczanie ewentualnych ognisk )

Ja tam nie biłem piany i wolałem zrobioną profesjonalną konserwacje od jakiejś partaniny. Co do lakieru w moim aucie była mała skaza jednak co ford polska ma z tym zrobić ? Pomalować na nowo element, odpala, punktowo też odpada. Auta są polakierowane bardzo mizernie. Spasowanie elementów jak na europejskie standardy wygląda na potężnego dzwona z każdej strony ( blacharz stwierdził że on szpachluje lepiej auta niż ford jest złożony, wiadomo ręczna robota ) Ale jak ocenił większość rzeczy jest do poprawy wiadomo trzeba czasu i cierpliwości. Ja sprawdziłem auto czujnikiem lakieru czy nigdzie nie naprawiali niczego w trakcie transportu. Wszystko było ok to nie wybrzydzałem

Ps. Ile mieliście km nabitych przy odbiorze auta u mnie była to jakieś 20 km przejechanych ( Panie jakie to nowe, przecież używane )

[Volver]

U mnie też jest śladowa korozja na okolicach dyfra. Myślę, że Kolega będzie miał drogę przez mękę i niewiele wskóra, niestety. Mój samochód jest spasowany dobrze, poza drzwiami, które nieco odstają w dolnej połowie, z drugiej strony, tak zwykle się robi, że minimalny dają cień tylnym pokrywom. MOŻE to zgłoszę przy okazji. Ewidentnym bublem była odstająca listwa chromowana na górnej krawędzi drzwi, poprawiono przy wymianie oleju w PGD. Ogólnie ze swojego jestem zadowolony! Może mam szczęście?

[michał83]

Witam co za wtopa z tym brakiem zabezpieczenia antykorozyjnym ,mam okazje przyjrzeć sie temu z bliska w Niemczech ,mieszkam blisko salonu forda pod Monachium i powiem wam że szału nie ma co do pasowania elementow też jest z tym problem i było by co poprawić, natomiast nie oglądałem podwozia zobacze przy okazji jak będę obok.Co do tego egzemplarza,z lakierowanym elementem w nowym aucie to nie nowość, swojego czasu jak pracowalem w salonie seata mielismy bardzo podobna sytuacje że na ibize położyła sie reklama w czasie nocnej burzy a nadmienie że była to nówka sztuka musieliśmy lakierowac dach i słupek pewnie sprzedała sie jako igła z salonu bo było zrobione nie do odróżnienia.Przykra sprawa z waszymi przypadkami i

[Xwili]

Ej, nie straszcie mnie
To jest jakaś makabra, wychodzi na to że przy odbiorze albo nie oglądać auta wcale tylko siadać, jeździć i się cieszyć
albo wziąć ze sobą rzeczoznawcę, lakiernika, blacharza, mechanika i kogokolwiek jeszcze, oglądać, badać sprawdzać i nie spać po nocach

wiem że za takie pieniądze nie można wymagać cudów, no ale z drugiej strony to też nie jest mała kwota,
żeby byle co i byle jak wciskać klientowi !!

[B0kiem]

Ej, nie straszcie mnie

u mnie jest wszystko ok, spasowanie, tylna szyba itd. może tylko poza niedokładnym malowaniem pod maską przy odbiorze mówili, że nie mam się o co martwić jeśli chodzi o zabezpieczenie podwozia, łyknełam to jak młody pelikan ale dla spokoju wezmę go jeszcze za jakiś czas na podnośnik i dokładniej przyjrzę się przy nakładaniu kwarcu

[Volver]

Gdy obejrzysz, to pojedziesz na konserwację, no o ile nie zmieniasz auta co 3 lata.

[B0kiem]

tak szybko go nie oddam pytanie tylko czy jest to niezbędny zabieg jeśli na tą chwilę nie planuje nim jeździć zimą

[Volver]

Obawiam się, że wilgoć i uderzenia kamieni, żwiru, czy piasku w podwozie mogą i poza zimą wywołać korozję. Ford ma niechlubną tradycję gnijących nadwozi...

[Xwili]

Samo położenie konserwacji to żaden problem - można to szybko i niedrogo załatwić
Już wolę samo zlecić i zapłacić jakiemuś specowi niż mieć tak "posmarkany" samochód jak tu prezentowaliście !!
Oby tylko cała reszta była bez zarzutu, choć podejrzewam, że miłość wiele wybaczy

[SilverTM]

Dobra konserwacja podwozia z profilami zamkniętymi kosztuje około 900 - 1000 zł ( na markowych środkach i profesionalnie zabezpieczonym nadwoziem tarczami itp. ) To przy cenie nowego auta jest kwota akceptowalna ( moje zdanie każdy może mieć inne ) Niestety nawet zimowanie auta w garażu nie zapewni mu bezpieczeństwa. Jak kolega wspomniał wilgoć robi swoje.

[Xwili]

Jeszcze przed oficjalnym odbiorem auta będę chciał zlecić pełny detailing samochodu, więc w tym czasie dorobi się też konserwację
dodatkowy 1000 zł do całego zakupu to już mały wydatek - a przynajmniej jest spokojna głowa.

Dobrze, że się dzielicie swoimi zastrzeżeniami, dzięki temu takie osoby jak ja, które dopiero czekają na odbiór auta
są bogatsze o waszą wiedzę i doświadczenie, Dzięki !!!!!

[Wiercin]

Nie rozumiem filozofii forumowiczów którzy piszą ze niedokładne spasowanie elementów nadwozia jest dopuszczalne bo Ford tak ma...!! Ludzie kupując nowe auto nigdzie w specyfikacji nie miałem napisane ze nadwozie moze byc złe złożone bo to jest cecha charakterystyczna producenta lub ze auto nie kosztuje tyle co BMW czy Porsche. Jakos marki typu Fiat czy Kia w modelach za duzo mniejsza kase są w stanie wyprodukować auta bez zastrzeżeń w tym temacie! Jak możecie przysłaniać to legenda lub miłością do modelu. Dla mnie jest to w ogole nie akceptowalne i nie zgodne z opisem technicznym przedmiotu umowy. Nie wspominając juz o niedbałym pomalowaniu całego podwozia czarna farba w sprayu bez zabezpieczenia lakieru!! Nie wierze ze to technologia producenta. Jutro mam mieć ekspertyzę pisemna a w poniedziałek dzwonię do Ford Polska. Nie odpuszczę i nie akceptuje takich niedoróbek. Tym bardziej ze sa filmiki na youtubie oficjalne z Forda gdzie chwała sie jak to dobrze Mustangi sa zabezpieczone przy transporcie do Europy! Bede robił dym...

[michał83]

Prawde mówisz dym musi być,dzisiaj z ciekawość pojechałem pod salon i obejrzałem czarne GT szczena mi opadła wydechy ruryi pewnie coś jeszcze były pomazane czymś czarnym mi to tak do końca nie wygląda na konserwacje!!! Nie mogłem się dobrze przyjrzeć ale nie tak wyobrażamy sobie nowe auto .