Dmuchać, kuć i wiercić czy zostawić jak jest?

Informacje i porady specyficzne dla silników V8

Moderatorzy: mcgan, Pavulon_, stang232, celibad, pluzz, mcgan, Pavulon_, stang232, celibad, pluzz

Awatar użytkownika
MAX
Stowarzyszenie MKP
Posty: 2810
Rejestracja: 2009-10-15, 21:52
Model: Fastback GT V8 68
Silnik: V8 5.0
Kolor: Blue & Black
Lokalizacja:: Wieliczka
Stajnia: Stajnia Małopolska
Kontakt:

Re: Dmuchać, kuć i wiercić czy zostawić jak jest?

Post autor: MAX » 2015-11-15, 13:50

Kilkanaście mustangów przeszło przez mój warsztat, właściwie wszystkie dostępne modele począwszy od V6 , poprzez Bullitt-a kończąc na GT 500 z 2014, wszystkie są do siebie podobne, jednak każdy z nich zbudowany jest inaczej. Ford dobrał i dopracował zawieszenie, parametry silnika, układ chłodzenia odpowiednio do danego modelu i to działa .
Mustangi naprawiam z należytą dbałością o szczegóły wykorzystując części OEM bez modów. Co mi to daje? Pewność, że te pojazdy będą się poruszać bezawaryjnie a co za tym idzie brak wydatków o jakich wspomina Tomek skrzynia .
Ford proponuje pełną paletę modeli jest w czym wybierać więc skieruj młotek w stronę skarbonki , początkowo poczujesz jej brak , jednak z czasem ją napełnisz oszczędzając na modach.


tel 504 266 504
As-PROFI
IMPORTUJEMY MARZENIA
Zrealizowane marzenia: IIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIII
IIIIIIIIIIIIIIIIIIIII IIII IIII
www.asprofi.pl
https://www.facebook.com/import.usa.max

Awatar użytkownika
Stachu_xjr
Forumowicz
Posty: 1285
Rejestracja: 2009-04-10, 06:28
Model: GT 2016
Silnik: V8 5.0

Re: Dmuchać, kuć i wiercić czy zostawić jak jest?

Post autor: Stachu_xjr » 2015-11-15, 15:04

Vortech nie daje liniowego przyrostu mocy , trzeba mocno redukowac zeby dmuchał co wpływa na szybsze żurzycie skrzyni biegów drążków a najbardziej i tylnego mostu. chyba ze masz taką rolkę na nim ze dmucha od samego dołu ale wtedy to trzeba silnik zakuc żeby korbowodu nie oglądac w misce olejowej.



Awatar użytkownika
bart
Stowarzyszenie MKP
Posty: 1286
Rejestracja: 2012-11-19, 14:32
Model: GT
Silnik: V8 4.6
Kolor: windveil blue

Re: Dmuchać, kuć i wiercić czy zostawić jak jest?

Post autor: bart » 2015-11-15, 15:12

Staszek wie co mowi, jeden silnik wysadzil :P czyli Tomek mialem racje!
m90 jest obcja dla ciebie, bedzie ciagnal od dolu....... ale jak sie nie pali to poczekaj zebys wsiadl do auta tomka vel skrzyni a pozniej mojego lub ronina, bedziesz mial jakis podglad sytuacji zanim wydasz $$$$$, sprawa nie jest taka prosta ze wsadzisz sobie m90 i masz nadzieje ze to koniec wydatkow....... sam upgrade klockow i inne tarcze sa fajne ale nadal jestes na 2 tloczkach..... a jezdzisz codziennie! Ja wiem, ze odradzamy czy tez doradzamy ci inna droge niz sam sobie wymysliles. Ale najlepiej uczyc sie na doswiadczeniach innych, Maciek McGan doskonale wie ze ja nie potrzebuje kompresora, jak to mowilem - "Zaoszczedzilem 20-30.000pln" a dzieki temu hmmm wydalem je pewnie i tak z nawiazka!! To jest horoba ale czesc z nas traktuje kunie jako funcary czy nawet show car.

Jesli twoje serce, portfel, rozum :) mowi, chce kompresora, a laduj m90 czy edelbrocka (o nim wlasnie tez myslalem, mimo ze ciezki) ale na tym nie skonczysz!!


http://www.facebook.com/memoriginpolska" onclick="window.open(this.href);return false;
http://www.facebook.com/balticuspolska" onclick="window.open(this.href);return false;

Awatar użytkownika
TPS
Forumowicz
Posty: 372
Rejestracja: 2014-12-11, 08:45
Model: 2008 GT
Silnik: V8 4.6
Kolor: Taki jak u Zygzaka McQueena
Lokalizacja:: Ućć
Kontakt:

Re: Dmuchać, kuć i wiercić czy zostawić jak jest?

Post autor: TPS » 2015-11-15, 15:55

Stachu_xjr pisze:Vortech nie daje liniowego przyrostu mocy , trzeba mocno redukowac zeby dmuchał co wpływa na szybsze żurzycie skrzyni biegów drążków a najbardziej i tylnego mostu. chyba ze masz taką rolkę na nim ze dmucha od samego dołu ale wtedy to trzeba silnik zakuc żeby korbowodu nie oglądac w misce olejowej.
Poszukam wykresu, który pokazuje różnice w przyroście mocy Vortecha względem innych kompresorów. Vortech STD miał najmniej agresywną linię. To mi się spodobało.

Zmiana hamulców to nie problem, jedynie nie chciałbym pogorszyć komfortu jazdy na długich odcinkach. Ale jak Was czytam to chyba zostawię Zygzaka takim jaki jest. Na forach amerykańskich sporo osób modyfikuje GT, ale nie umiem ocenić ilu z nich żałuje tej modyfikacji , ponieważ tu cieknie, tam coś chrobocze

Znalazłem wykres

Obrazek


"Nigdy nie jest zbyt późno na szczęśliwe dzieciństwo"

Awatar użytkownika
kaskader bart
Forumowicz
Posty: 510
Rejestracja: 2009-10-30, 23:35
Model: GT '08 roush
Silnik: V8 4.6

Re: Dmuchać, kuć i wiercić czy zostawić jak jest?

Post autor: kaskader bart » 2015-11-16, 12:20

Z tym że ten eaton to na pewno nie jest m90. Raczej m112
Tu masz wykres z strony roush:
Obrazek

A to Mój:
Obrazek



Awatar użytkownika
BaPit
Forumowicz
Posty: 287
Rejestracja: 2014-04-05, 09:10
Model: GT
Silnik: V8 4.6
Kolor: black mat
Kontakt:

Re: Dmuchać, kuć i wiercić czy zostawić jak jest?

Post autor: BaPit » 2015-11-21, 23:06

Rogu pisze:Pamiętaj, że nawet jeśli Octavia siedzi Ci na ogonie, to zawsze zostanie Octavią :-) A Mustang jest oryginalny, jeszcze u nas rzadki i wygląda jak milion dolców. W moim przypadku właśnie to daje największą frajdę :-)
To prawda. Tak bolesna dla posiadaczy Octavii i innych nudnych do szpiku kości pojazdów, że będą się starać ze wszech sił pokazać rodzinie, jak wyprzedzają Mustanga, próbując na przekór sobie udowodnić, że białe jest białe, a czarne jest czarne :rotfl: ;)

A tak na serio, to chyba nie jest z tymi Mustangami aż tak źle. Rzadko jeżdżę w trasę, ale wczoraj i dziś miałem okazję poganiać Wwa-Łódź-Wwa. Było paru mrugających długimi "diesel-miszczuf", którzy przykleili mi się do zderzaka, gdy przede mną był jakiś maruder wyprzedzający ciężarówkę i jadący 100km/h. Gdy maruder kończył manewr, dawałem pełen ogień i w czasie, w którym dobijałem od 100 do 200km/h, "miszcz" siedzący mi na zderzaku zostawał kilkaset metrów z tyłu. Ok, mój GT jest delikatnie dłubnięty, ale to nie jest LaFerrari, ani nawet Gallardo :rotfl: Po ostatnich i wcześniejszych doświadczeniach organoleptycznie stwierdziłem, że słabe diesle (<250KM i masie >1400kg) mogą nawet lekko dłubniętemu GT-kowi naskoczyć. Wyprzedzą go dopiero, gdy zjedzie na stację zatankować lub gdy kierowca mu na to pozwoli :oczami:



Awatar użytkownika
Koral
Forumowicz
Posty: 2277
Rejestracja: 2009-01-02, 23:49
Model: GT CS8 +500HP
Silnik: V8 4.6
Kontakt:

Re: Dmuchać, kuć i wiercić czy zostawić jak jest?

Post autor: Koral » 2015-12-04, 23:34

ja polecam kompresor Saleena :) http://www.brenspeed.com/05-08-mustang- ... aleen.html" onclick="window.open(this.href);return false;

w moim GT sprawdzal sie rewelacyjnie, odchodzil nawet scigaczom :) najlepsze bylo na trasie jak jechalem lewym pasem 130km/h ,wkurzony z amna koles z bmki probwoal mnei brac prawa strone, ja w pedal i znikal mi we wstecznym lusterku, zwalnialem znow do 130 i on znow podchodzoil prawa,tym razem rozpedzony, jak sie zrownywal ja pedal wpodloge i znow mi znikal ;) takze zabawa przednia przy tym typie kompresora :)


Koral tel.+48 792-33-55-65
http://www.facebook.com/US.AutoimportKS
Obrazek

Awatar użytkownika
TPS
Forumowicz
Posty: 372
Rejestracja: 2014-12-11, 08:45
Model: 2008 GT
Silnik: V8 4.6
Kolor: Taki jak u Zygzaka McQueena
Lokalizacja:: Ućć
Kontakt:

Re: Dmuchać, kuć i wiercić czy zostawić jak jest?

Post autor: TPS » 2015-12-05, 01:12

Koral pisze:ja polecam kompresor Saleena :) http://www.brenspeed.com/05-08-mustang- ... aleen.html" onclick="window.open(this.href);return false;

w moim GT sprawdzal sie rewelacyjnie, odchodzil nawet scigaczom :) najlepsze bylo na trasie jak jechalem lewym pasem 130km/h ,wkurzony z amna koles z bmki probwoal mnei brac prawa strone, ja w pedal i znikal mi we wstecznym lusterku, zwalnialem znow do 130 i on znow podchodzoil prawa,tym razem rozpedzony, jak sie zrownywal ja pedal wpodloge i znow mi znikal ;) takze zabawa przednia przy tym typie kompresora :)
Sam kompresor cudów nie czyni, a wręcz prosi się o kłopoty. Razem z podniesieniem mocy muszą iść inne modyfikacje aby utrzymać auto w ryzach (o umiejętnościach nie wspominam)



To tylko przykład zerwanej trakcji.


"Nigdy nie jest zbyt późno na szczęśliwe dzieciństwo"

Awatar użytkownika
TPS
Forumowicz
Posty: 372
Rejestracja: 2014-12-11, 08:45
Model: 2008 GT
Silnik: V8 4.6
Kolor: Taki jak u Zygzaka McQueena
Lokalizacja:: Ućć
Kontakt:

Re: Dmuchać, kuć i wiercić czy zostawić jak jest?

Post autor: TPS » 2015-12-05, 11:10

R0N1N pisze:Do zerwania trakcji na mokrej nawierzchni wcale nie trzeba kompresora. ;)
Na suchej nawierzchni też. Moc musi przekładać się na trakcję. Stąd samo założenie kompresora to ryzyko szybszej utraty trakcji.


"Nigdy nie jest zbyt późno na szczęśliwe dzieciństwo"

Awatar użytkownika
Koral
Forumowicz
Posty: 2277
Rejestracja: 2009-01-02, 23:49
Model: GT CS8 +500HP
Silnik: V8 4.6
Kontakt:

Re: Dmuchać, kuć i wiercić czy zostawić jak jest?

Post autor: Koral » 2015-12-05, 11:19

Mialem sporo doladowanych V8 i odpukac zadnego nie rozbilem.. Oczywiście zaczynalem od latania bokami v6, potem dopiero v8 wiec doświadczenie tez sie liczy. Jesli nie czujesz sie zbyt pewnie zostan przy tym co masz, bez doladowania Gt i tak pięknie chodzi, a te kilka kucy wiecej uzyskasz u Caniggi juz sama zmiana programu :)


Koral tel.+48 792-33-55-65
http://www.facebook.com/US.AutoimportKS
Obrazek

Awatar użytkownika
TPS
Forumowicz
Posty: 372
Rejestracja: 2014-12-11, 08:45
Model: 2008 GT
Silnik: V8 4.6
Kolor: Taki jak u Zygzaka McQueena
Lokalizacja:: Ućć
Kontakt:

Re: Dmuchać, kuć i wiercić czy zostawić jak jest?

Post autor: TPS » 2015-12-05, 12:54

Koral pisze:Mialem sporo doladowanych V8 i odpukac zadnego nie rozbilem.. Oczywiście zaczynalem od latania bokami v6, potem dopiero v8 wiec doświadczenie tez sie liczy. Jesli nie czujesz sie zbyt pewnie zostan przy tym co masz, bez doladowania Gt i tak pięknie chodzi, a te kilka kucy wiecej uzyskasz u Caniggi juz sama zmiana programu :)
Program już mam, dolot też. Mówię tylko, że sam kompresor nie jest jedyną modyfikacją, którą trzeba uwzględnić podnosząc moc. Tu dla mnie zaczynają się schody. Nie finansowe, ale związane z komfortem jazdy.


"Nigdy nie jest zbyt późno na szczęśliwe dzieciństwo"

Awatar użytkownika
kaskader bart
Forumowicz
Posty: 510
Rejestracja: 2009-10-30, 23:35
Model: GT '08 roush
Silnik: V8 4.6

Re: Dmuchać, kuć i wiercić czy zostawić jak jest?

Post autor: kaskader bart » 2015-12-05, 17:09

Tps - chlopie powiedz czego ty sie boisz z tymi modyfikacjami? Utopionych $? Że bedziesz zawiedziony?
Mam wrażenie że temat zatacza kolejne kółko :/

Napisze to jeszcze raz :
1: zrób zawieszenie ( bez gleby na porządnych amorach ) możesz dać inne felgi np 19 ( i 10" z opona 285 lub wiecej i bedzie trakcja. Mozesz też dać relokatory tylnych wachaczy dolnych.
No i mozna dac śruby do zwrotnicy żeby zrobić lekki negatyw ok 1-1,5 stopnia
- auto bedzie sie lżej i bardziej pracyzyjnie prowadzić

2: Pojeździj i wtedy musl o zwiekszeniu mocy.
- bedziesz wiedzial czy to dobry kierunek czy nie

Pozdr



Awatar użytkownika
TPS
Forumowicz
Posty: 372
Rejestracja: 2014-12-11, 08:45
Model: 2008 GT
Silnik: V8 4.6
Kolor: Taki jak u Zygzaka McQueena
Lokalizacja:: Ućć
Kontakt:

Re: Dmuchać, kuć i wiercić czy zostawić jak jest?

Post autor: TPS » 2015-12-05, 17:37

kaskader bart pisze:Tps - chlopie powiedz czego ty sie boisz z tymi modyfikacjami? Utopionych $? Że bedziesz zawiedziony?
Mam wrażenie że temat zatacza kolejne kółko :/
A widzisz - ja się nie kręcę w kółko, tylko zbieram info. O negatywie nic nie wiedziałem. Co do felg 19" i opon 285 - tego się domyślałem. Zawiecha, ech jest sztywno już teraz.
Przejechałem 13.000 km od lutego - w trasie. Sądzę, że wiem do czego zmierzam w kwestii modyfikacji. Wydanie kilkudziesięciu tysięcy w mody to droga w jedną stronę.

Dziękuję za nową wiedzę. Bez tego trudniej podjąć dobrą decyzję.


"Nigdy nie jest zbyt późno na szczęśliwe dzieciństwo"

Awatar użytkownika
TPS
Forumowicz
Posty: 372
Rejestracja: 2014-12-11, 08:45
Model: 2008 GT
Silnik: V8 4.6
Kolor: Taki jak u Zygzaka McQueena
Lokalizacja:: Ućć
Kontakt:

Re: Dmuchać, kuć i wiercić czy zostawić jak jest?

Post autor: TPS » 2015-12-05, 21:19

MAX pisze:Kilkanaście mustangów przeszło przez mój warsztat, właściwie wszystkie dostępne modele począwszy od V6 , poprzez Bullitt-a kończąc na GT 500 z 2014, wszystkie są do siebie podobne, jednak każdy z nich zbudowany jest inaczej. Ford dobrał i dopracował zawieszenie, parametry silnika, układ chłodzenia odpowiednio do danego modelu i to działa .
Mustangi naprawiam z należytą dbałością o szczegóły wykorzystując części OEM bez modów. Co mi to daje? Pewność, że te pojazdy będą się poruszać bezawaryjnie a co za tym idzie brak wydatków o jakich wspomina Tomek skrzynia .
Ford proponuje pełną paletę modeli jest w czym wybierać więc skieruj młotek w stronę skarbonki , początkowo poczujesz jej brak , jednak z czasem ją napełnisz oszczędzając na modach.
Chyba zaczyna do mnie docierać, to co świetnie ująłeś w swojej wypowiedzi. Gdyby mój Zygzak miał służyć jako fun car - modom nie było końca. Ale jako auto, które ma jeździć w sezonie non stop trasy po kilkaset kilometrów od garażu, decyzja o dmuchaniu, wzmacnianiu i innych przeróbkach zaczyna być deczko ryzykowna. Prowokowanie takich akcji zupełnie pomijam :przestraszony:

A tak zupełnie na marginesie - ten tuning to jakaś straszna choroba jest


"Nigdy nie jest zbyt późno na szczęśliwe dzieciństwo"

Awatar użytkownika
swiadeka
Stowarzyszenie MKP
Posty: 676
Rejestracja: 2009-04-14, 16:58
Model: GT Turbo
Silnik: V8 4.6
Kolor: bordowy i białe pasy

Re: Dmuchać, kuć i wiercić czy zostawić jak jest?

Post autor: swiadeka » 2015-12-05, 22:03

Kazdy robi swojego qnia po wlasnej mysli. Ja moim jedzilem na codzien, ale i tak kombinowalem. Wazne, aby miec w rezerwie inna bryczke, bo mozna nagle stanac przed problemem, ktory wymaga czasu. I tylko i az tyle. U mnie pod domem dwa stangi male i female plus bryczka :) Dajemy rade mimo mojej choroby ;)


Arek

ODPOWIEDZ

Wróć do „4,6 V8 2005 - 2010”