Po wielu przemyśleniach stwierdziłem, że jednak kupię manuala. Zasadniczo przeważyły koszty i poziom skomplikowania ewentualnego wzmocnienia skrzyni. Niestety w przypadku AODE z tego co wynalazłem bez specjalistycznego serwisu się nie obejdzie, a koszt wzmacnianej wersji skrzyni znacząco przewyższa zakup TKO600 z osprzętem sportowym

Do meritum:
Czy lepiej szukać skrzyni u naszych rodzimych Januszy i przełożyć ją z V6ki do mojej V8ki? Z tego co udało mi się znaleźć jest to najmniej problematyczny swap i potrzeba jedynie kupić koło zamachowe. FOXów u nas jak na lekarstwo, tymbardziej V8.
Jeśli w kraju to na co zwrócić uwagę przy kupnie? Raczej samochód z którego taką skrzynie będę wyciągał nie będzie na chodzie. Znalazłem jednego trupa bez silnika i przymierzam się żeby pojechać na oględziny. W drugim ponoć nie działa tylko wsteczny ale Pan chce sprzedać tylko kompletnego stanga V6 z uszkodzoną skrzynią... Może da radę jakoś przekupić bo 2 SN95 z uszkodzoną skrzynią to trochę za dużo

Opcja 2ga: Zakup przez ebay. Z tego co widzę kwotowo wychodzi podobnie jednak mogę sobie pozwolić na zakup kompletu do V8 jednak bez możlwości "sprawdzenia". Warto kupić takiego kota w worku?
Opcja 3cia: Powiedzmy, że nie straszne mi zabawy ze skrzynią etc. Czy opłaca się wsadzić t45 montowane w mustangach 4.6 GT? Wiem, że można niestety nie wiem jak. Skrzynia i sprzęgło nie powinny robić różnicy ale ponoć kielich i wał mogą być problematyczne.