Zakładam wątek aby nie prowadzić dyskusji w wątku służącym do przywitań.
Mój problem z żoną to problem innej natury niż ten najczęściej występujący.Szukamy drugiego auta więc część wymogów odchodzi na drugi plan. Żona jest kierowcą dobrym, może nawet bardzo dobrym. Jeżdżenie ok 200km/h nie jest jej obce. W grę nie wchodzi też żaden przednionapędowiec bo RWD w naszym BMW spowodował, że innej opcji już nie ma. Jedyne co jej się nie podoba to usztywnione zawieszenie z MPakietu, które na naszych drogach bywa męczące.bart pisze:Hej Krzysiek,mackiavelli pisze:Witam Wszystkich
Krzysiek z okolic Rybnika. 31 lat.
Na razie bez swojego Mustanga. Dom wybudowałem, syna spłodziłem, drzewo posadziłem to przyszedł i czas na spełnienie marzenia .
Szukam dla siebie Mustanga z lat 2011 - 2013. Na razie czytam i dokształcam się.
Gdyby w moich okolicach był jakiś posiadacz Mustanga z roczników, o których wspomniałem byłbym bardzo wdzięczny za kontakt.
Muszę przekonać żonę, a wiem, że wystarczy jej krótkie spotkanie z Mustangiem
Ja mam GT z 2005r i jezdzimy nawet 2+2 z wozkiem w bagazniku, mustang to jest auto rodzinne a jeszcze moj ma uwolniony wydech i lekko dodana moc a moje dziewczyny (zona i 2 corki) uwielbiaja naszego mustanga!! teraz ubolewaja bo nadal stoi w trawie po upalaniu opon w toruniu i czeka na czesci........
Dasz rade spokojnie zone przekonac
Jedyne co muszę zrobić to udowodnić, że Mustang to własnie takie auto którego chcemy (nie mylić z "potrzebujemy")
Dlatego właśnie uważam, że wystarczy krótkie spotkanie

Macie może jakieś inne pomysły?