Kupione na aukcji ubezpieczeniowej z Las Vegas, okazało się bardzo zdrowe i fajnie doinwestowane (tarcze, serwo, klima, wspomaganie), i troche głupich nieoryginalnych dodatków który już wyleciały
tak wyglądało na giełdzie



a tak juz w porcie:

już w kraju

w trakcie blacharki (okazał się baaardzo zdrowy, nie wymagał kompletu prac)

po sodowaniu

w podkładzie do malowania


no i trzymać kciuki bo nim widzimy się za miesiac na zlocie