Jazda mustangiem w zime bez TCS
Jazda mustangiem w zime bez TCS
witam, czy ktoś z was jezdzi całą zime mustangiem ktory nie ma kontroli trakcji? nie macie problemow z bezpieczną jazda w takich warunkach?
- matek1994
- Młodszy Forumowicz
- Posty: 38
- Rejestracja: 2014-05-07, 14:55
- Model: V6
- Silnik: V6 3.7
- Kolor: Czarny
Re: Jazda mustangiem w zime bez TCS
ja jeżdżę mustangiem z silnikiem 3.7 i trzeba jeździć naprawdę powoli żeby nie wpaść w poślizg, za to jak jest troche wolnej przestrzeni można się naprawde fajnie pobawić 

Re: Jazda mustangiem w zime bez TCS
Osobiście jeżdżę (jeździłem) w zimie bez obu kontroli trakcji, tj. bez tej zaawansowanej też (wyłączanej na włączonym silniku z hamulcem). Problem z taką jazdą zawsze będzie, ponieważ auto polega wyłącznie na tobie i twoich umiejętnościach. Jeśli nie jesteś na siłach, to po prostu lepiej tak nie jeździć.
- Chefofrats
- Forumowicz
- Posty: 221
- Rejestracja: 2011-07-09, 17:43
- Model: 2006 V6
- Silnik: V6 4.0
- Kolor: Vista Blue Metallic
Re: Jazda mustangiem w zime bez TCS
Ja tak przejeździłem całą jedną zimę, łącznie z epizodem gołoledzi i nie miałem większych problemów. Po prostu trzeba pamiętać, że wszystko tylko od kierowcy zależy i jeździć ostrożnie. Da się zrobić. Ale jak się zacznie dokazywać to się jazda szybko i źle skończy.
- speedster
- Forumowicz
- Posty: 509
- Rejestracja: 2011-12-05, 23:38
- Model: 93' Mustang LX 5.0
- Silnik: V8 5.0
- Kolor: Titanium Frost
Re: Jazda mustangiem w zime bez TCS
Ja jeździłem jakis czas temu jak spadł śnieg , był lód itd itp.Nie mam żadnego systemu z Abs włącznie.
Notorycznie ucieka mi tył na ciaśniejszych zakrętach a zdarzyło się też zablokować koła hamując na autostradzie.
Trzeba uważać, gazu nawet nie dotykać na zakręcie i cały czas być gotowym ze auto wywinie coś bardziej lub mniej ciekawego
Jeśli nie masz kompletnie doświadczenia to dobrze jest pojechać na jakiś duży plac gdzie leży śnieg (i nie ma przy tym dziur po kolana) i poćwiczyć trochę.Zawsze się przyda wyrobienie sobie pewnych nawyków.
Notorycznie ucieka mi tył na ciaśniejszych zakrętach a zdarzyło się też zablokować koła hamując na autostradzie.
Trzeba uważać, gazu nawet nie dotykać na zakręcie i cały czas być gotowym ze auto wywinie coś bardziej lub mniej ciekawego
Jeśli nie masz kompletnie doświadczenia to dobrze jest pojechać na jakiś duży plac gdzie leży śnieg (i nie ma przy tym dziur po kolana) i poćwiczyć trochę.Zawsze się przyda wyrobienie sobie pewnych nawyków.
- sad
- Forumowicz
- Posty: 613
- Rejestracja: 2012-05-13, 09:22
- Model: 2011 Shelby Conv
- Silnik: V8 5.4
- Kolor: kona blue metallic
- Lokalizacja:: Piastów
- Stajnia: Stajnia Mazowiecka
Re: Jazda mustangiem w zime bez TCS
Też nie mam ABS i TCS. W zimę jeżdżę sporadycznie, ale jak do tej pory tylko raz obróciło mnie na środku skrzyżowania
Trzeba czuć respekt do maszyny, znać swoje możliwości i tyle.

Trzeba czuć respekt do maszyny, znać swoje możliwości i tyle.
- KubaS197
- Forumowicz
- Posty: 133
- Rejestracja: 2013-10-07, 18:27
- Model: ROUSH 2005
- Silnik: V8 4.6
- Kolor: SONIC BLUE
Re: Jazda mustangiem w zime bez TCS
Bez tcs i abs przejeździłem całą zime bez żadnych problemów. Auto naprawdę dobrze prowadziło się w każdych warunkach (lód, gruba warstwa śniegu, błoto pośniegowe). Była to v6 z 2009r z nowymi oponami dunlop winter sport 4D. Myślę że dobre opony i odrobina wyobraźni wystarczą żeby pojechać mustangiem w każdych warunkach.
- pavlito
- Stowarzyszenie MKP
- Posty: 1321
- Rejestracja: 2008-12-21, 03:34
- Model: GT 05 premium manual
- Silnik: V8 4.6
- Kolor: Sonic Blue
Re: Jazda mustangiem w zime bez TCS
Ja tcs uruchamiam tylko wtedy, gdy ruszam na gołym lodzie lub tak ubitym śniegu, że auto zsuwa się na boki a nie posuwa do przodu. Poza tymi sytuacjami częściej miałem pretensje do pracy tcs, niż odczuwałem jego zalety.
Zdecydowanie trzeba korzystać z okazji i ćwiczyć poślizgi. Nie tylko wyprowadzanie, ale i rozpoznawanie oznak problemów. Trzeba się pogodzić z tym, że na śliskim w zakrętach Mustang będzie jednym z najwolniejszych samochodów. Mimo wszystko nawet, jak się przećwiczy poślizgi na placu przy 30-40 km/h nie oznacza, że przy poślizgu przy 60-80 km/h na drodze się utrzyma auto na swoim pasie...
Zdecydowanie trzeba korzystać z okazji i ćwiczyć poślizgi. Nie tylko wyprowadzanie, ale i rozpoznawanie oznak problemów. Trzeba się pogodzić z tym, że na śliskim w zakrętach Mustang będzie jednym z najwolniejszych samochodów. Mimo wszystko nawet, jak się przećwiczy poślizgi na placu przy 30-40 km/h nie oznacza, że przy poślizgu przy 60-80 km/h na drodze się utrzyma auto na swoim pasie...
- Chefofrats
- Forumowicz
- Posty: 221
- Rejestracja: 2011-07-09, 17:43
- Model: 2006 V6
- Silnik: V6 4.0
- Kolor: Vista Blue Metallic
Re: Jazda mustangiem w zime bez TCS
O, to, to, potwierdzam konieczność unikania gazu w zakrętach (i to nie tylko na mokrym - nawet jak jest sucho to pył z soli sprzyja poślizgom) i zachęcam także do zapoznania się z samochodem w bezpiecznych warunkach.speedster pisze: Trzeba uważać, gazu nawet nie dotykać na zakręcie i cały czas być gotowym ze auto wywinie coś bardziej lub mniej ciekawego
Jeśli nie masz kompletnie doświadczenia to dobrze jest pojechać na jakiś duży plac gdzie leży śnieg (i nie ma przy tym dziur po kolana) i poćwiczyć trochę.Zawsze się przyda wyrobienie sobie pewnych nawyków.
No i jak zamierzasz jeździć w zimie to pamiętaj także to zabezpieczeniu antykorozyjnym podwozia i innych delikatnych miejsc, np. wewnętrznej strony dolnych krawędzi drzwi.
- bart
- Stowarzyszenie MKP
- Posty: 1286
- Rejestracja: 2012-11-19, 14:32
- Model: GT
- Silnik: V8 4.6
- Kolor: windveil blue
Re: Jazda mustangiem w zime bez TCS
nie musi byc zima aby na to uwazac. pasy dla pieszych na prostym - jak sie przycisnie to potrafi niezle zarzucic tylem........
mustang to ciagla swiadomosc tego co moze sie stac a stac sie moze wiele.........
zwlaszcza jesli mowimy o v8 z rocznikow 2005-2009 gdzie stockowy zawias jest raczej prosty
mustang to ciagla swiadomosc tego co moze sie stac a stac sie moze wiele.........
zwlaszcza jesli mowimy o v8 z rocznikow 2005-2009 gdzie stockowy zawias jest raczej prosty

http://www.facebook.com/memoriginpolska" onclick="window.open(this.href);return false;
http://www.facebook.com/balticuspolska" onclick="window.open(this.href);return false;
http://www.facebook.com/balticuspolska" onclick="window.open(this.href);return false;
- jaco
- Forumowicz
- Posty: 342
- Rejestracja: 2011-02-27, 12:12
- Model: Cobra 01
- Silnik: V8 4.6
- Kolor: Czarny
Re: Jazda mustangiem w zime bez TCS
Przejeździłem 3 zimy v6 2000 bez TCS/ABS. Generalnie problemem był brak szpery, a nie TCS (teraz jeżdzę Cobrą 2001 więc doskonale czuję różnicę). W ekstremalnych warunkach musiałem ruszać z miejsca z założoną kontrą, żeby jechać po prostej i tak zostawiając 4 ślady przez jakieś 50 metrów. W korku coś takiego to masakra. Oczywiście takie dni w roku możesz liczyć na palcach jednej ręki.
Generalnie, jak masz dobre opony i trochę samokontroli to spokojnie dasz radę, ale jazda w cięższych warunkach potrafi być bardzo męcząca i frustrująca gdy wszyscy Cie objeżdżają, a Ty wiesz, że nie możesz gazu wcisnąć.
Generalnie, jak masz dobre opony i trochę samokontroli to spokojnie dasz radę, ale jazda w cięższych warunkach potrafi być bardzo męcząca i frustrująca gdy wszyscy Cie objeżdżają, a Ty wiesz, że nie możesz gazu wcisnąć.
Remember, There Is Life Beyond Grip
-
- Forumowicz
- Posty: 1647
- Rejestracja: 2008-11-10, 17:33
- Model: 302HO 1994 rok
- Silnik: V8 5.0
- Kolor: sapphire blue
- Lokalizacja:: Polska
- Kontakt:
Re: Jazda mustangiem w zime bez TCS
Polecam wychodzenie z poslizgow kurs w ABJ Ford mi takie fundnął cały dzień wychodzenia z poślizgów autami różnego typu i nie mam problemu lecieć w poślizgu z estaady Trasy Łazienkowskiej(raz tak miałem jak była oblodzona trasa i się zaczęły auta zsuwać) Ja specjalnie wyłączam tc zimą chodzi o to że czasami w krytycznej sytuacji lepiej mieć to dziadostwo wyłączone. W swoim aucie nr 2 i 3 mam to zimą wyłączone. W sumie jedyny dla mnie problem jest z automatem zimą. Nie da sie tym łatwo wykopać a piłowanie skrzyni na mrozie to głupota. Jedyne co potrzeba do jazdy zimą mustangiem to dobre opony zimowe i łopata gdy się nie da już opanować sytuacji.Dorze sobie pojechać na jakiś pusty plac zimą i poćwiczyć aby wiedzieć jak się auto zachowa.
302 HOooooo
-
- Forumowicz
- Posty: 1647
- Rejestracja: 2008-11-10, 17:33
- Model: 302HO 1994 rok
- Silnik: V8 5.0
- Kolor: sapphire blue
- Lokalizacja:: Polska
- Kontakt:
Re: Jazda mustangiem w zime bez TCS
http://olx.pl/oferta/linkoln-mark4-coup ... 3;promoted" onclick="window.open(this.href);return false;
Czymś takim się ciężko wychodzi z poslizgu mustang to małe piwo:P
Czymś takim się ciężko wychodzi z poslizgu mustang to małe piwo:P
302 HOooooo
- pavlito
- Stowarzyszenie MKP
- Posty: 1321
- Rejestracja: 2008-12-21, 03:34
- Model: GT 05 premium manual
- Silnik: V8 4.6
- Kolor: Sonic Blue
Re: Jazda mustangiem w zime bez TCS
a tu masz pełnię zrozumienia dla rozsądnej skądinąd praktyki:Alexander25 pisze:(...) Dorze sobie pojechać na jakiś pusty plac zimą i poćwiczyć aby wiedzieć jak się auto zachowa.

http://warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,34 ... 08855.html" onclick="window.open(this.href);return false;
nie zachęcam do czytania komentarzy, bo to zupełnie bezcelowe... ale sam tekst: "miłośnicy niebezpiecznej jazdy samochodem" jednoznacznie tłumaczy, jak większość osób widzi potrzebę zrozumienia dynamiki własnego auta

-
- Forumowicz
- Posty: 1647
- Rejestracja: 2008-11-10, 17:33
- Model: 302HO 1994 rok
- Silnik: V8 5.0
- Kolor: sapphire blue
- Lokalizacja:: Polska
- Kontakt:
Re: Jazda mustangiem w zime bez TCS
Komuś kto piłuje auto do odcięcia przed grupką ludzi chodzi coś innego niż komuś kto sobie w sobotę wcześnie rano pojedzie na ośnieżony plac rozstawi kartony(lepsze to bo nie rysuje tak zderzaków) i spróbuje potrenować wychodzenie z poślizgów. Mi to wiele razy już uratowało może nie życie ale zdrowie i auto. Jest to tańsze rozwiązanie niż kurs w ABJ a można się wiele nauczyć.
302 HOooooo