A ja dziękuję, że mogłem dołączyć do Was przynajmniej na Torze Jastrząb, było super!
Okazuje się, że ten, wcale nie taki mały autodrom doskonale nadaje się do zabawy. Jest bezpiecznie i ciekawie skonstruowany.
Dzięki również wszystkim tym licznym osobom, ktore pomagały mi po wielokroć zakładać pasek alternatora.. gdy ten mój obdarzony krnąbrną duszą mustang, po wielokroć go gubił
Ostatni raz zgubił go ok 20 km przed Jankami gdy mnie podkusił jakiś Dodge Viper i wkręciłem ponnad 6tys na obrotomierzu, zeby byka pozdrowic rasowym rykiem

Ale jakims cudem bez alternatora dojechalem az do domu wiec wyszliśmy cało z opresji!
Mam nadzieje, ze w Jastrzebiu spotkamy sie jeszcze nie raz?