Niezwykła wyprawa do USA

[rybek]

Marcin, jak słusznie zauważył Spontan, ostateczny termin wpłacania zaliczki był do końca listopada 2013 i co???? Obawiam się, że lista mocno się skurczy jak przyjdzie do płacenia... Proszę, ustalcie jakieś konkretne, nienaruszalne zasady.Robiąc kalkulację na np. 20 aut, negocjując ceny biletów czy wypożyczalni możesz się mocno oszukać jak pojedzie 5 czy 10 załóg. W Stanach naprawdę nie ma litości, miało być 20 po 100 dolców a jak okaże się, że jest 10 to policzą po 150 USD.....

[Bielek]

Rybek, jak dobrze wiesz, zawsze tak jest, że marzenia nic nie kosztują i wszyscy się wpisują. Dobrze wiedzieliśmy, że tak będzie. Cierpliwości. Bez znaczenia ile osób pojedzie, wyprawa odbędzie się.

[Sylwester66]

... pisze w swoim imieniu w związku z brakiem wpłaty .... zgadzam się że zasad nie można łamać i jeśli zostanę usunięty z listy to nie będę się odwoływał .

U nas sprawa wygląda tak, że nie mamy Wizy i dokąd Jej nie otrzymamy to niestety nasz wyjazd nie będzie pewny. Poczytałem dobre rady od Klubowiczów i przede wszystkim aby się ubiegać o Wizę z dobrym skutkiem ( a my będziemy jechać całą rodziną - więc jesteśmy potencjalnymi Emigrantami ) musimy znać w miarę dokładny plan działania.
Wiem że zaraz będą głosy że jak coś załatwiać jak nie wiadomo ile Osób - a nie wiadomo ile Osób bo nie wiadomo kiedy to będzie , ile będzie kosztować i jaki będzie plan - takie zamknięte koło .

Bielek napisał, że będzie do końca stycznia więc jak już będą konkrety to mam nadzieje że w lutym się uda wystąpić - niestety większość Lutego nie będzie nas w kraju - ale może się uda ... ( ewentualnie na samym początku Marca ) i wtedy będziemy wiedzieli czy możemy lecieć czy nie.
To nie jest kwestia tłumaczenia się - tylko pisze wprost jak sprawa u nas wygląda ... i oczywiście nie oczekuję że zgodzicie się ze mną, ale chcę się zachować uczciwie w stosunku do innych.
Jeśli będzie tak że zostaniemy usunięci z listy a dostaniemy wizę np. w Marcu - wiem że to późno - i będziemy chcieli jechać to jak będą miejsca to się dopiszemy a jak nie to może na własną rękę będziemy szukać lotu ( nie powinno być to problemem ) i miejsc w danych hotelach lub pobliskich aby jednak przeżyć wspólnie tę przygodę.

[rybek]

Wszystkich zainteresowanych uspokajam. Na razie nie informujemy, ale postaramy się aby w styczniu padły konkrety.
Pojawiają się kolejne ciekawe opcje choćby dzięki spotkaniu chłopaków z kolegą z USA w Krakowie czy podczas dzisiejszej wizyty Kuby w Barcelonie.

Możecie być pewni, że wyprawę zapamiętacie na zawsze i że żadna agencja turystyczna nie przygotuje Wam czegoś podobnego. Cierpliwości moi drodzy

Marcin, styczeń się kończy... Czy w temacie coś się dzieje? Jakieś konkrety, głównie termin? Właśnie wróciłem ze stanów gdzie zapytałem w Alamo o kilkanaście mustangów w formule " one way " i... powiedzieli, że będzie ciężko Myślę, że jedyna opcja to kilka wypożyczalni a to wymaga wcześniejszych ustaleń... Ja muszę mieć info do połowy lutego, jeśli nie to rezygnuję.

A tak poza tematem, dla ciekawych:
Miałem na autostradzie z Miami do Tampy dość poważny wypadek. Ok 6 rano wjechał mi w tył rozpędzony Chevrolet Tahoe (ja jechałem Hyundayem Santafe). Uderzenie było tak silne, że połamaliśmy oparcia siedzeń przednich a zagłówki uratowały nasze karki Koleś został na lewym pasie a ja jakieś 30 m przed nim na prawym pasie awaryjnym (autostrada 4 pasy). Na szczęście nikomu nic się nie stało. Zdążyliśmy opuścić auto i w tym momencie przywaliła w tył sprawcy rozpędzona osobowa Toyota która odbijając się walnęła w bok pędzącej środkowym pasem ciężarówki. Autostrada zablokowana Po 15 minutach były wszystkie służby, każdy wiedział co ma robić. Karetki zabrały poszkodowanych (nikt z nas), strażacy sprzątali odłamki (między innymi pół felgi z tarczą hamulcową z Chevroleta)oraz utylizowail krew, służby techniczne zabrały samochody z jezdni a banda policjantów (4 radiowozy) zajęła się resztą. Byłem załamany, co dalej, co z nami będzie.... Krótko mówiąc: Policjanci widząc to cały czas starali się rozładować atmosferę, zadzwonili do mojej wypożyczalni a po załatwieniu formalności ( razem ok 20 min) zabrali nas w dwa radiowozy ( 4 osoby i 6 walizek) i odwieźli do wypożyczalni w For Lauderdale gdzie czekał na nas drugi, fabrycznie nowy (pierwsze wypożyczenie) Dodge Journey Po drodze policjant żartował, że wszyscy myślą, że jedziemy w kajdankach bo mało kto jedzie radiowozem policyjnym w stanach (Dodge Charger) z tyłu w celach pokojowych a jak dojeżdżaliśmy do lotniska (wypożyczalnia) to powiedział, że ludzie myślą, że nas deportuje W mojej ocenie działania wszystkich służb (autostradowe, policja, wypożyczalnia) były PERFEKCYJNE od momentu wypadku do kontynuacji podróży minęło ok 2 godziny! Mam sporo zdjęć i filmik z miejsca wypadku ale niestety nie umie wkleić, może poproszę Horsa to mi pomoże,

[Pavulon_]

Rybek - niesamowita historia !! Dobrze się się wam nic nie stało! Sam wróciłem dopiero ze stanów, jeździłem autem z wypożyczalni w mroźnym i oblodzonym Chicago i ludziska tam zapierdzielają jakby śniegu nie było .. W lecie natomiast jak emeryci

[rybek]

Rybek, jak dobrze wiesz, zawsze tak jest, że marzenia nic nie kosztują i wszyscy się wpisują. Dobrze wiedzieliśmy, że tak będzie. Cierpliwości. Bez znaczenia ile osób pojedzie, wyprawa odbędzie się.

Hej, Organizatorzy, co w temacie? Jak rzuca się temat który Was przerasta to po prostu to napiszcie. Tak jak pisałem mam bardzo zajęty kalendarz i muszę wiedzieć co z wyjazdem. Milczenie nie jest sposobem na załatwienie tematu. Marcin, jesteś aktywny na forum i widzisz moje posty, to głównie Ty zapewniasz...