
Jeszcze czekam na posprzątanie błota piachu i kamieni z pobocza ale jak minie poinformowano to się zacznie dopiero 1 kwietnia bo u niech wtedy się kończy zima - pojeby. Trudno nie bedę czekał.
Toczę natomiast jeszcze krwawy bój z wykonawcą kanalizacji u nas w mieście – jak te partacze syfią i niszczą drogi i choć zgodnie z przepisami nie mają prawa wyjechać zabłoconą ciężarówką na drogę to to pierdolą – straż miejska już ma mnie dość i kończą się im druczki na mandaty a w urzędzie miejskim mi już mówią dzień dobry po imieniu jak mnie widzą lub słyszą w telefonie.
Nie popuszczę tym partaczom i flejtuchom zawziąłem się na dobre.
