zakup Mustanga IV gen.,po 2000 roku-proszę o rady

[Sunny]

Witam. Oglądałem przed zakupem swojego (wrzesień) , te 2 stangi z powyższych linków. Ten bordo .... dramat .. sklecony chyba z kilku. Biały .... na pewno tłuczony, inny kolor drzwi. Instalacja gazowa niewiadomego pochodzenia, bez dokumentacji.... Szukaj dalej, szkoda czasu. pozdrawiam

No to chyba kupiłem to dramat bordo (nie jestem pewien czy to na pewno ten bo aukcja wygasła) ;] no nic będzie co z kasą robić... może trzeba było szybciej spojrzeć na forum, ale wtedy pewnie bym nie kupił ;] także może lepiej niech już jest jak jest

nic się nie łam poprawiaj i dbaj o konika

o moim też marudzili, a zacna kobyła

[yoltz]

no taką mam nadzieje, teraz już i tak nie mam wyjścia... zakochałem się

[bart]

nawet jesli jakis dramat, to czasem jak patrze jak naprawiaja klasyki, hmmm buduja od nowa, to dochodze do wniosku ze czasem nie ma znaczenia jesli ma sie serce i dosyc kapusty na dopieszczenie konia, heheheh ................

[yoltz]

Czyli samo serce nie wystarczy... a już miałem nadzieje, cóż pozostaje się tylko zabrać do roboty

[cornholio01]

ja tam sie nastawiłem na taki z lat 94-98 3.8 na początek(choć plan był inny),jeden mam na oku co dobrze się zapowiada przy weekendzie będzie wiadomo,pomimo niezłej ceny i tak dołożyć będę musiał sporo bo potrzebuje i porządną felgę i tłumik (na 2 rury) i kaganiec pewnie do zdjęcia ,ale to po zakupie,mniej za auto + poprawki na swoje widzimisie i wymiana oleji i pierdól i wyjdzie lepiej niż ten bordowy dramat:D,więc skoro kupiłeś kolego to sie nie łam tylko do dzieła:D

[yoltz]

przewody i wtryski od gazu już zrobione, zacisk lewy hamulca przedniego i poduszka skrzyni biegów zamówione... a kolejka jeszcze długa mam nadzieje że do kwietnia się wyrobie, bo chciałbym pierwszy zlot zaliczyć,

[Sunny]

ja tam sie nastawiłem na taki z lat 94-98 3.8 na początek(choć plan był inny),jeden mam na oku co dobrze się zapowiada przy weekendzie będzie wiadomo,pomimo niezłej ceny i tak dołożyć będę musiał sporo bo potrzebuje i porządną felgę i tłumik (na 2 rury) i kaganiec pewnie do zdjęcia ,ale to po zakupie,mniej za auto + poprawki na swoje widzimisie i wymiana oleji i pierdól i wyjdzie lepiej niż ten bordowy dramat:D,więc skoro kupiłeś kolego to sie nie łam tylko do dzieła:D

IV gen nie miała ograniczenia z tego co mi wiadomo

[stang232]

ja tam sie nastawiłem na taki z lat 94-98 3.8 na początek(choć plan był inny),jeden mam na oku co dobrze się zapowiada przy weekendzie będzie wiadomo,pomimo niezłej ceny i tak dołożyć będę musiał sporo bo potrzebuje i porządną felgę i tłumik (na 2 rury) i kaganiec pewnie do zdjęcia ,ale to po zakupie,mniej za auto + poprawki na swoje widzimisie i wymiana oleji i pierdól i wyjdzie lepiej niż ten bordowy dramat:D,więc skoro kupiłeś kolego to sie nie łam tylko do dzieła:D

IV gen nie miała ograniczenia z tego co mi wiadomo

no to chyba nie rozbujałeś swojej v6 - niestety tak jak i w nowszych odcina przy 180-190km/h

[yoltz]

ja leciałem swoim (2003r) 190km/h i jeszcze miałem całkiem sporo pod nogą... trochę podremontuje i dam znać czy ma jakieś ograniczenia

[stang232]

ja leciałem swoim (2003r) 190km/h i jeszcze miałem całkiem sporo pod nogą... trochę podremontuje i dam znać czy ma jakieś ograniczenia

to nie jest tak że nie czujesz że więcej nie pojedzie, poprostu w pewnym momencie odcina i koniec zabawy

[yoltz]

na pół grudnia jestem umówiony do doktora z Musiem (fun - moja kobieta wymyśliła), po wizycie sprawdzę czy odcina

[Sunny]

ja tam sie nastawiłem na taki z lat 94-98 3.8 na początek(choć plan był inny),jeden mam na oku co dobrze się zapowiada przy weekendzie będzie wiadomo,pomimo niezłej ceny i tak dołożyć będę musiał sporo bo potrzebuje i porządną felgę i tłumik (na 2 rury) i kaganiec pewnie do zdjęcia ,ale to po zakupie,mniej za auto + poprawki na swoje widzimisie i wymiana oleji i pierdól i wyjdzie lepiej niż ten bordowy dramat:D,więc skoro kupiłeś kolego to sie nie łam tylko do dzieła:D

IV gen nie miała ograniczenia z tego co mi wiadomo

no to chyba nie rozbujałeś swojej v6 - niestety tak jak i w nowszych odcina przy 180-190km/h

no własnie rozbujałem i to powyzej 190 więc widocznie mam zdjęty już, nawet nie wiedziałem

jednak spalanie przy tej prędkości jest najlepszym ogranicznikiem

jadąc do Kielc ostatnio poczułem to w portfelu

[cornholio01]

ile wyszło? 20:D

[Sunny]

wiesz... nawet nie liczyłem

[Alexander25]

Ja swoim wyciągnąłem 240 ale po tej akcji zniknęły gdzieś 2 cylindry. Silnik telepał się na boki i coś zaczęło klepać pod maską. Teraz 5.0 jest używane spokojnie maks140km/h
W moim 3.8 była odcinka do 180km/h dalej nie poleciał.

Co się tyczy kapusty to z tym radzę uważać ja po ostatniej zabawie dobiłem do 60K( z ceną zakupu konia mechanikami lawetami i częściami) Muszę zamontować nowe poduszki pod silnik, zrobić porządek ze skrzynią wymienić kompresor od od klimy do tego dać nowy silniczek krokowy i ogarnąć wnętrze. Wtedy będzie auto idealne jak spod igły:) Nie mam zamiaru go sprzedawać bo nawet 15k bym za niego nie dostał:)
Drugi mustang jest do zajechania jeździ przy min pracy. Ostatnio przytarli mi drzwi na parkingu i tak dalej śmiga:) troche kiepski silnik bo totalna seria ale 302 to 302:)