 ", ponieważ bardziej pasującego miejsca nie znalazłem ( zbyt obszerne do "przywitaj się" ).
", ponieważ bardziej pasującego miejsca nie znalazłem ( zbyt obszerne do "przywitaj się" ). Piszę go ponownie, ponieważ minęło sporo czasu od zadanego tam pytania i chciałem zaktualizować informacje. Mam nadzieję, że nie robię bałaganu i problemu.
Od dzieciaka ( chociaż teraz bardzo dorosły nie jestem - rocznik 93) podobały mi się Muscle Cary i posiadanie takiego było marzeniem. Pracowałem tu i ówdzie odkąd pamiętam a od niecałego roku dostałem wymarzoną pracę. No i tego dnia marzenie stało się bardziej realne. Do wiosny dozbieram, sprzedam auto i będzie ( oczywiście rodzina pomaga, nie muszę się sam utrzymywać i jakąś niewielką kwotę mam dostać - na rachunki jeszcze przyjdzie czas dla mnie
 ).. ale niestety moje aktualne cztery kółka się dziś zepsuły.. znowu.. Nie chce już dokładać do niego bo wszystko mam wyliczone co do grosza. Śledzę Wasze forum i allegro od dłuższego czasu ale troszkę zgłupiałem. Aledrogo pokazuje mi Mustangi takie jakie chce około 90.000, tutaj wyczytuję i wnioskuję, że jest to mało realne. Co mnie interesuje to V6 3.7 rocznik 2011 i w górę, coupe ( marzenie to V8 ale po kolei). Moje pytanie brzmi, czy da się kupić Mustanga godnego polecenia, nawet lekko stukniętego ale zrobionego bardzo, bardzo dobrze do 90.000 tysięcy? Czy nie posiadając min. 100.000 lepiej się nie rozglądać? A może tylko nowy ? Albo stukniętego nie brać bo za dwa miesiące będzie mnie czekały wydatki?
).. ale niestety moje aktualne cztery kółka się dziś zepsuły.. znowu.. Nie chce już dokładać do niego bo wszystko mam wyliczone co do grosza. Śledzę Wasze forum i allegro od dłuższego czasu ale troszkę zgłupiałem. Aledrogo pokazuje mi Mustangi takie jakie chce około 90.000, tutaj wyczytuję i wnioskuję, że jest to mało realne. Co mnie interesuje to V6 3.7 rocznik 2011 i w górę, coupe ( marzenie to V8 ale po kolei). Moje pytanie brzmi, czy da się kupić Mustanga godnego polecenia, nawet lekko stukniętego ale zrobionego bardzo, bardzo dobrze do 90.000 tysięcy? Czy nie posiadając min. 100.000 lepiej się nie rozglądać? A może tylko nowy ? Albo stukniętego nie brać bo za dwa miesiące będzie mnie czekały wydatki? Na pewno jak będę sprowadzał to od kogoś sprawdzonego z forum.
Potrzebuje Waszej pomocy i liczę na wyrozumiałość.
Pozdrawiam, Kamil.
 
			





 Cudowne jest. Nie będzie problemów zimą z takim autem?
 Cudowne jest. Nie będzie problemów zimą z takim autem? 




 
 