maciek 11 pisze:Co prawda nie lubię powielać już napisanego, ale tu należy sie wyjątek...
Tak więc wilekie dzięki wszystkim, którzy poświęcili swój czas, jak również zapewne sporo nerwów, by zorganizować to wydarzenie - zarówno zlot, jak i wcześniejsze spotkanie w browarze.
Zdaję sobie sprawę, jak trudne było to zadanie i jak świetnie wykonane - my, darmozjady mogliśmy cieszyć się spędzanym na luzie czasem, bez żadnych spinek i nerwowych momentów. Nawet jeśli nie wszystko wyszło, to i tak było super! Jedynie Pawła mi żal...
Pozdrawiam też Escalara, z którym spotkaliśmy się na "gierkówce"! Do tego momentu była to spokojna, nawet nieco nudna jazda - potem nudno już nie było i szczęście, że policjanci zaczaili się na przeciwnej nitce drogi

. Niestety, na szybkim starcie z jednych ze świateł mój seryjny gietek z pełnym obiążeniem nie dał rady jego Bulittowi

, ale warto było spróbować

!
Szkoda było się rozjeżdżać w Częstochowie!
A'propos naklejek - u mnie zeszły bez problemu i bez śladu - może dlatego, że lakier wszędzie fabryczny...?
Pozdrawiam wszystkich i do zobaczenia wkrótce! MR 2013 już się zbliża!