Cena to jedno ale trzeba jeszcze patrzeć na sposób doładowania.
-Kompresory Kenny Bell, Saleen, Roush stosują głównie sprężarki mechaniczne - wyporowe (do nich zaliczamy śrubowe itp.).
-Vortech robi głównie mechaniczne przepływowe lub inaczej odśrodkowe - podobne działanie do turbo tylko że napęd mechaniczny z wału.
Praktycznie każdy z tych zestawów podnosi znacząco moc i moment

(głównie chłodzenie, rolki, no i pojemność zmieniają parametry doładowania w każdym z tych zestawów)
Różnią się głównie sposobem rozwijania tej mocy. W wyporowych moc idzie liniowo a w przepływowych dostajesz kopa mocy powyżej połowy obrotów.
Nawiązując do moich doświadczeń do chyba lepsze są wyporowe. Porównuje swojego Vortecha do Kennego Alustara. Co prawda sprężarka Alustara to już napęd atomowy

i inna moc ale zupełnie inaczej jest ona rozwijana. Na pewno przy s. wyporowej da się jeździć dużo płynniej i lepiej się pali gumę. Przy Vortechu auto z dołu idzie słabo a przy 3 tyś włącza się doładowania i dopiero zaczyna się zabawa. Należy też nadmienić że kwestie dźwiękowe też wchodzą w grę - kwestia gustu - która lepiej brzmi.
Stachu - zastanów się czego oczekujesz po tej zmianie (oprócz mocy oczywiście) - będziesz musiał zmienić przyzwyczajenia w prowadzeniu auta w zależności od tego, który zestaw kupisz.
