[Baz_One] Ford Mustang GT '95 Convertible
Moderatorzy: Pavulon_, Hans, Pavulon_, Hans
- Deftronic
- Stowarzyszenie MKP
- Posty: 489
- Rejestracja: 2008-10-08, 11:13
- Model: Shelby GT500
- Silnik: V8 5.4
- Kolor: Grabber Orange
- Lokalizacja:: Acheron
Fajny Mustang. Mi odradzono wymianę hamulców, bo cyt:"te standardowe są bardzo dobre". Mechanik jeżdził po Nurburgring'u GT500 i jak stwierdził - wszystko było Ok, a hamulce świetnie się spisały. Zamiast tego powiedział, żebym pomyślał lepiej o zmianie wyedechu i podniesieniu mocy do 725hp, heh... Teraz sam już nie wiem co o tym myśleć.
http://www.dinxproject.org" onclick="window.open(this.href);return false;
Czy ja wiem czy takie dobre
Klakson jeździł nim w US i testował na torze w UK i narzekał, że hamulce nie dają rady, więc decyzja należy do siebie
Chyba,że podniesiesz moc to wtedy nie ma zmiłuj
A co do tych 725 km to proponuje to : http://www.kennebell.net/superchargers/ ... Shelby.htm" onclick="window.open(this.href);return false; Będziesz chyba więcej niż zadowolony 


![Kwadratowy :]](./images/smilies/splash.gif)

- Deftronic
- Stowarzyszenie MKP
- Posty: 489
- Rejestracja: 2008-10-08, 11:13
- Model: Shelby GT500
- Silnik: V8 5.4
- Kolor: Grabber Orange
- Lokalizacja:: Acheron
Taa... Ale on jeździł modelem 2005, a ja mam 2008. To jest spora różnica (w zawieszeniu, mocy silnika i właśnie hamulcach, króre poprawiono). Facet powiedział mi wprost, że jest to nie warte poniesionych kosztów. Te Brembo, które są obecnie instalowane w GT500 kosztują 2500F i są jednymi z najlepszych na rynku dla Mustanga. Ewentualnie mogę zmienić tył, ale... to też nie jest warte chyba, że zależy mi na kwestiach wizualnych. Podsumował, że ciężko o lepsze hamulce niż te które są obecnie w GT500.
Taa.. Polecił mi ten sam upgrade silnika
i powiedział, żebym wpadł w weekend to będzie akurat ktoś, kto ma 1000hp w swoim Mustangu
. Tylko po co aż tyle... ?
[ [i:d72c241008][b:d72c241008]Dodano[/b:d72c241008]: 2008-11-04, 19:39[/i:d72c241008] ][/size:d72c241008]
A... I jak mówił ten mechanik te hamulce Brembo są 6 zaciskowe.
Taa.. Polecił mi ten sam upgrade silnika


[ [i:d72c241008][b:d72c241008]Dodano[/b:d72c241008]: 2008-11-04, 19:39[/i:d72c241008] ][/size:d72c241008]
A... I jak mówił ten mechanik te hamulce Brembo są 6 zaciskowe.
http://www.dinxproject.org" onclick="window.open(this.href);return false;
- Radek
- Młodszy Forumowicz
- Posty: 36
- Rejestracja: 2008-08-22, 19:27
- Model: Brak
- Silnik: inny V8
- Kontakt:
Chyba zboczyliście z tematu:
[quote:2da4fb3f06]caster camber plates, nie wiem jak to sie zwie po polsku to coś na wygląd łożyska na gorze amortyzatora z przodu, kupiłem nowe regulowane te płytki żeby dało sie ustawić poprawnie zbieżność i kąty, bo przy takim obniżeniu geometria poszła w las [/quote:2da4fb3f06]
Czyli mocowania górne amortyzatorów, przednie czy tylne też? Jakie to koszta?
BBK - to barany po "naszemu"
[ [i:2da4fb3f06][b:2da4fb3f06]Dodano[/b:2da4fb3f06]: 2008-11-04, 21:34[/i:2da4fb3f06] ][/size:2da4fb3f06]
Ale nie.. przecież amorki nie są ze sprężynami..
[ [i:2da4fb3f06][b:2da4fb3f06]Dodano[/b:2da4fb3f06]: 2008-11-04, 21:39[/i:2da4fb3f06] ][/size:2da4fb3f06]
Buzz,
A czy to jest jakaś kupa, czy coś rozsądnego?
http://cgi.ebay.com/ebaymotors/99-04-Fo ... 0103014747" onclick="window.open(this.href);return false;
[img:2da4fb3f06]http://img291.imageshack.us/img291/7479 ... lerif2.jpg[/img:2da4fb3f06]
[quote:2da4fb3f06]caster camber plates, nie wiem jak to sie zwie po polsku to coś na wygląd łożyska na gorze amortyzatora z przodu, kupiłem nowe regulowane te płytki żeby dało sie ustawić poprawnie zbieżność i kąty, bo przy takim obniżeniu geometria poszła w las [/quote:2da4fb3f06]
Czyli mocowania górne amortyzatorów, przednie czy tylne też? Jakie to koszta?
BBK - to barany po "naszemu"
[ [i:2da4fb3f06][b:2da4fb3f06]Dodano[/b:2da4fb3f06]: 2008-11-04, 21:34[/i:2da4fb3f06] ][/size:2da4fb3f06]
Ale nie.. przecież amorki nie są ze sprężynami..
[ [i:2da4fb3f06][b:2da4fb3f06]Dodano[/b:2da4fb3f06]: 2008-11-04, 21:39[/i:2da4fb3f06] ][/size:2da4fb3f06]
Buzz,
A czy to jest jakaś kupa, czy coś rozsądnego?
http://cgi.ebay.com/ebaymotors/99-04-Fo ... 0103014747" onclick="window.open(this.href);return false;

[img:2da4fb3f06]http://img291.imageshack.us/img291/7479 ... lerif2.jpg[/img:2da4fb3f06]
Był Mustang... czy będzie znowu? Kto wie... Ja, nie...
- michal@
- Forumowicz
- Posty: 251
- Rejestracja: 2008-07-10, 22:13
- Model: GNATSUM.NAMI
- Silnik: V8 5.0
- Kolor: czerwony(najszybszy kolor ;) )
obrobiony kanał wygląda poważnie
,skopałeś tylko sprawe że nie hamowałeś auta wcześniej byłoby widać dokładnie efekty na papierze,ale mimo wszystko jedz i zbadaj samochód,warto to zrobić tym bardziej,że napewno będziesz dalej modyfikował silnik.Wydaje mi się że powinno to dać wraz z rockerami jakieś 20-25KM,moment pewnie nie znacznie wzrośnie, ale w serii jest go nawet sporo 386NM,co dzięki odetkanym głowicom pozwoli podnieść moc i przesunąć ją troche do góry,a przy skróconym dyfrze jest to bardzo potrzebne.Jak dołożysz do tego wszystkiego jakiś dobry kolektor ssący najlepiej firmy Edelbrock lub trick flow,to moc powinna skoczyć już blisko 300KM.
Ps. ciekawy jestem jak trzymają serie mustangi, bez różnicy na rocznik, czy konie które podaje producent odzwierciedlają rzeczywistość.Może ktoś z forumowiczów hamował swoje auto? widziałem osobiście kilka wykresów BMW M3 z lat 90-tych i dość sporo tym samochodom poubywało od (fabrycznych danych 286KM) wypluwało 268KM,265KM a nawet jeden miał 248KM!


Ps. ciekawy jestem jak trzymają serie mustangi, bez różnicy na rocznik, czy konie które podaje producent odzwierciedlają rzeczywistość.Może ktoś z forumowiczów hamował swoje auto? widziałem osobiście kilka wykresów BMW M3 z lat 90-tych i dość sporo tym samochodom poubywało od (fabrycznych danych 286KM) wypluwało 268KM,265KM a nawet jeden miał 248KM!

13.09 08 Borsk ET13.400 300KM
19.07 09 Borsk ET 13.250
19.09.09 Borsk ET 12.840 340KM
07.08.10 Dajtki ET 12.979 street
21.05.11 Czaplinek ET12.68 390KM
03.07.11 Dajtki ET 12,38 340+75KM
20.07.12 Wilcze laski ET 12.27
19.08.12 Ełk ET11.87 480KM @ 200km/h
19.07 09 Borsk ET 13.250
19.09.09 Borsk ET 12.840 340KM
07.08.10 Dajtki ET 12.979 street
21.05.11 Czaplinek ET12.68 390KM
03.07.11 Dajtki ET 12,38 340+75KM
20.07.12 Wilcze laski ET 12.27
19.08.12 Ełk ET11.87 480KM @ 200km/h
- Baz_One
- Młodszy Forumowicz
- Posty: 26
- Rejestracja: 2008-10-30, 11:03
- Model: SN95 GT
- Silnik: inny V8
- Kolor: Czarny + Szare pasy
- Kontakt:
a coz tu hamowac jak to stockowe auto, jak cos sie zrobi to moze wtedy, takie zabiegi jak robie to do laikow
narazie musze dokonczyc porting i koletorki zalozyc, nie moge sie doczekac 1 odpalenia i dziweku
pochwale sie wrazeniami jak juz bede mial sie czym chwalic.


"How to count to 8: 1-3-7-2-6-5-4-8"
- Baz_One
- Młodszy Forumowicz
- Posty: 26
- Rejestracja: 2008-10-30, 11:03
- Model: SN95 GT
- Silnik: inny V8
- Kolor: Czarny + Szare pasy
- Kontakt:
hmmm, obniżanie, jest kilka sposobów, ja wybrałem akurat najpopularniejszy, tzn. sprężyny obniżające o dana w wartość, w moim przypadku było to ponad 2". Pisze ponad 2" bo mam sprężyny Eibach Sportline do konika w wersji Coupe, normalnie Eibach w swojej ofercie ma 2 rodzaje sprezyn, Pro kit który obniża o 1" i Sportline który jest przeznaczony wyłącznie do wercji Coupe ze względu na ogromną twardość i duże obniżenie (2 cale), a z racji na to ze wresja kabriolet ma mniej sztywna karoserie i większą wagę Sportliny nie sa przeznaczone do kabrioletów co akurat ja odebrałem dokładnie odwrotnie
bo wększa waga = większe obniżenie, a sztywność poprawie rozporkami na wiosnę
ufff to tyle co do mojego obniżania.
kolejny sposób to obcięcie sprężyn, skuteczne ale nie polecam, sam miałem tak zrobione u siebie, i hmmm, było nisko ale nic poza tym, zero charakterystyki, samochód był niżej nad ziemią ale uginał się tak samo jak przed obcięciem, czyli jak dawniej miał powiedzmy okolo 12-15cm prześwitu i przy wpadnięciu w jakieś nierówności zawieszenie uginało się o 5-7cm to przy obciętych sprężynach, prześwit spadał prawie do zera
i nieraz tarłem rozpórka dolna o czysty asfalt a co dopiero przejechać nad wystającą studzienką
NIE POLECAM !!
coil overy- to kolejny sposób, nie wypowiem sie bo nie miałem okazji testować takiego zestawu w samochodzie który fabrycznie ma sprężynę obok amortyzatora, i szczerze to nie wiem za bardzo jak to działa bo przecież normalnie w mustangach cały ciężar auta spoczywa na sprężynach które maja swoje specjalne miejsca przygotowane w karoserii a amortyzator dostaje tylko siłę tłumienia, a zakładajśc taki zestaw coiloverów mamy amortyzator na którym jest nałożona sprężyna i automatycznie cały ciężar przechodzi na miejsce montowania amortyzatora...
ja wybrałem obniżające sprężyny tylko dlatego ze wiedziałem jak bardzo chce obniżyć auto czytając tysiące tematów na amerykańskich forach i wybór padł właśnie na sportline
teraz auto reaguje nawet na najmniejszy ruch kierownicą, prowadząc go w poślizgu można go teraz bez żadnego problemu, POLECAM !!
do tego elementy gumowe zostały zmienione na elementy z poliuretanu co dało naprawdę ogromna różnicę w charakterystyce i twardości. POLECAM
a tu dam fotkę mojego prześwitu zanim ktoś pochopnie kupi sprężyny i będzie narzekał ze jest za nisko...
dodam jeszcze że zdjęcie zostało zrobione chwile po puszczaniu auta z podnośnika, jak wiadomo po przejechaniu choć kilkudziestu metrów auto układa się do właściwej wysokości wiec paczka po papierosach już prawdopodobnie by nie weszła
podsumowując, jest bardzo nisko, bardzo twardo ale tak miało być...
pozdrawiam K


kolejny sposób to obcięcie sprężyn, skuteczne ale nie polecam, sam miałem tak zrobione u siebie, i hmmm, było nisko ale nic poza tym, zero charakterystyki, samochód był niżej nad ziemią ale uginał się tak samo jak przed obcięciem, czyli jak dawniej miał powiedzmy okolo 12-15cm prześwitu i przy wpadnięciu w jakieś nierówności zawieszenie uginało się o 5-7cm to przy obciętych sprężynach, prześwit spadał prawie do zera


NIE POLECAM !!
coil overy- to kolejny sposób, nie wypowiem sie bo nie miałem okazji testować takiego zestawu w samochodzie który fabrycznie ma sprężynę obok amortyzatora, i szczerze to nie wiem za bardzo jak to działa bo przecież normalnie w mustangach cały ciężar auta spoczywa na sprężynach które maja swoje specjalne miejsca przygotowane w karoserii a amortyzator dostaje tylko siłę tłumienia, a zakładajśc taki zestaw coiloverów mamy amortyzator na którym jest nałożona sprężyna i automatycznie cały ciężar przechodzi na miejsce montowania amortyzatora...
ja wybrałem obniżające sprężyny tylko dlatego ze wiedziałem jak bardzo chce obniżyć auto czytając tysiące tematów na amerykańskich forach i wybór padł właśnie na sportline

teraz auto reaguje nawet na najmniejszy ruch kierownicą, prowadząc go w poślizgu można go teraz bez żadnego problemu, POLECAM !!
do tego elementy gumowe zostały zmienione na elementy z poliuretanu co dało naprawdę ogromna różnicę w charakterystyce i twardości. POLECAM
a tu dam fotkę mojego prześwitu zanim ktoś pochopnie kupi sprężyny i będzie narzekał ze jest za nisko...
dodam jeszcze że zdjęcie zostało zrobione chwile po puszczaniu auta z podnośnika, jak wiadomo po przejechaniu choć kilkudziestu metrów auto układa się do właściwej wysokości wiec paczka po papierosach już prawdopodobnie by nie weszła


podsumowując, jest bardzo nisko, bardzo twardo ale tak miało być...
pozdrawiam K
"How to count to 8: 1-3-7-2-6-5-4-8"
[quote:09d314b976="Baz_One"]a tu dam fotkę mojego prześwitu zanim ktoś pochopnie kupi sprężyny i będzie narzekał ze jest za nisko... [/quote:09d314b976]
Ja pindolę, za własną kasę taką krzywdę konikowi zrobić [url=http://www.freesmileys.org:jfx6r7ad][img:09d314b976]http://www.freesmileys.org/smileys/shocked003.gif[/img:09d314b976][/url:jfx6r7ad][url=http://www.freesmileys.org:jfx6r7ad][img:09d314b976]http://www.freesmileys.org/smileys/shocked003.gif[/img:09d314b976][/url:jfx6r7ad][url=http://www.freesmileys.org:jfx6r7ad][img:09d314b976]http://www.freesmileys.org/smileys/shocked003.gif[/img:09d314b976][/url:jfx6r7ad], kuźwa ani do lasu, ani na wydmy, ani pobocze, a gdzie tam polne drogi
W BMW E39 mam M-pakiet i fabrycznie obniżone tylko o 30 i zamiast wyjeżdżać na łączkę z radością to dostawałem każdorazowo sraczki, że znowu przyłomoce w jakiegoś grzyba, do odbytu dla mnie obniżanie jest. No ale jak ktoś jest świadom okoliczności i obniża to już wie co go czeka 
Ja pindolę, za własną kasę taką krzywdę konikowi zrobić [url=http://www.freesmileys.org:jfx6r7ad][img:09d314b976]http://www.freesmileys.org/smileys/shocked003.gif[/img:09d314b976][/url:jfx6r7ad][url=http://www.freesmileys.org:jfx6r7ad][img:09d314b976]http://www.freesmileys.org/smileys/shocked003.gif[/img:09d314b976][/url:jfx6r7ad][url=http://www.freesmileys.org:jfx6r7ad][img:09d314b976]http://www.freesmileys.org/smileys/shocked003.gif[/img:09d314b976][/url:jfx6r7ad], kuźwa ani do lasu, ani na wydmy, ani pobocze, a gdzie tam polne drogi




Jedyny alkohol jaki obecnie mogę spożywać to Piña colada...
- Radek
- Młodszy Forumowicz
- Posty: 36
- Rejestracja: 2008-08-22, 19:27
- Model: Brak
- Silnik: inny V8
- Kontakt:
Ja mam E24 obniżone na Bilstein B6 i Lesjofors - do lansu super, jeżdżę nią bardzo sporadycznie, więc mi to nie przeszkadza, ale jeżdżę wężykiem...
Mustang musi być "normalny" nie za twardy. Więc chyba obniżę go o jakieś 3cm.
Te sprężyny, których foto wrzuciłem wyżej, nie są na amortyzator... One są krótkie jak do obniżenia 5cm. ale można je odsunąć od wahacza, kręcąc nakrętką. Oczywiście na lewarku lub w kanale lub jedno i drugie na raz...
Raz zamontowałem Bilstein B6 do jednego auta, które ma jeździć na co dzień... Never again. Jak moją słuszną wagą napierałem na błotnik to auto szło ok 1-1,5cm w dół, a setkę przekroczyłem nie pamiętam kiedy
. To samo w 635csi. Po ładnej jezdzni jeździ się super, na wybojach czułem że zaraz kielich mi przez maskę wyjdzie
Z drugiej strony... 12km nowego asfaltu mam do pracy... w sumie cala droga do pracy gładka... nie nie nie....
[b:1d98bdd05b]Baz_One[/b:1d98bdd05b], dzięki za odp.
P.S. Najlepsi są Ci co obcinają profilowane sprężyny w kolumnie McPHersona. A mój kolega - cwaniak, palnikiem sobie wyprofilował obciętą krawędź. Ale potem k...wił że ma deske nie auto.... bo mu temperatura sprężystość zabrała.
Mustang musi być "normalny" nie za twardy. Więc chyba obniżę go o jakieś 3cm.
Te sprężyny, których foto wrzuciłem wyżej, nie są na amortyzator... One są krótkie jak do obniżenia 5cm. ale można je odsunąć od wahacza, kręcąc nakrętką. Oczywiście na lewarku lub w kanale lub jedno i drugie na raz...
Raz zamontowałem Bilstein B6 do jednego auta, które ma jeździć na co dzień... Never again. Jak moją słuszną wagą napierałem na błotnik to auto szło ok 1-1,5cm w dół, a setkę przekroczyłem nie pamiętam kiedy
![Kwadratowy :]](./images/smilies/splash.gif)

Z drugiej strony... 12km nowego asfaltu mam do pracy... w sumie cala droga do pracy gładka... nie nie nie....
[b:1d98bdd05b]Baz_One[/b:1d98bdd05b], dzięki za odp.
P.S. Najlepsi są Ci co obcinają profilowane sprężyny w kolumnie McPHersona. A mój kolega - cwaniak, palnikiem sobie wyprofilował obciętą krawędź. Ale potem k...wił że ma deske nie auto.... bo mu temperatura sprężystość zabrała.
Był Mustang... czy będzie znowu? Kto wie... Ja, nie...
- Baz_One
- Młodszy Forumowicz
- Posty: 26
- Rejestracja: 2008-10-30, 11:03
- Model: SN95 GT
- Silnik: inny V8
- Kolor: Czarny + Szare pasy
- Kontakt:
sorry ale nie masz racji Radek, jak sama nazwa mówi Coil-over to sprężyna która jest NA amortyzatorze
to jest kit który służy do zamontowania na oryginalnych amortyzatorach, przerabiałem to milion razy... spójrz nawet ze w zestawie są pierścienie które się zakłada na amortyzator i mają za zadanie trzymać sprężynę...

"How to count to 8: 1-3-7-2-6-5-4-8"
- Radek
- Młodszy Forumowicz
- Posty: 36
- Rejestracja: 2008-08-22, 19:27
- Model: Brak
- Silnik: inny V8
- Kontakt:
[quote:547c30530c="Baz_One"]sorry ale nie masz racji Radek, jak sama nazwa mówi Coil-over to sprężyna która jest NA amortyzatorze to jest kit który służy do zamontowania na oryginalnych amortyzatorach, przerabiałem to milion razy... spójrz nawet ze w zestawie są pierścienie które się zakłada na amortyzator i mają za zadanie trzymać sprężynę...
[/quote:547c30530c]
To mi zabiłeś ćwieka
To rzeczywiście "dźwina" sprawa.
A masz może jakieś sprawdzone źródło do zakupów w USA?
W ciągu pół roku będę chciał kupić: sprężyny, boot cover, kapselki do felg (to akurat lekkie, mały problem), konsolę środkową na radio 2din i może jakieś pierdolety inne.
[/quote:547c30530c]
To mi zabiłeś ćwieka

To rzeczywiście "dźwina" sprawa.
A masz może jakieś sprawdzone źródło do zakupów w USA?
W ciągu pół roku będę chciał kupić: sprężyny, boot cover, kapselki do felg (to akurat lekkie, mały problem), konsolę środkową na radio 2din i może jakieś pierdolety inne.
Był Mustang... czy będzie znowu? Kto wie... Ja, nie...