Krótka historia:
Konika znalazłem w podwrocławskiej wiosce Mokronos gdzie stał sobie w przydomowym ogródku i generalnie
można powiedzieć gnił. Dobrały się do niego kocury różnej maści nie pozwalając w ten sposób zrobić sobie
z niego siedliska kurom, które grzebały w ziemi tuż obok. W takiej harmonii całe stado około 2 lat
egzystowało między sobą. Koń był używany przez młodego Pana domu który znalazł sobie nowszą zabawkę
na laseczki i tą postawił w kąt. Jako że znam właściciela złożyłem mu ofertę odkupu licząc że dostanę
atrakcyjną cenę ze względu na bardzo słaby stan Mustanga. Okazało się że Mustang bardzo chciał jechać
już z stamtąd bo po prawie 2 latach postoju po włożeniu akumulatora odpalił za 3 strzałem !!!
No i w ten sposób zakochałem się w brzmieniu jego silnika.
Oddałem go w ręce mojego Ojczulka który z racji przejścia na emeryturę cierpiał na nadmiar wolnego czasu.
I przez ostatnie 14 miesięcy z moją pomocą i znajomego lakiernika doprowadzaliśmy go do stanu obecnego.
Z racji na ograniczony budżet renowacji, koń nie ma wielu modyfikacji
Na pewno był trochę dziabnięty w Stanach, ale mówmy o rzeczach doczesnych a nie o przeszłości.
Wyposażenie oryginalne:
- silnik 5.0 GT (T)
- skrzynia automatyczna
- wnętrze skóra Saddle
- kolor: kiedyś-laser red
- elektryka szyb, podgrzewana tylna szyba
- kasetowe radyjko
Modyfikacje:
- dołożona instalacja LPG BRC
- przednie reflektory soczewkowe DEPO
- przednie migacze
- dystanse przód 25mm, tył 30mm by Alustar
- felgi Land Rover 18' 7.5J18CH 5x114,3
- opony przód 225/45/18, tył 235/45/18
- wydech
Reszta raczej seryjna lub zamiennikach oryginału.
Teraz parę zdjęć z pierwszej sesji po renowacji.
