Samochodzik wyposażony w silnik 5.0 v8 po kapitalce jakieś 10 lat temu i 10 tyś km ;-)
Ogólnie jak widziałem dość duża rzeźba, ale może się coś uda ( btw. nie znacie kogoś na śląsku, kto by mi silnik ogarnął ) ?
Blacha całkiem spoko chyba był już ratowany, ale raczej cały do malowania.
Stracił się dach winylowy i uszczelki, które będę musiał załatwić.
Jeszcze jakiś łoś uciął kable z klimatyzacji to na tyle.
Felgi oryginalne są, stan środka BDB ;-) Ogólnie spocz furacz

Wiem, że tego mało więc się jeszcze bardziej ciesze:-)
Plany może się uda:
Intake manifold ( jak się to kurde po polski nazywa )
gaźnik czterogardzielowy,
kolektory,
wydech ;-)
Pozdrawiam z Bytomia foxową brać ;-)
FILMIK z pierwszego odpalenia " onclick="window.open(this.href);return false;

