[Duchu] 1967 Mustang Coupe V8

Nasze Auta / Our Rides

Moderatorzy: Hans, Pavulon_, Pavulon_, Hans

Duchu
Młodszy Forumowicz
Posty: 65
Rejestracja: 2008-11-02, 22:48
Model: Mustang 67
Silnik: inny V8

Post autor: Duchu » 2009-08-30, 09:40

Spokojnie zobaczymy jak to wyjdzie z rejestracją i silnikiem ale jak sie uda to jestem jak najbardziej za



Awatar użytkownika
6pol
Młodszy Forumowicz
Posty: 57
Rejestracja: 2008-11-24, 15:03
Model: Mustang GT 2005
Silnik: V8 4.6
Kolor: silver

Post autor: 6pol » 2009-08-30, 11:45

Ładny klasyk na prawdę szacun. Też miałem kilka klasyków i wiem ile to zajmuje czasu i pieniędzy żeby wszystko doprowadzić do ideału. Ja osobiście zrobił bym coś z kołami, może i te są oryginalne ale rozejrzał bym się na Twoim miejscu za jakimiś większymi klasycznymi felgami. :luka:



kuczko
Forumowicz
Posty: 129
Rejestracja: 2008-10-08, 15:13
Model: V6 2005
Silnik: V6 4.0
Kolor: Srebrny
Kontakt:

Post autor: kuczko » 2009-08-30, 21:38

O Duchu, super wygląda, gratuluję :).



Awatar użytkownika
6t07t
Forumowicz
Posty: 1650
Rejestracja: 2009-02-19, 11:13
Model: 1966-2008
Kolor: Silver Blue, Black
Lokalizacja:: Gliwice
Stajnia: Stajnia Górny Śląsk

Post autor: 6t07t » 2009-08-31, 09:34

He, he. Te "felgi " to kołpaki są ;)
Ładny, ładny :D
Jakaś moda na niebieskie Mustangi się zrobiła....


1966 Silver-Blue Coupe od nowości w PL
2008 Black Bullitt 3620
Ex: 1964-1/2, 1965, 1966, 1967, 1968, 1971, 1972, 1973, 1995, 2007

Duchu
Młodszy Forumowicz
Posty: 65
Rejestracja: 2008-11-02, 22:48
Model: Mustang 67
Silnik: inny V8

Post autor: Duchu » 2009-08-31, 18:40

6t07t pisze:He, he. Te "felgi " to kołpaki są ;)
Ładny, ładny :D
Jakaś moda na niebieskie Mustangi się zrobiła....
no w koncu sie jakiś spostrzegawczy znalazł :D prawdziwe felgi będą troszke później jak się ważniejsze rzeczy ściągnie ;)



Awatar użytkownika
pluzz
Forumowicz
Posty: 451
Rejestracja: 2008-08-21, 15:44
Model: Coupe 289 V8
Silnik: V8 4.6
Kolor: bialy
Kontakt:

Post autor: pluzz » 2009-09-01, 15:44

No ladne autko! Gratuluje Duchu!

Jesli moje doswiadczenie jest cokolwiek warte to naprawianie problemikow sie nie skonczy :] No chyba, ze dorwales krasnala z dzbankiem zlota na koncu teczy :P

Pisz na biezaco z czym walczysz i jak sobie poradziles. Przyda sie wszystkim.

Pozdrawiam,


Tomasz
Obrazek
Obrazek

Awatar użytkownika
Dezo
Forumowicz
Posty: 1614
Rejestracja: 2009-03-10, 14:14
Model: BULLITT
Silnik: V8 4.6
Kolor: HG
Kontakt:

Post autor: Dezo » 2009-09-01, 16:22

Pluzz, Ty malkontencie. Wszystko będzie w porządku. Trzeba jedynie zrobić prawdziwą, a nie na niby renowację. Wtedy problemiki pa, pa... :papa:
I proszę Cię - pod żadnym pozorem nie powierzaj auta Damonowi. :przestraszony:


Samotny Wilk

Duchu
Młodszy Forumowicz
Posty: 65
Rejestracja: 2008-11-02, 22:48
Model: Mustang 67
Silnik: inny V8

Post autor: Duchu » 2009-09-01, 16:40

oj tam problemiki się skończą jak silnik rozbiorę i sprawdze i wyczyszcze i co trzeba to wymienie



Awatar użytkownika
pluzz
Forumowicz
Posty: 451
Rejestracja: 2008-08-21, 15:44
Model: Coupe 289 V8
Silnik: V8 4.6
Kolor: bialy
Kontakt:

Post autor: pluzz » 2009-09-02, 12:33

Dezo pisze:I proszę Cię - pod żadnym pozorem nie powierzaj auta Damonowi.
He He! Dobre!!!! Powinienem pojechac do goscia i mu wygarnac co nieco ale az mi sie nie chce z nim gadac... Teraz wiekszosc sam robie ale bede musial oddac mu auto na poprawienie wlotu powietrza bo mi jeszcze to wisi i az sie boje co z tego moze wyniknac :zdziwko: :zalamany: :kwasny:


Tomasz
Obrazek
Obrazek

Awatar użytkownika
Dezo
Forumowicz
Posty: 1614
Rejestracja: 2009-03-10, 14:14
Model: BULLITT
Silnik: V8 4.6
Kolor: HG
Kontakt:

Post autor: Dezo » 2009-09-02, 13:17

Pluzz - apeluję do Ciebie! Zastanów się co robisz.
Ja mam inną zasadę - jeżeli ktoś, komu zlecam jakąkolwiek usługę - spier...li robotę, to za żadne skarby nie wolno mu pozwalać na jej porawienie, naprawienie itp. Wiadomo, że skoro raz zepsuł, to już nie naprawi bo jest kiepski, a może zrobić jeszcze gorzej.
Zasady tej się trzymam i sprawdza się, bo nauczyłem się jej też na własnej skórze. Do tego jeszcze najlepiej często patrzeć fachowcowi na ręce i jak widać, że coś jest nie tak, to dziękuję, do widzenia, zabieram zabawki, masz pięć złotych za fatygę.
Pogoń dziada i nic od niego już nie chciej. No chyba, że Ci kasę odda lub jakąś rekompensatę w częściach.
Przecież on Ci otwór pod ten nowy wlot :przestraszony: piłą spalinową wyrżnie. :rotfl:


Samotny Wilk

Duchu
Młodszy Forumowicz
Posty: 65
Rejestracja: 2008-11-02, 22:48
Model: Mustang 67
Silnik: inny V8

Post autor: Duchu » 2009-09-02, 17:52

Odnośnie moich problemów z przegrzewaniem się. To zalałem mustangowi pół litra spirytusu (octu) do chłodnicy i następnego dnia zalałem świeżej wody co by kaca nie miał, a i dzisiaj znalazłem taki wichajster co myślałem że to ssanie jest (paliwo mi kapie z filtra i sie zapowietrza i ciężko ruszyć więc filtr do wymiany ;) ) i okazało sie że już mi się nie grzeje woda (no jak stoje w korku to troche mi wzrasta). Czy Wy też macie takie ustrojstwo u siebie?? aha i profilaktycznie wymienie sobie termostat bo to pare złotych tylko kosztuje ;)
A i jutro jade do fachowca, który jak narazie ma odwage rozebrać wyczyścic i złożyć silnik ciekawe czy sie jutro przestraszy.



Awatar użytkownika
pluzz
Forumowicz
Posty: 451
Rejestracja: 2008-08-21, 15:44
Model: Coupe 289 V8
Silnik: V8 4.6
Kolor: bialy
Kontakt:

Post autor: pluzz » 2010-07-30, 13:20

Duchu - co sie u ciebie dzieje w temacie motoryzacyjnym? Pamietam, ze sobie z lekka uszkodziles autko w Poznaniu. Jak Ci poszla naprawa, ustawienie zawieszenia? Juz smigasz po szosach czy grzebierz przy aucie?

Pozdrawiam,


Tomasz
Obrazek
Obrazek

Duchu
Młodszy Forumowicz
Posty: 65
Rejestracja: 2008-11-02, 22:48
Model: Mustang 67
Silnik: inny V8

Post autor: Duchu » 2010-07-30, 16:46

Motoryzacyjnie to docieram silnik cały czas. Z zawieszania pozostało mi tylko ustawienie kątów (wymieniłem resory z tyłu wieć mi tak już nie siedzi). To na zlocie to była taka drobna awaria (coś było niedokońca dokręcone i sie obluzowało i dzień po powrocie było już zrobione). Przeczyściłem chłodnice i zamontowałem owiewke więc już sie nie grzeje.
No i czekam na ostatnią część ze stanów a mianowicie zawias do popielniczki (kupiłem jakiś z rozbieranego stanga) więc wkońcu zlikwiduje tą brzydką dziure w desce.
A i planuje sie do bełchatowa wybrać w sierpniu zobaczyć jak się samochód dłuższej trasie spisuje.
P.S
Do grzebania zawsze się coś znajduje.



Awatar użytkownika
stang232
Forumowicz
Posty: 2131
Rejestracja: 2008-12-12, 15:16
Model: stang'95
Silnik: V8 5.0
Kolor: czarny
Lokalizacja:: Bełchatów
Stajnia: Stajnia Łódzka

Post autor: stang232 » 2010-08-02, 00:08

Duchu pisze:A i planuje sie do bełchatowa wybrać w sierpniu zobaczyć jak się samochód dłuższej trasie spisuje.
Jak będziesz wiedział dokładnie kiedy - to daj znać, aby :zdrowko: :zdrowko: :piwo:
za konika wychylić


Obrazek

Awatar użytkownika
Kamil
Forumowicz
Posty: 228
Rejestracja: 2010-05-22, 16:45
Model: 3.0d

Post autor: Kamil » 2010-08-03, 15:40

Świetny kolor Mustanga dobrałeś, jak najbardziej mi się podoba ;).


Obrazek
dubi dubi duba, dubi dubi duba... agent Pe!

ODPOWIEDZ

Wróć do „I Generacja (1964 1/2 - 1973)”