Temat się potwierdził. Napisaliśmy z córką do pierwszego właściciela , Kinga znalazła i kupiła nawet jego biografię w nadziei, że może coś tam wspomniał o tym aucie ale niestety są tam tylko małe wzmianki o innych samochodach.
On sam odpisał nam tylko, że auto należało do jego pierwszej żony. Nie będziemy dalej drążyli bo może......... skoro to była żona....
Najważniejsze, że nie odpisał na przykład, że auto mu skradli i nadal je szuka


