Dzień dobry.
Problem z obrotami.
Na zimnym silniku jest idealnie. Kręci się jak należy. Z 600 obrotów.
Wraz ze wzrostem temperatury na wolnych kręci się coraz szybciej.
Gdy się rozgrzeje kręci się ok 1.100 obr/min.
Dodatkowo, gdy jest rozgrzany, gdy go wyłączam, jeszcze krztusi się przez 1-2 sekundy i dopiero wtedy gaśnie.
Nakierujecie co to może być?
Fastback GT 390 1968 Presidential Blue
Moderatorzy: Pavulon_, Hans, Pavulon_, Hans
Re: Fastback GT 390 1968 Presidential Blue
Witam kolezenstwo, a przede wszystkim gratuluje Przemkowi kochajacej kobiety w pierwszej kolejnosci, a w drugiej Mustanga!
Przeczytawszy ten jakze ekscytujacy watek o prezencie urodzinowy (radosc przebijala taka, ze mozna tylko porownac do radosci 6-latka z prezentow na gwiazdke!) i pozniejszych "przygodach", mam kilka pytan i pisze z nadzieja na pomoc.
Czekamy (Pan Maz i ja) na Mustanga 1968, ktory plynie (obecnie gdzies na Atlantyku) z USA w ramach mienia przesiedlenczego i trzeba oczywiscie cala papierologie zalatwic z urzedem celnym, rejestracja, ubezpieczyc i zagarazowac, stad pytania:
1. papiery do urzedu celnego pomoga nam zalatwic agencja i jest to raczej formalnosc, bo mienie przesiedlencze;
2. ubezpieczenie:
- od wartosci - jak to zalatwic? gdzie znalezc rzeczoznawce? jest firma rzeczoznawcow ktora polecacie? z kim ubezpieczyc, tzn. ktora firma? jak szybko po zjechaniu samochodu ze statku ubezpieczaliscie? czy mozna to zrobic w ciagu jednego dnia?
- od OC - troche jak wyzej, ale to chyba nie wymaga udzialu rzeczoznawcy?
3. przewoz na lawecie z Trojmiasta do Warszawy - jakas firma, ktora polecacie? jaki koszt mam sie spodziewac?
4. garazowanie: mieszkamy w Warszawie, garazu brak, wiec szukam miejsca lub moze firmy zajmujacej sie skladowaniem drozszych samochodow, wszelkie komentarze i doswiadczenia mile widziane
5. rejestracja: czytalam w watku i moze dlatego, ze w PL nigdy tego nie robilam, to sie troche zagubilam, a z tego co zrozumialam
- papierologia o odprawie (historia z pania co to akcyzy chciala to jak z "misia"!)
- bill of sales czy title - ktore wola, zebym nie tlumaczyla obu jak nie trzeba
- sprawdzenie stanu technicznego - czy jest tylko jedna stacja? czy musi byc jakas wskazana przez urzad (jak w USA)? moze jest jakas polecana?
No i to chyba wszytko... narazie, bo jak zwykle pojawia sie pytania...
Pozdrawiam,
Monika
Przeczytawszy ten jakze ekscytujacy watek o prezencie urodzinowy (radosc przebijala taka, ze mozna tylko porownac do radosci 6-latka z prezentow na gwiazdke!) i pozniejszych "przygodach", mam kilka pytan i pisze z nadzieja na pomoc.
Czekamy (Pan Maz i ja) na Mustanga 1968, ktory plynie (obecnie gdzies na Atlantyku) z USA w ramach mienia przesiedlenczego i trzeba oczywiscie cala papierologie zalatwic z urzedem celnym, rejestracja, ubezpieczyc i zagarazowac, stad pytania:
1. papiery do urzedu celnego pomoga nam zalatwic agencja i jest to raczej formalnosc, bo mienie przesiedlencze;
2. ubezpieczenie:
- od wartosci - jak to zalatwic? gdzie znalezc rzeczoznawce? jest firma rzeczoznawcow ktora polecacie? z kim ubezpieczyc, tzn. ktora firma? jak szybko po zjechaniu samochodu ze statku ubezpieczaliscie? czy mozna to zrobic w ciagu jednego dnia?
- od OC - troche jak wyzej, ale to chyba nie wymaga udzialu rzeczoznawcy?
3. przewoz na lawecie z Trojmiasta do Warszawy - jakas firma, ktora polecacie? jaki koszt mam sie spodziewac?
4. garazowanie: mieszkamy w Warszawie, garazu brak, wiec szukam miejsca lub moze firmy zajmujacej sie skladowaniem drozszych samochodow, wszelkie komentarze i doswiadczenia mile widziane
5. rejestracja: czytalam w watku i moze dlatego, ze w PL nigdy tego nie robilam, to sie troche zagubilam, a z tego co zrozumialam
- papierologia o odprawie (historia z pania co to akcyzy chciala to jak z "misia"!)
- bill of sales czy title - ktore wola, zebym nie tlumaczyla obu jak nie trzeba
- sprawdzenie stanu technicznego - czy jest tylko jedna stacja? czy musi byc jakas wskazana przez urzad (jak w USA)? moze jest jakas polecana?
No i to chyba wszytko... narazie, bo jak zwykle pojawia sie pytania...
Pozdrawiam,
Monika