Strona 1 z 1

Kilka fotek z zabawy na torze Brands Hatch

: 2010-12-06, 15:17
autor: MacRedel
Witam,

22go listopada mialem przyjemnosc "pobawic" sie na torze Brands Hatch w ramach imprezy Fast & Retro Fords Track Day. W sumie na torze byly 4 Mustangi i masa RS'ow, Cosworth 'ow i Focusow ST...

Zabawa przednia a tor bardzo wymagajacy (duze roznice poziomow); udalo mi sie raz zaliczyc trawe na wyjsciu z Graham Hill Bend :wstyd:

Tutaj track guide (coprawda wirtualny ale niezle oddaje charakterystyke toru) -

Kilka fotek:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

: 2010-12-06, 15:18
autor: MacRedel
i jeszcze kilka


Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Pzdr,
Maciej

: 2010-12-06, 17:26
autor: Bolek
Macredel Piękne zdjęcia,gratuluje przygody i pięknego auta! Rzeczywiście tor nie najprostszy,podoba mi się wyjście z Clark Curve na prostą Brabham straight i pożniej redukcja i ogień w Paddock Hill Band,poprostu masakra i marzenia :padam:

: 2010-12-06, 18:27
autor: AluStar
MacRedel, NAPRAWDE NIEWIELU Z NASZEGO KLUBO MOGŁO COS TAKIEGO PRZEŻYĆ . U nas niema torów i takiej możliwości pojezdzenia na nim - wiec jak bedziesz miał jakies fotki to chetnie je będziemy ogladac i jak bys kiedys kamerke podczepił to by nam dużo pokazało . :padam:

PS U nas przekroczenie prędkości 100 km /h równa sie wypadnięciem z toru i rozbiciem samochodu np o kraweznik na torze, ktory pan Henio wlasnie tam wkopał . . Wiec to co pokazales to dla nas inny swiat. My sie bawimy na torach kartingowych aby szybciej niz 60 km /h nie jezdzic . a szkoda

: 2010-12-06, 18:59
autor: MacRedel
Dzieki za slowa uznania. Ale pamietajcie to co tam robily nasze mustangi to byla pelna amatorka niemniej banan z paszczy nie schodzil przez kilka dni :D

"Momenty byly" - duzo szalencow w stripowanych cosworthach jezdzilo "na grubosc farby" podczas gdy nasza stajnia przyjechala sie pobawic z zalozeniem ze po calym dniu zabawy nalezy wrocic do domu tym samym samochodem (wiekszosc nie-mustangow przyjechala na lawetach w przeciwienstwie do nas).

Po max 20 okrazeniach zjazd do paddockow na chlodzenie bo hamulce dymily na maksa; jeden kolega przyjechal na tor mimo iz DZIEN WCZESNIEJ zmienil klocki i tarcze - czyli docieral uklad na torze :rotfl:

Zakret Paddock Hill jest niesamowity - oznaczenia na dlugosci moze 100 metrow sugeruja redukcje predkosci ze 150 mph do 50 mph wiec hamulce dostawaly "po dupie". Poza tym jest to zakret gdzie nalezy "zanurkowac" - skret w prawo bez zadnego widoku na reszte toru bo roznica poziomow wynosi kilkanascie metrow na dlugosci 50 metrow moze, stad kilku kilentow wylecialo na gravel.

Z Paddock Hill leci sie w dol a potem ostro pod gore do Druid Bend na hairpin (180stopni) i znowu w dol - tam mi sie skonczyl talent i zaliczylem wyjscie bokiem w trawe :-) Wystarczy powiedziec ze kumpel ktorego wozilem na pasazera wowczas zupelnie przestal sie odzywac hehehe

Odbylem tez dwie sesje z instruktorem, ktory uczyl jak pokonywac kazdy z zakretow, gdzie uderzyc apex i gdzie mozniej dociskac gaz a gdzie hamulce.

Tu jest filmik ktory zrobil kolega z czerwonego kabrio (przez to audio jest slabe, po drugie nie wiem czemu data sie pokazuje 1/1/2010)
Obrazek
* 00:40 - Paddock Hill
* 01:06 - miejsce gdzie droga byla zbyt waska dla mojego samochodu :-)



Pzdr,
M

: 2010-12-07, 20:37
autor: Koral
AluStar pisze: U nas nie ma torów i takiej możliwości pojezdzenia na nim
zgadza sie , ja moge tylko na NFS shift i chyba na GT5 tez ten tor jest.. w realu moge tylko pomarzyc..:(

coz moge powiedziec, szczerze Ci zazdroszcze.. :)

: 2010-12-07, 23:54
autor: AluStar
MacRedel, Dawaj czesciej takei fotki i relacje .

Obrazek