GT 4.6 2007r 305 KM zwiększenie mocy

[marek1978]

Jak się pojawi GT 500 zaprezentuję na żywo ale jeszcze potrwa...
Na razie dorzucam ikonę mojego pupila, Surowy Koń, zero modyfikacji, bajerów, pasów - klasyk.

marek

[swiadeka]

Zero bajerów? A wlot na masce

[TPS]

Umów sie z Pawłem z forum nick Caniggia zrobi ci program do tego założysz dolot z 30-40 KM dojdzie a jesli chcesz dużego wzrostu rzędu 150-200KM to supercharger ale to już temat rzeka i wg mnie lepiej odrazu GT500 kupic

Paweł pisał w wątku o swoim GT 500, że cytuję:

Jeżeli komuś nie zależy na znaczku i jego oczekiwania są na poziomie 500-550 koni, GT z kompresorem lub turbo i zawiasem będzie dawał więcej frajdy.

Być może jego przemyślenia są już inne.

[marek1978]

"Nochala" na masce wklejono w USA nie będę go przecież demontował )
Gdyby ktoś dokładał kompresor do GT i miał ochotę podzielić się swoimi przeżyciami chętnie się z nimi zapoznam...

pozdr.

[Yawox]

Cześć.
Chcesz troszkę wiedzy na temat kompresorka to proszę
viewtopic.php?f=85&t=8023&hilit=corleone" onclick="window.open(this.href);return false;

[TPS]

"Nochala" na masce wklejono w USA nie będę go przecież demontował )
Gdyby ktoś dokładał kompresor do GT i miał ochotę podzielić się swoimi przeżyciami chętnie się z nimi zapoznam...

pozdr.

Ja będę dokładał kompresor do swojego GT. Nie wiem jeszcze na co sie zdecyduję, rozkminiam temat, ale przemawia do mnie Vortech HO. Temat uruchamiam w sezonie zimowym, żeby na suchą wiosnę cieszyć ponad setką koni więcej. To co mnie ogranicza to AT.

[sad]

"Nochala" na masce wklejono w USA nie będę go przecież demontował )
Gdyby ktoś dokładał kompresor do GT i miał ochotę podzielić się swoimi przeżyciami chętnie się z nimi zapoznam...

pozdr.

Ja będę dokładał kompresor do swojego GT. Nie wiem jeszcze na co sie zdecyduję, rozkminiam temat, ale przemawia do mnie Vortech HO. Temat uruchamiam w sezonie zimowym, żeby na suchą wiosnę cieszyć ponad setką koni więcej. To co mnie ogranicza to AT.

Będziesz zmieniał skrzynię?

[TPS]

"Nochala" na masce wklejono w USA nie będę go przecież demontował )
Gdyby ktoś dokładał kompresor do GT i miał ochotę podzielić się swoimi przeżyciami chętnie się z nimi zapoznam...

pozdr.

Ja będę dokładał kompresor do swojego GT. Nie wiem jeszcze na co sie zdecyduję, rozkminiam temat, ale przemawia do mnie Vortech HO. Temat uruchamiam w sezonie zimowym, żeby na suchą wiosnę cieszyć ponad setką koni więcej. To co mnie ogranicza to AT.

Będziesz zmieniał skrzynię?

Nie, ponieważ Stang nie idzie na tor. Powodem dodania mocy są wkur####ce mnie diesle, którym trudno jest odejść na autostradzie. Siada ci taki na dupie, i się wiezie Superbem.

[sad]

Też zastanawiam się nad dodaniem mocy i też mam AT. Mirmal odradził mi trochę takie kombinacje. Stwierdził, że ta skrzynia dostosowana jest do max 320KM, a wraz z większą mocą pojawią się problemy z wytrzymałością podzespołów. Łatwo skrzynię załatwić.
Z resztą mamy tutaj forumowicza, który załatwił skrzynię kilka razy

[TPS]

Też zastanawiam się nad dodaniem mocy i też mam AT. Mirmal odradził mi trochę takie kombinacje. Stwierdził, że ta skrzynia dostosowana jest do max 320KM, a wraz z większą mocą pojawią się problemy z wytrzymałością podzespołów. Łatwo skrzynię załatwić.
Z resztą mamy tutaj forumowicza, który załatwił skrzynię kilka razy

Paweł GURU Caniggia twierdzi, że do 450 KM max daje radę o ile nie będzie katowana na drag racingu

[empi1955]

To, ile wytrzyma skrzynia (automatyczna) zależy z pewnością od wielu czynników. Począwszy od stanu wyjściowego skrzyni (przebiegu) i z pewnością od stylu jazdy. Jeszcze za wcześnie abym się tu wymądrzał, ale z pewnością jestem tym który zaczyna doświadczać efekty zmian mocy. Po podniesieniu mocy (ok. 430 HP, 570 Nm) silnik N/A, skrzynka "wytrzymała" ok. 800 km. Oczywiście styl jazdy w tym okresie był nieco inny niż "na codzień". Trzeba było się nacieszyć zmianą mocy. W aucie była skrzynia po kapitalnym remoncie (tarczki, taśmy, konwerter) przebieg ok. 10tkm, reszta bebechów skrzyni- przebieg faktyczny auta 130tkm. Teraz wskoczyła nowa, używana, standardowa skrzynka (przebieg ok. 35 kkm) z dokonanymi małymi zmianami w części zaworów płyty sterującej, wzmocnionym konwerterem. Na razie stuknęło pierwsze 200km, jest OK co będzie dalej zobaczymy. Jak wygląda wnętrze starej skrzyni jeszcze nie wiem , bo leży na stole i czeka na "sekcję zwłok".
Reasumując: "poprawiając" fabrykę w jednym z punktów należy liczyć sie z koniecznością "poprawek" kolejnych elementów układanki. Zawsze można, nie czekając na ew. negatywne skutki zmian wymienić skrzynkę na dedykowaną do odpowiednich mocy.

TPS - nie za bardzo rozumiem o co Ci chodziło - "Powodem dodania mocy są wkur####ce mnie diesle, którym trudno jest odejść na autostradzie. Siada ci taki na dupie, i się wiezie Superbem. :wsciekly" - nigdy wcześniej nie miałem problemu z "odejściem" ,raczej z prędkością max , szczególnie gdy siedzącym na ogonie jest przedstawiciel handlowy w służbowym aucie. Te samochody jak i kierowcy nie mają ograniczeń.

[TPS]

To, ile wytrzyma skrzynia (automatyczna) zależy z pewnością od wielu czynników. Począwszy od stanu wyjściowego skrzyni (przebiegu) i z pewnością od stylu jazdy. Jeszcze za wcześnie abym się tu wymądrzał, ale z pewnością jestem tym który zaczyna doświadczać efekty zmian mocy. Po podniesieniu mocy (ok. 430 HP, 570 Nm) silnik N/A, skrzynka "wytrzymała" ok. 800 km. Oczywiście styl jazdy w tym okresie był nieco inny niż "na codzień". Trzeba było się nacieszyć zmianą mocy. W aucie była skrzynia po kapitalnym remoncie (tarczki, taśmy, konwerter) przebieg ok. 10tkm, reszta bebechów skrzyni- przebieg faktyczny auta 130tkm. Teraz wskoczyła nowa, używana, standardowa skrzynka (przebieg ok. 35 kkm) z dokonanymi małymi zmianami w części zaworów płyty sterującej, wzmocnionym konwerterem. Na razie stuknęło pierwsze 200km, jest OK co będzie dalej zobaczymy. Jak wygląda wnętrze starej skrzyni jeszcze nie wiem , bo leży na stole i czeka na "sekcję zwłok".
Reasumując: "poprawiając" fabrykę w jednym z punktów należy liczyć sie z koniecznością "poprawek" kolejnych elementów układanki. Zawsze można, nie czekając na ew. negatywne skutki zmian wymienić skrzynkę na dedykowaną do odpowiednich mocy.

Rozważam taką drogę. Tuning ma to do siebie, że jak się zacznie poprawiać fabrykę, to robią klocki domina. W chwili obecnej, z braku doświadczeń empirycznych, bazuję na tym co czytam i co mówią inni. Jeśli podniosę moc to pewnie wraz z polepszeniem skrzynki.

[bart]

Panowie ja tylko do dam co do skrzyni automatycznej, dobrze traktowany i nie zajezdzony da rade wytrzymac do 500KM, JDM w stanach robil takie samochody, ale znane sa przypadki w przyrodzie ze strzeli przy 400KM bo ktos ja potraktuje zle, zle zestroi, zaprogramuje itd itd.

A z tuningiem, hmm domino, no niby tak ale jaki fun przy tym jest - oczywisice jak $$$ starczy, dlatego lepiej zaczynac od zawieszenia i hamulcow a na koncu dodawac moc.......

[TPS]

TPS - nie za bardzo rozumiem o co Ci chodziło - "Powodem dodania mocy są wkur####ce mnie diesle, którym trudno jest odejść na autostradzie. Siada ci taki na dupie, i się wiezie Superbem. :wsciekly" - nigdy wcześniej nie miałem problemu z "odejściem" ,raczej z prędkością max , szczególnie gdy siedzącym na ogonie jest przedstawiciel handlowy w służbowym aucie. Te samochody jak i kierowcy nie mają ograniczeń.

No właśnie z odejściem jest problem. Niestety, ale 2008 GT ze swoimi jakimiś tam 300 kucami, pow 150 już się męczy i nie ma jak odejść. Nie mylić z uciec Nasze autostrady są zbudowane z 2 pasów. Prawy to często tir za tirem, jadą około 100km/h. Lewy to pas, po którym dość często aby się w nim utrzymać trzeba jechać 160-180, bo taki jest sznurek jadących aut. Nie ma jak zjechać na prawo, bo zbyt duża jest różnica prędkości. Czasami można odejść, bo jest miejsce z przodu, ale nie ma jak. Tak jest bardzo często na trasie Łódź Warszawa. Lewy pas jest jak jednokierunkowa ulica, gdzie ktoś siada na dupie i ciśnie. Ja wiem, że nawet jak zbuduję najszybszego Mustanga, to zawsze istnieje prawdopodobieństwo, że ktoś mnie będzie cisnął na tyłku. Nie zmienia to jednak faktu, że 4.6 ma taką linię przebiegu prędkości i przyspieszenia jaką ma. W zasadzie pow 120 nie ma czym się chwalić.

[caniggia]

Umów sie z Pawłem z forum nick Caniggia zrobi ci program do tego założysz dolot z 30-40 KM dojdzie a jesli chcesz dużego wzrostu rzędu 150-200KM to supercharger ale to już temat rzeka i wg mnie lepiej odrazu GT500 kupic

Paweł pisał w wątku o swoim GT 500, że cytuję:

Jeżeli komuś nie zależy na znaczku i jego oczekiwania są na poziomie 500-550 koni, GT z kompresorem lub turbo i zawiasem będzie dawał więcej frajdy.

Być może jego przemyślenia są już inne.

Nie są. Shelby to krowa jednak, do ścigania mniej przewidywalny niż GT. Za to pali kapcia kiedy chce.
Do driftu jest totalnie do bani, jeżdżę co tydzień na tor do Kamienia ćwiczyć, nie udało mi się złapać 50% płynności którą gt turbo robiłem z zamkniętymi oczami kiedy chciałem. Rozkład masy całkiem inny, jak już utraci przyczepność i piciu za dużo, pozamiatane.