Jasne, jak miałem 18 lat to strasznie chciałem sobie wytatuować orła na ramieniu. Na szczęście trafiły do mnie argumenty mojego ojca i dzisiaj nie muszę tego żałować. Poza tym wtedy jedyne zakłady tatuażu mieściły się na grubymi murami i aby sie tam dostać za zrobienie "dziary" należało kogoś okraść, pobić albo zabić... Z resztą tatuaże nosili przede wszystkim kryminaliści po prostu...marlii9 pisze:wiele osób ma takie zdanie jak Ty (w tym moja mama;) oczywiście nie polemizuje, bo może i tak jest;), ale ja jestem trochę zakręcona i tak chciałam to mam;) zresztą to moje plecy;)Dezo pisze:.
6t07t, a i tatuaż jest jak najbardziej prawdziwy i trwały proszę mi nie umniejszać tych godzin hardcorowego siedzenia pod maszynką
Shelby Gt 500 past and present
Moderatorzy: Hans, Pavulon_, Pavulon_, Hans
- Dezo
- Forumowicz
- Posty: 1614
- Rejestracja: 2009-03-10, 14:14
- Model: BULLITT
- Silnik: V8 4.6
- Kolor: HG
- Kontakt:
Samotny Wilk
dzięki za odmłodzenie, ale lat mam 20;) i na razie nie żałuje i myślę, że nie będę. Ale jak najbardziej rozumie zdanie Dezo, długo nad tym wszystkim myślałam i to nie jest wybryk młodzieńczej głupoty. Właściwie to nie było do pokazywania i taką miałam zasadę, bo ich raczej nie widać...ale pomyślałam, że tu hmm no mogę się podzielić nimi.
"Poczujesz, poczujesz, poczujesz,
Jak dużo dzieli cię od innych..."
Jak dużo dzieli cię od innych..."