Jakie opony na zimę

[escalar]

[quote:c3c14fd7eb="LIZZARD"][quote:c3c14fd7eb="escalar"][quote:c3c14fd7eb="LIZZARD"]Oooo, bogata pupcia jesteś
A poważnie, jedynym uzasadnieniem dla tych opon to miejsce zamieszkania pod kątem tzw. przebiegu zimy tzn. góry tak, częste wyjazdy zimą w góry tak, opcja wyjazdu na narty w np. Alpy tak, jazda w miejskim terenie nie, bo szkoda kasy i opon na asfalt i śnieg w bocznych uliczkach opony te są miękkie i bardzo szybko się zużywają , a na lód jak dotąd żadna opona nie jest wystarczająco dobra chyba, że z kolcami...[/quote:c3c14fd7eb]

no ja najbardziej zwracalem uwage na te nasze pluchy deszczowe w gorach i zablocony snieg zalegajacy na drogach czasami.... a poza tym zimowa jazda po europie rowniez
po sezonie poznacie moja opinie [/quote:c3c14fd7eb]
No i git! Napisałem co myślę o tych oponkach, z uwagi właśnie na właściwe planowanie zakupu, bo kasę wydać to proste jest. Np. dla mnie, który nie planuje wyjazdów poza tzw. strefę miejską, zakup tych opon wydaje się być bezsensowny. Najwłaściwszą opcją są te, które zapodałem wyżej i za połowę ceny z doskonałymi walorami trakcyjnymi.[/quote:c3c14fd7eb]

tak sie sklada ze w tym roku przejezdzilem juz osobowka (wtedy jeszcze nie stangiem) prawie 60 tys. kilometrow (w usa 3tys. mil) .....
po miescie nie jezdze mustangiem lecz (i tutaj niech nikt sie nie smieje ) Fordem Fiesta 1995r. bez wspomagania kierownicy i bez zadnych bajerow:)

...nie do przecenienia jest wyraz twarzy fajnej laski, kiedy na 4-ta randke zajezdzasz stangiem uwierzcie mi

[escalar]

ta:) nie pokazuj stanga jesli szukasz wartosciowej kobiety )
...i tym milym akcentem dzisiaj sie zegnamy, branocka... rano trzeba popracowac
see ya

[Radek]

[quote:ce6d5a5747="escalar"]nie pokazuj stanga jesli szukasz wartosciowej kobiety ) [/quote:ce6d5a5747]

Idąc tą drogą laska na pierwsze trzy randki powinna nie mieć makijażu, obciętych paznokci, czystych włosów, byś ubrana w dres i mieć babciną bielizną - przy pierwszym kontakcie. Wtedy będzie pewna że doceniliście ją samą a nie opakowanie - jak z mężczyzną wg. tego sposobu myślenia.

Nie mam nic przeciwko podjeżdżania na randkę Fiestą czy innym ciekawym wynalazkiem. Ale bądźmi szczerzy my patrzymy na laskę i jej przymioty a kobiety na nas i na nasze przymioty. Podjeżdżając "konkretnym" autem pokazujemy że nie jesteśmy 30 letnią ofiarą losu tylko zaradnym, obrotnym, konkretnym facetem, prawda? Co innego jak mając 18-20lat podjeżdżamy konkretną furą. Wtedy wiadomo że pracujemy w mamo- lub tato-daju.

Ja tam nigdy nie udawałem przed laskami, zawsze byłem sobą... Nigdy nie byłem zwolennikiem sprawdzania kobiet i jakoś nigdy się nie przejechałem. Może dlatego że mam szczęście do ludzi....

Co mi się nasuwa na myśl jeszcze apropos nie podjeżdżania Mustangiem. Z tego wynika że:
-wszystkie laski to blachary.
-trudność z ocenianiem ludzi

A pozatym facet podjeżdżając nawet Maybachem, powinien umieć go przyćmić, tak żeby laska myślała o nim a nie o aucie

[escalar]

musze przyznac, ze i takie podejscie do sprawy ma swoj sens i jest ok


[quote:45a9404bb1="Radek"]
Idąc tą drogą laska na pierwsze trzy randki powinna nie mieć makijażu, obciętych paznokci, czystych włosów, byś ubrana w dres i mieć babciną bielizną - przy pierwszym kontakcie. Wtedy będzie pewna że doceniliście ją samą a nie opakowanie - jak z mężczyzną wg. tego sposobu myślenia.
[/quote:45a9404bb1]
...ja moj wozek... jaki by nie byl myje i pucuje na zewnatrz i w srodku
co do makijazu... to jest higiena osobista, ktora nawet facet musi stosowac i nijak sie ona ma do tego zeby porownywac ja do auta
brudas w mustangu czy w fiescie zawsze pozostanie brudasem a kto lubi porzadek, bedzie go przestrzegac nawet w namiocie na odludziu...

[quote:45a9404bb1="Radek"]
Nie mam nic przeciwko podjeżdżania na randkę Fiestą czy innym ciekawym wynalazkiem. Ale bądźmi szczerzy my patrzymy na laskę i jej przymioty a kobiety na nas i na nasze przymioty. Podjeżdżając "konkretnym" autem pokazujemy że nie jesteśmy 30 letnią ofiarą losu tylko zaradnym, obrotnym, konkretnym facetem, prawda? Co innego jak mając 18-20lat podjeżdżamy konkretną furą. Wtedy wiadomo że pracujemy w mamo- lub tato-daju.[/quote:45a9404bb1]
...zeby pokazac, ze nie jestes 30-to letnia ofiara losu nie trzeba Mustanga


[quote:45a9404bb1="Radek"]
Ja tam nigdy nie udawałem przed laskami, zawsze byłem sobą... Nigdy nie byłem zwolennikiem sprawdzania kobiet i jakoś nigdy się nie przejechałem. Może dlatego że mam szczęście do ludzi.... [/quote:45a9404bb1]
ciesze sie ze dopisywlo Ci szczescie... i ja zazwyczaj dobrze trafialem a konikiem nie chce sie przechwalac, tylko... czasem pochwalic

[Radek]

Ja tam nie uważam że przyjeżdżanie Mustangiem to chwalenie się. Masz takie auto to nim jeździsz... nie popadajmy w przesadę. Jak to jedyne auto to jeździć taxi albo busem, zakładać nie markowe ciuchy jak się ma tylko super firmowe, i zostawianie w domu wypasionego comunicatora a branie poczciwej 6310i - żeby se laska nie pomyślała....

Chyba oczekujesz od Dziewczyny tego samego - żeby była sobą.

Czym się różni branie Fiesty żeby zrobić wrażenie od brania od taty Jagura żeby zrobić wrażenie? W obu kwestiach się ściemnia żeby zrobić wrażenie, ale wymyśliłem

Ja nie mając swojego auta, brałem ojca, i otwarcie mówiłem że to "tatusiowe" auto, a nie moje - no ale każdy ma inne podejście.

Bez urazy, oczywiście nie mam nic do Twojego sposobu - tak sobie dyskutujemy i mówię jak to widzę, PEACE

[escalar]

spoko, dobra dyskusja nie jest zla
...ha, zrobilismy z tematu gum zimowych niezły misz masz
ale co tam, tak to jest jak faceci sie rozgadaja a mowia ze to kobiety sa plotkarami ... haha

[Little Pony]

Zaczęło się o oponach, a temat jak zawsze zszedł na dupy...

Wracając do tematu - kupiłem Dunlop Winter Sport 3D (215/65/16) i wywaliłem oponki fabryczne. Rety, jakby ktoś mi kontrole trakcji włączył Wczoraj zrobiłem na nich kilkaset km - moim zdaniem dają radę.

[LIZZARD]

[quote:0ea9b23321="Little Pony"]Zaczęło się o oponach, a temat jak zawsze zszedł na dupy... [/quote:0ea9b23321]
Bo światem rządzą sex i pieniądze
[quote:0ea9b23321="Little Pony"]Wracając do tematu - kupiłem Dunlop Winter Sport 3D (215/65/16) i wywaliłem oponki fabryczne. Rety, jakby ktoś mi kontrole trakcji włączył Wczoraj zrobiłem na nich kilkaset km - moim zdaniem dają radę.[/quote:0ea9b23321]
No nie godej żeś już po śniegu brusił
Te opony są doskonałe na śniegowe warunki, a...zresztą, już pisałem o reszcie

[Little Pony]

Taaa, na śniegu - pewnie Deszcz i niska temperatura wystarczyła żeby się przekonać, że są znacznie lepsze

[Pawellos]

A ja dziś jechałe w mróz i powiem wam że na seryjnych całosezonowych jechało mi się dużo lepiej niż na nich w deszcz, ani razu mi tyłka nie rzuciło, zastanawiam się czy kupować opwony czy poczekać na zimę żeby zobaczyć jak będzie na fabrycznych, może być ciekawie

[LIZZARD]

[quote:a806e6e44b="Pawellos"]A ja dziś jechałe w mróz i powiem wam że na seryjnych całosezonowych jechało mi się dużo lepiej niż na nich w deszcz, ani razu mi tyłka nie rzuciło, zastanawiam się czy kupować opwony czy poczekać na zimę żeby zobaczyć jak będzie na fabrycznych, może być ciekawie [/quote:a806e6e44b]
Na szczęście auto mam z Virginii, a tam zimy przesrane i założone fabryczne BFG M+S, ale na lodzie i tak cipa, jak wcześniej pisałem

[Radek]

[quote:9514519c23="Pawellos"]może być ciekawie [/quote:9514519c23]

To na pewno. Chyba wszystkie Kunie mają ALL SEASEON.

Pirelli P Zero Nero 235/55/17 tak popularne w Mustangu 05-08 są opisywane jako opony letnie:
http://www.opony.pl/opona.aspx?oid=107894&rodzaj=1" onclick="window.open(this.href);return false;

[i:9514519c23]Pirelli PZero Nero 235/55R17 98W [b:9514519c23]M+S [/b:9514519c23]1 108,00 zł 22% 864,00 zł (z VAT)

[b:9514519c23]Opony letnie[/b:9514519c23]

Rozmiar: 235/55R17
Indeks nośności: 98 (do 750kg)
Indeks prędkości: W (do 270km/h)
Ocena: 5,20
PZero Nero:
• opona o bardzo niskim profilu, przeznaczona dla najbardziej wymagających kierowców sportowych
• główne zastosowanie to wstępny oraz zaawansowany tuning
• precyzyjne prowadzenie i doskonała przyczepność
• stałe parametry jezdne w każdych warunkach drogowych
• szeroka gama rozmiarów, także “extra load” (możliwość większego obciążenia)

PZero Nero, obok opon P Zero System i P Zero Rosso - to najnowszy produkt, dedykowany kierowcom, ceniącym sobie luksus i komfort jazdy.
PZero Nero to opona przeznaczona na rynek wtórny, tam gdzie ogumienie montowane fabrycznie zastępowane jest alternatywnymi produktami. Stanowi idealne rozwiązanie kwestii coraz mocniejszych silników, stosowanych w samochodach sportowych, a dzięki możliwości zastosowania felg o dużej średnicy, doskonale pasuje do wyrafinowanej estetyki i charakterystyki samochodu.

Na drodze, technologia PZero Nero oznacza lepszą przyczepność w przypadku zjawiska aquaplaningu, lepsze trzymanie się drogi w trakcie szybkiego pokonywania zakrętów, doskonałe reakcje w momencie przyspieszania i hamowania oraz równomierne zużycie bieżnika opony podczas całego okresu jej użytkowania.

Bieżnik PZero Nero ma asymetryczny wzór, oraz zoptymalizowane pod względem umiejscowienia i wymiarów podłużne kanaliki do odprowadzania wody. Pasy centralne składają się z ciągłych elementów pół-gładkich, mających za zadanie zwiększenie dokładności przylegania podczas zmian kierunku oraz niedopuszczenie do ślizgania się koła podczas przyspieszania.
Ich ciągłość wymusza stały kontakt z powierzchnią drogi oraz optymalne warunki hamowania na drodze suchej i mokrej: szybka reakcja opony oznacza, że ABS pracuje wydajniej, szczególnie na początku manewru hamowania. [/i:9514519c23]

Ani słowa o właściwościach w zimę...

Więc nie wiem o co chodzi. [b:9514519c23]Ma ktoś z Was te opony?[/b:9514519c23] Ja je mam nowe na nowych felgach.... Ale i tak założę na wiosne.



Na 15tkach ( ) mam letnie ale też mają napisane M+S . Są Made in USA... Oni tak tam chyba wszystkie znakują

[Robert]

Odnosnie tych Pirellek, to z przykroscia stwierdzam, ze po przejechaniu jednego sezonu letniego chce sie ich pozbyc - tak glosnych gum to jeszcze w zyciu nie mialem. Byc moze trafilem na jakas twardsza mieszanke, albo mialem pecha, ale przy duzych predkosciach naprawde jest to malo komfortowe...
A wlasnie co mnie zdziwilo to one sa made in brasil a stawialbym jesli chodzi o stany raczej made in mexico...

[Radek]

A na ilu elementach w Koniu jest napisane Made in Canada? Ja przez pewien czas myślałem że wręcz je tam montują...

[quote:d9458991a0="Robert"]Odnosnie tych Pirellek, to z przykroscia stwierdzam, ze po przejechaniu jednego sezonu letniego chce sie ich pozbyc - tak glosnych gum to jeszcze w zyciu nie mialem. [/quote:d9458991a0]

Hmm... to ja chyba je sprzedam i zamienię na ciut węższe, bo mi wystają za oponę a wolę mieć kanciasto - wtedy większy dystans wejdzie.

[andronik]

Te Pirelli P Zero Nero mają oznaczenie M+S (błoto + śnieg), ale to nie oznacza że opona jest zimowa. Obok tego musiał by być jeszcze płatek śniegu - takie to mają cuda w USA.

A, że te opony są strasznie głośne to inna sprawa, jadąc po mokrej nawierzchni słychać je w środku jakby były pootwierane szyby.