po co są te wgłębienia w otworach na szpilki?

dodam że felga forda oryginalna z lat 2004-2009
w piaście nie ma żadnych podkładek czy zgrubienia wokół szpilki, tak samo tarcze są gładkie w miejscu styku z felgą
Pytam, bo dokręciłem kiedyś felge do dystansu (przykrecanego) zbyt długimi śrubami. A że mam za dużo siły a za mało wyczucia to śruba wjechała 2mm w tarcz (aż po zdjęciu tarczy wgnioty te wypadły [dziura na wylot]). W mustangu są szpilki więc taka sytuacja jest akurat niemozliwa.
Zmierzam do tego, czy są jakieś podkładki na szpilki między tarcz a felge??? Boje się że dokręcając felge zerwę ten otwór przytrzymujący felge do piasty. Czy może jeśli nakrętka ma stożkek w miejscu styku z felgą nie ma na to szans? (póki co, mam nakrętki płaskie)