kupić chce - szukam

WooX · Post autor: **WooX** » 2009-05-03, 14:21

wiem że większość mówi żeby sprowadzać mustangi z USA, ja jednak znalazlem pare mustangów dość tanich i chciałbym się dowiedzieć czy ktoś mial może z nimi coś do czynienia?
bite? etc itd
http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C6455798
http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C8121453
http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C4371471

Hans · Post autor: **Hans** » 2009-05-03, 18:56

co do ceny - pierwszy jeszcze rozsądnie, ale za pozostałe dwa za dużo sobie liczą. jeśli będziesz rozmawiał z właścicielem, to powiedz, że przy takim roczniku za więcej jak 42k nie kupujesz.

WooX · Post autor: **WooX** » 2009-05-03, 19:46

dzięki, nie orientuje się jak to jest z cenami. Za mało jest tych samochodów żeby się rozeznać

.

zinnn · Post autor: **zinnn** » 2009-05-03, 20:32

Hans pisze:co do ceny - pierwszy jeszcze rozsądnie, ale za pozostałe dwa za dużo sobie liczą. jeśli będziesz rozmawiał z właścicielem, to powiedz, że przy takim roczniku za więcej jak 42k nie kupujesz.

sprzedałbyś swojego za 42k ???

Darenty · Post autor: **Darenty** » 2009-05-04, 00:16

..I sprawdzić przed kupnem VIN bo później lament jest!

Hans · Post autor: **Hans** » 2009-05-04, 08:50

zinnn pisze:sprzedałbyś swojego za 42k ???

Przy 100k bym się zastanawiał.

Chyba się za bardzo przywiązałem....

Swojego w ubiegłym roku kupiłem za 44k, stąd moje zdanie jest takie a nie inne co do ceny.

Post autor: **alfatech** » 2009-05-04, 09:20

WooX, najlepiej sprawdź ile takie auto w danym roczniku i koniecznie z podobnym przebiebiegiem kosztuje średnio w USA np na ebay.com ,policz wszystkie koszty nawet zaniż je o 15 % i wtedy będziesz miał miarodajną cenę nierozbitego auta w PL ,wszystko grubo poniżej może być podejrzane.

Konrado · Post autor: **Konrado** » 2009-05-04, 11:02

Hans, nie przesadzaj, za ładnego, zadbanego mustanga z kilkoma fajnymi modyfikacjami z małym przebiegiem trzeba zapłacić między 50k a 60k. Ty za swojego zapłaciłeś extremnalnie mało.

Z linku pierwszy widać że mustang był rozbity prawym przodem. Sprawdz czy go dobrze zrobili i nie ma negatywnych skutków w jeździe. (czy koło stoi w osi jak trzeba). Na hammerze najlepiej byłoby sprawdzić.

kuczko · Post autor: **kuczko** » 2009-05-04, 11:09

Konrado pisze:Hans, nie przesadzaj, za ładnego, zadbanego mustanga z kilkoma fajnymi modyfikacjami z małym przebiegiem trzeba zapłacić między 50k a 60k. Ty za swojego zapłaciłeś extremnalnie mało.

Kiedyś dolar był tani i można było tanio kupić - teraz jest droższy i stąd takie ceny

Hans · Post autor: **Hans** » 2009-05-04, 11:16

No w sumie zapomniałem o tym. Wtedy dolar skłaniał się ku 2PLN.

WooX · Post autor: **WooX** » 2009-05-04, 15:21

no właśnie.. dlatego chyba nie będzie mnie stać na sprowadzenie stanga.. po obliczeniu wszystkiego wychodzi ponad 60tys za jako taką sztukę. Chyba będę skazany na rozbitka, byle nie był przestawiony, blacharka to drugorzędna sprawa.

egonw3 · Post autor: **egonw3** » 2009-05-05, 10:05

Kup sobie na Allegro za 300 zł elektroniczny tester grubości lakieru. Zapewniam, że się zwróci. Cena może spaść nawet gdy go tylko wyjmiesz przy właścicielu z kieszeni... Zazwyczaj wtedy zaczynają się tłumaczyć...

Poza tym geometria, punkty stałe, itp... I weź koniecznie kogoś, kto ma Mustanga i obiecaj sobie, że nie kupisz, jeśli ten ktoś nie powie, że jest OK. Jak staniesz przy potencjalnym pierwszym koniku, to staniesz się ślepy na jego wady, ślady wypadków, zużycia, brutalnej eksploatacji, nieprofesjonalne przeróbki itp - wtedy właśnie potrzebujesz kogoś obiektywnego, kto wyleje Ci wiadro wody na głowę i popuka w czoło...

Post autor: **alfatech** » 2009-05-05, 10:18

egonw3 pisze:Kup sobie na Allegro za 300 zł elektroniczny tester grubości lakieru.

Tylko trzeba pamiętać że maska jest ze stopów AL i wskażnik nic nie pokaże podobnie jak na elementach z plastiku - wszystkie inne elementy zewnętrzne pokaże i jest to na pewno argument w targowaniu się.

egonw3 pisze:. I weź koniecznie kogoś, kto ma Mustanga i obiecaj sobie, że nie kupisz, jeśli ten ktoś nie powie, że jest OK. Jak staniesz przy potencjalnym pierwszym koniku, to staniesz się ślepy na jego wady, ślady wypadków, zużycia, brutalnej eksploatacji, nieprofesjonalne przeróbki itp - wtedy właśnie potrzebujesz kogoś obiektywnego, kto wyleje Ci wiadro wody na głowę i popuka w czoło...

albo dobrego mechanika ,który od razu luknie i będzie widział złe spasowanie elemetów i rzeczy na które nigdy kupujący nie zwróciłby uwagi.
Aha ważne !!!!!!!!!! NIE BIERZ ZE SOBĄ KOBIET - powaga sprawdzone w wielu przypadkach ,kobieta będzie patrzyła czy aby lakier będzie jej do torebki pasował

egonw3 · Post autor: **egonw3** » 2009-05-05, 14:42

Dobry miernik pokaże i na aluminium. Na przykład taki:

http://allegro.pl/item621576211_miernik ... sonda.html

Post autor: **pavlito** » 2009-05-05, 23:40

I wydrukowany raport z Carfaxa lub Autochecka też pomoże w negocjacjach.

Zakładam, że w kraju za ok. 50 tys. PLN każdy Mustang będzie miał zaśmiecony raport.