- Janek - woła rano żona - Ty wczoraj dawałeś jeść kotu?
- Tak, ja.
- Ty dawałeś. Ty go zakop.
- Córeczko, proszę, nie chodź codziennie do tej dyskoteki. Jeszcze
tam ogłuchniesz!
- Nie, dziękuje, już jadłam...
- Panie doktorze, mój rozrusznik serca ma chyba defekt!
- Po czym pan tak sądzi?
- Jak kaszlnę to mi się brama od garażu otwiera.
Matka przyprowadziła swoją osiemnastoletnią córkę do lekarza,
informując go,że córka nieustannie cierpi na mdłości. Lekarz po zbadaniu
córki
stwierdził,że jest ona mniej więcej w czwartym miesiącu ciąży.
- Co też pan mówi, panie doktorze, moja córka nigdy nie miała do
czynienia z żadnym mężczyzną! Prawda, córeczko?
- Prawda, nawet się nigdy nie całowałam - zapewniła córeczka.
Lekarz bez słowa podszedł do okna i zaczął intensywnie wypatrywać w
dal.
- Panie doktorze, czy coś nie tak? - pyta po pięciu minutach
zaniepokojona mamuśka.
- Nie, nie! Po prostu w takich wypadkach zazwyczaj na wschodzie
ukazuje się jasna gwiazda i przybywa trzech króli. No więc stoję i
czekam...
Motto lekarzy pogotowia ratunkowego:
- Im później przyjedziesz, tym trafniejsza diagnoza.
Przychodzi blondynka do sklepu RTV:
- Poproszę telewizor z lotnikiem.
- Chyba z pilotem?
- Nie wiem, jestem w tych sprawach zupełnym lajkonikiem.

A z pocałunkiem póki co zaczekamy - powiedział piękny książę złażąc ze Śpiącej Królewny.
pozdrawiam
Tomek